Tarnobrzeg – info z 25 tygodnia roku

Dziś głównym tematem jest woda. Zasługuje na początek podsumowania, bo spojrzymy na nią z trzech różnych stron.

Zaczynając od góry – woda święcona z dozownika

Kupiliśmy automatyczne dozowniki na wodę święconą do tarnobrzeskich kościołów. Cena za sztukę to blisko 1100 zł, całość działa jak chociażby dystrybutory płynu dezynfekującego z fotokomórką (również obecne w kościołach), tylko zawartość inna (oby). Tradycyjnie podniosła się w necie dyskusja czy można, czy nie można, czy warto i się powinno. Za tym pojawiły się pomysły co jeszcze w kościołach można by zautomatyzować. A ja nie wiem czy po prostu wypada.

Kontynuując od wnętrza – woda z kranu

Brak komunikacji, sprzeczne informacje i złe doświadczenia z przeszłości skutkowały wykupem wody butelkowanej. Miasto wydało właśnie informator dla seniorów, ale w ostatnich dniach zabrakło ze strony miasta szybkiej i wiarygodnej informacji, głównie dla seniorów. O ile średnie pokolenie i młodzież patrzyły na internetowe przecieki z dystansem, o tyle informacja o skażonej wodzie rozeszła się wśród starszego pokolenia tradycyjnymi metodami, za to z szybkością błyskawicy. O zagrożeniu słyszałem w piątek z trzech niezależnych wiekowych źródeł.

Jak to wyglądało po kolei?
We wtorek Sanepid pobrał próbki do badania. Wyniki z SP10 i ul. Wiślnej (siedziba Wodociągów Tarnobrzeskich) wykazały obecność bakterii wskaźnikowych z grupy coli. Podobno w SP10 to dość częsty problem, z kilku różnych względów. Wyniki na Wiślnej nie zostały potwierdzone badaniami WT, w których to bakterii nie stwierdzono.

W czwartek pojawił się komunikat Sanepidu o skażonej wodzie w SP10 i tekst w ED o skażonej wodzie w dwóch miejscach. W piątek około południa pojawiła się informacja w TVL, o skażonej wodzie w dwóch miejscach, z wyraźną sugestią, że woda może być skażona w całym mieście i wskazaniem, że nie należy jest stosować do celów innych niż sanitarne. Po jakimś czasie informacja zniknęła, a wypowiedzi WT dla TVL i Leliwy wskazywały na problem wyłącznie w SP10. Żeby bardziej zamieszać sytuację w późniejszych godzinach pojawił się kolejny komunikat Sanepidu, o skażeniu wody w siedzibie Wodociągów. Mieliśmy więc dwa oficjalne źródła podające sprzeczne informacje (bo każde na podstawie własnych badań) i komunikat z TVL sugerujący że woda może być skażona w całym mieście.

Według dostępnych wiarygodnych źródeł informacji, woda w mieście nadaje się do normalnego użytku, za wyjątkiem SP10. Próbki były pobrane we wtorek, wkrótce po tym wdrożono na wszelki wypadek intensywniejsze chlorowanie, przebadano kolejne próbki i wszystko wyszło ok. Dodatkowo próbki wysłano do akredytowanego laboratorium, ale jeszcze nie mamy wyników. Stopniowo podawane informacje były na forum:
https://www.tarnobrzeg.info/forum/viewtopic.php?f=2&t=13775

Na koniec woda od dołu – Jezioro Tarnobrzeskie

Jadąc nad Jezioro zaliczyłem dokładną powtórkę akcji sprzed tygodnia, kiedy na pasach między cmentarzami potrącono na przejściu trzy osoby. Stanąłem na prawym pasie żeby przepuścić pieszych od strony Skalnej Góry, a chwilę później lewym pasem śmignęło czerwone Audi…
Na ten weekend mamy normalnie otwarte, z darmowym wjazdem. Drogi są już oficjalnie odebrane:

W piątek miał być odbiór budynków, ale tymczasem go przełożono na późniejszy termin.
W połączeniu z piękną pogodą skutkowało to ogromną frekwencją i dużymi problemami z legalnym zaparkowaniem, a przecież to dopiero początek sezonu. Praktycznie wszystkie miejsca wzdłuż drogi były zajęte, czasem się zatykało, a kolejki do tojek dość niebezpiecznie ustawiały się na wąskim pasie ruchu. Było bardzo dużo rejestracji spoza Tarnobrzega, jeśli tylko pogoda dopisze, sezon powinien być rekordowy. Widzimy już, że ilość miejsc parkingowych będzie głównym ograniczeniem dla odwiedzających, bo chętni będą, a piaskiem, wodą i słońcem łatwiej się podzielić niż obrysowanym kawałkiem asfaltu. Tarnobrzeżanie, jeździjmy rowerami jeśli tylko się da!

I tak jak w jednej z promowanych atrakcji mieliśmy tłok ponad miarę, tak wokół drugiej, czyli Zamku Dzikowskiego, były kompletne pustki. Okoliczności przyrody niezgorsze, piękny dzień i prawie pusty park, a w Dulce Mia wolne stoliki. Pierwszy raz piłem espresso z tonikiem i lodem, do głowy by mi nie przyszło takie połączenie. Przygotowywana na tarasie paella z owocami morza pachniała tak zachęcająco, że trzeba będzie kiedyś spróbować (danie na wcześniejsze zamówienie, bo przygotowanie trwa około 50 minut).

Mamy nowe plany

Tymczasem nie są to plany dla miasta, ale plany miasta. Ważna rzecz w każdym mieście, widać też, że Tarnobrzeg zajmuje naprawdę duży obszar. Żeby objąć całość, mimo sporego formatu ulice i napisy są mocno zmniejszone.

Kolejna fala komarów i odkomarzania

W końcu był to wygrany pojedynek. Odkomarzanie z tego tygodnia było rzeczywiście bardzo skuteczne, z dnia na dzień można było dostrzec efekty. W moich okolicach została może jedna bestia na sto. Pogoda też im nie sprzyja, powinno być lepiej przez dłuższy czas.

Zespół przyrodniczo-krajobrazowy? Nowe informacje z frontu

Dzięki Wolnym Rzekom znamy stanowisko LP w sprawie ZPK na terenie Zwierzyńca i Jasienia, chyba zgodnie z oczekiwaniem stanowisko krytyczne. Z kolei dzięki wrzutkom dr Zycha mamy informacje z miasta – uznano że projektu uchwały wniesionej w ramach obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej jest niekompletny, bowiem nie uwzględnia kosztów jej wdrożenia, powołano się przy tym na przepisy dotyczące odszkodowania dla właściciela terenów. W tym przypadku właścicielem terenów jest Skarb Państwa, a zarządcą Lasy Państwowe. Projekt uchwały uzupełniono i czekamy co dalej.
Informacje dla chętnych na forum:
https://www.tarnobrzeg.info/forum/viewtopic.php?p=209038#p209038

Co z tym BO2020?

Temat przedyskutowany na wszystkie strony, a dalej nie wiemy do końca jak zostanie rozwiązany. Otóż według UM nie można zrealizować projektów z BO2020 wskazanych przez RIO, czego zasadność podtrzymały WSA i NSA, bo… rok 2020 już się skończył. Za to na pewno realizowany będzie projekt, który RIO zakwestionowało, chociaż z głosowaniu wygrał.

Jedno i drugie na pewno spoza BO2020, czyli po prostu BO2020 nie będzie. Może jednak komuś opłacało się przeciągać terminy, żeby rok się skończył? Pojawiała się uchwała „porządkowa” na sam koniec roku i były względem niej trochę zamieszania…

Zatem projekt który nam zakwestionowano będzie, a te które według trzech instytucji wygrały może będą, a może nie, a jeśli będą to nie z BO, tylko normalnie z budżetu, co wymaga już uchwały i zgody radnych. Może się zatem skończyć tak, że miasto postawi na swoim, realizując to co wygrało, ale przegrało, zamiast tego co przegrało, ale wygrało, nie zważając na (przeterminowane?) wyroki. Odpowiedź z UM tutaj:

A co z BO2022?

Zgłaszanie projektów od 5 lipca do 31 sierpnia. Do końca września weryfikacja, później ewentualne odwołania i ostateczna lista. Od 25 października do 5 listopada głosowanie, do 10 listopada ogłoszenie wyników.

Klaster lasowiacki – kolejne informacje

Coś się dzieje, klaster stawia kolejne kroki. Laso-life? Wciąż średnio się z tym identyfikuję, ale może po prostu nie do końca wiem z czym?

Lekko, łatwo i przyjemnie

Pod takim hasłem występowała dziś na rynku Miejska Orkiestra Dęta (w wersji stacjonarnej) w towarzystwie mażoretek. Dominowały standardy jak My Way, When all the saints, czy A Whiter Shade of Pale. Brzmiało bardzo przyzwoicie, szkoda że chyba więcej osób występowało niż przyszło specjalnie na występ. Jeśli doliczyć towarzystwo ogródkowe to było blisko remisu. Parę fotek poniżej.

Ciężko, trudno i przyjemnie

Nie dotarłem. To muzyka do której trzeba mieć odpowiednią fazę. Z wczorajszą fazą, pewnie szybko bym zasnął, bo to piękno absolutne, ale wymagające. Tak było u dominikanów:

Ciężko, trudno i nieprzyjemnie

Tytuł dla kontrastu od powyższych, a miejsce akcji po sąsiedzku. Ktoś próbował wybić sobą podwójną szybę w drzwiach jednego z lokali przy placu Bartosza Głowackiego. Szyby poszły, ale ktoś dość dotkliwie się poranił. Większość krwi wsiąkniętej w sorbent wyciąłem z kadru. Pozostaje mieć nadzieję, że uderzenie w szybę było z własnej i nieprzymuszonej woli.

Szykujcie się na Noc Świętojańską

Uczestniczyłem dwa razy i chętnie wrócę do Nocy Świętojańskiej z Framem, bo to piękno naturalne, podawane na wielu poziomach. Muzyka, światło, stroje, ruch, taniec, brakuje chyba tylko zapachów, można by coś rozpylić dla pobudzenia pełni zmysłów. W poniższym linku filmik z poprzedniejedycji.
Sobota o godz. 22:00 główne widowisko:

Ech, Jezioro Tarnobrzeskie

Oprócz słońca dziennego nad Jeziorem, warto zaliczyć słońce wieczorne, wyjątkowo późne, bo późno się robi późno końcem czerwca. Czy nie piękniej wieczorem?

Tarnobrzeg = Luksemburg – Przemyśl?

Kto by przemyślał? A dalej jeszcze m.in. o dawnych prymicjach w Tarnobrzegu, konkretnie u o. Michała Zioło (zresztą też z Tarnobrzega, dawniej dominikanin, obecnie trapista).

You May Also Like