Tarnobrzeg – info z 37 tygodnia roku 2021

I już się obawiałem, że będzie to nudny tydzień, a tymczasem na weekend otrzymaliśmy piękną wizualizację, kolejną do kolekcji.

Tarnobrzeskie Centrum Sportu

Przymiarki były już dawno temu, pomysły jeszcze dawniej i różne próby w międzyczasie. Na terenie przy ul. Zwierzynieckiej planowane są bardzo duże (jak na naszą skalę) inwestycje w infrastrukturę sportową. Tymczasem mamy pomysł i wizualizację, nie mamy najważniejszego, czyli finansowania i informacji czy na takie inwestycje po prostu nas stać.

Według wstępnych wycen kompleks boisk, bieżni, kortów, strefy lekkoatletycznej, siłowni, trybun i hotelu ma kosztować ponad 36 milionów złotych. Inwestycja ma być realizowana etapami, a nadzieje na finansowanie pokładamy w Polskim Ładzie i sportowych programach rządowych.

Oficjalne informacje tutaj:

W komentarzach dominuje „łał”, no bo rzeczywiście fajnie mieć w mieście więcej atrakcji, infrastruktury, zajęć rozwojowych itp. niż mniej. Pojawia się jednak jednocześnie powątpiewanie, bo wizualizacji już się trochę naoglądaliśmy, a planów na zewnętrzne środki też mieliśmy całkiem sporo, nawet w tej kadencji. Planów, których realizację tymczasem odgórnie przekreślono. Jakie mamy szanse w obecnym układzie i rozdaniu Polskiego Ładu?

W końcu pojawiają się również (no sam je piszę) wątpliwości czy nas na to stać, bo nawet gdybyśmy dostali cały kompleks w prezencie, to nie spodziewałbym się, że będzie dochodowy. Ile do niego dołożymy rocznie? Ile na mieszkańca? Czy np. 300 zł rocznie na mieszkańca w wieku produkcyjnym to koszt, który jesteśmy w stanie zaakceptować? Skąd akurat taka kwota? No znikąd, bo nie wiadomo czy ktoś zna odpowiednie dane. Spierało się nawet na głupim fejsie dwóch przedstawicieli naczelnych (w tym ja) czy finanse to najważniejszy czynnik który powinniśmy wziąć pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o inwestycji, czy też ważniejsze są zyski nieprzeliczalne, bo przecież sport to zdrowie i tyle. Co myślicie?

Wybrzmiewa również w komentarzach wątpliwość, czy wypasiona infrastruktura sportowa przy starzejącym się lokalnym społeczeństwie, wyjeżdżającej młodzieży i niskich płacach jest inwestycją pierwszej potrzeby.

Wyburzanie Dzikowiaka, przetasowanie na hali targowej

To koniec Dzikowiaka jakiego znamy. Na jego miejscu pojawi się współczesny obiekt, lepiej wykorzystujący lokalizację – dwie kondygnacje, parking podziemny, otoczenie, ale też chociażby znacznie lepiej izolowany. To zatrważające, że procedury zajęły w tym przypadku niemal 9 lat!

Spore przetasowanie również w hali targowej, której forma i otoczenie niestety nadal się nie zmieni. Zmieni się za to po raz kolejny wnętrze – na wschodniej połowie ma powstać społemowski (jak rozumiem) sklep samoobsługowy. Czy w tej sytuacji zostaną punkciki branżowe przy Piłsudskiego, czy przeniosą się w nowe miejsce i na nowy format – pewnie dowiemy się wkrótce.

To czego po tych wszystkich zmianach będzie wielu brakować to murek przy Dzikowiaku, czyli ostatnie miejsce w centrum gdzie można było, bez zbędnych formalności i wymagań, nabyć sezonowo nabiał, warzywa, owoce, grzyby czy kwiaty. Jest to zatem jednocześnie wyzwanie i szansa dla władz miasta. Pojawiały się w trakcie kolejnych kampanii pomysły na osiedlowe bazarki, gdzie będzie można kupić mleko i jaja od „osoby wiejskiej”, grzyby i jagody od post-Lasowiaka, czy cukinię i szczypiorek od działkowczyni.

Kilkadziesiąt lat temu właśnie do tego służyła hala targowa, ze straganami pośrodku, jak i teren wokół hali z licznymi łóżkami i szczękami w dzień targowy. Bazar bazarem, widać że świetnie działa, ale przynajmniej zielony bazarek w centrum by się przydał.

Poniżej zdjęcie z obwodnicy:

Dziwnie wygląda ten szeroki pas wolnego terenu ze stosunkowo wąską drogą, ale wszyscy od początku mieli świadomość, że właśnie tak to ma wyglądać.

Na forum w czternastoletnim wątku o tarnobrzeskich inwestycjach pojawiło się wołanie do prezydenta o tężnie. Pół roku temu w informacji o planowanych inwestycjach na os. Przywiśle pozostaliśmy przy zwrocie „zagospodarowanie kręgu kamiennego z elementami infrastruktury wodnej”, ale chyba i tak już wszyscy wiedzą co to za „elementy infrastruktury wodnej” były planowane. Jestem za, tym bardziej, że to wcale nie musi być duże.

Na fejsie pojawiło się też wołanie dr. Witolda Zycha o ambitną formę zabudowy nad Jeziorem, konkretnie na przykładzie bazy kajakarskiej w Augustowie. Dyskusji nie podjęto. Czy baza nurkowa nie jest wystarczająco wymyślna?

COVID19

W Europie czwarta fala rośnie mimo intensywnych szczepień, trudno zatem wierzyć niedawnym zapewnieniom, że to już ostatnia prosta i szczepienia uchronią wspólnotę jako taką przed kolejnymi falami. Zamiast prostej spodziewam się raczej wielu zakrętów, a nie widać nawet za bardzo co jest za najbliższym z nich. W skali Polski obserwujemy niewielkie (w wartościach bezwzględnych) przyrosty nowych zakażeń, ale w samym Tarnobrzegu potwierdzono w zeszłym tygodniu raptem jedną nową infekcję koronawirusem.

W ramach prostowania oczekiwanych zakrętów szczepienia wchodzą (jeszcze nie z butami) pod kolejne strzechy. Po szczepieniach jarmarcznych, kościelnych remizowych, a przed szkolnymi będzie okazja zaszczepić się na festynie dominikańskim:

Rozpoczął się rok szkolny

Uczniowie ruszyli do szkół jak najbardziej stacjonarnie, oby tak zostało jak najdłużej. Miasto zaprezentowało listę wykonanych przez wakacje remontów i inwestycji:

Mamy też info o dyrektorach placówek edukacyjnych, z których tymczasem zmieniła się dwójka:

Deszcz przestał padać, ale wciąż mamy rezultaty. Na niektórych osiedlach pojawiły się lokalne podtopienia:

Kulturka

W najbliższą sobotę spodziewamy się występu Scholi Węgajty u dominikanów. Zapowiada się interesująco:

GN informuje o daleko posuniętej realizacji filmu dokumentalno-fabularnego, poświęconego osobie Hieronima Dekutowskiego. Wsparcie głównie z Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Reżyserią zajął się Kuba Palacz, on też odgrywa rolę „Zapory”. Jestem bardzo ciekaw co z tego wyjdzie.

Do zobaczenia za tydzień w wydaniu jubileuszowym 😉

You May Also Like