Na najbliższej sesji radni zajmą się m.in. stawkami podatku od nieruchomości na rok 2023. Zaproponowane przez prezydenta Dariusz Bożka stawki wyraźnie zaskakują skalą planowanych podwyżek.
Porównując z sąsiadami, podatki od nieruchomości zawsze mieliśmy wysokie. W kampaniach wyborczych pojawiały się różne obietnice i porównania, ale jeśli szła za nimi obniżka obciążeń, to jedynie symboliczna. Wśród różnych drobnych nieregularności mieliśmy jednak jedną dominującą od lat zasadę, obowiązującą jeszcze w zeszłym roku: stawka podatku w Tarnobrzegu to stawka maksymalna określona w centrali, ale nie obecna, tylko sprzed dwóch lat.
Z jednej strony, przy takim rozwiązaniu mieliśmy podatki stosunkowo wysokie i bliskie górnej stawki, z drugiej strony nie były najwyższe możliwe i, co bardzo ważne, były przewidywalne. Sprawa istotna szczególnie dla przedsiębiorców – stawkę tarnobrzeskiego podatku znaliśmy na dwa lata wcześniej zanim została wprowadzona. Teraz prezydent Dariusz Bożek postanowił zerwać z tą tradycją, proponując podwyżkę stawek znacznie powyżej poziomu maksymalnego sprzed 2 lat.
Przykładowo: maksymalna stawka podatku od powierzchni mieszkalnej sprzed 2 lat to 0,85 zł za m2, a prezydencka propozycja to już 0,95 zł za m2, czyli blisko 12% więcej niż się wszyscy spodziewaliśmy.
Tabela z proponowanymi przez prezydenta stawkami poniżej:
Jak tłumaczony jest pomysł tak wysokiego wzrostu obciążeń?
Prezydent w uzasadnieniu uchwały powołał się na… poziom inflacji z września 2022.
„Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego we wrześniu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,2% (wskaźnik cen 117,2). Wobec powyższego Prezydent Miasta Tarnobrzega, ze względu na wysoki wzrost poziomu cen proponuje
uchwalenie przez Radę Miasta Tarnobrzega stawek podatku od nieruchomości na rok 2023 na poziomie wyższym o 17,2% od stawek określonych Uchwałą Nr LI/521/2021 Rady Miasta Tarnobrzega z dnia 27 października 2021 r. w sprawie określenia wysokości stawek podatku od nieruchomości” – zapisano w uzasadnieniu uchwały.
Wszyscy sobie zdajemy sprawę, że miasto ma duże plany i wyjątkowy brak środków, ale czy to uzasadnia automatyczne przerzucenie kosztów na mieszkańców w aż takiej skali? O losach prezydenckiej uchwały zdecydują radni już w środę 26 października.
Zanim zapłacisz wyższe podatki możesz postawić mi kawę. Za ile chcesz. Nie podnoszę stawek o 17,2%.
