Mapa schronów dla Tarnobrzega. Rzeczywiście nie było się czym chwalić

Po dyskusji na forum Tinfo o tarnobrzeskich schronach i podaniu kilku hipotetycznych lokalizacji, redaktor Wacław Pintal z TVL poprosił prezydenta Dariusza Bożka o potwierdzenie krążących w sieci informacji. Jaką odpowiedź usłyszeliśmy i co się dzisiaj okazało?
Otóż nie mamy w mieście ani jednego schronu (sic!), a obiekt zakwalifikowany jako ukrycie jest tylko jeden, przewidziany dla raptem 111 osób.

Wrócę w tym miejscu do wspomnianej rozmowy z 21 października 2022 roku. Co o schronach mówił prezydent?

W trakcie rozmowy redaktor Pintal spytał czy w Tarnobrzegu mamy jakiekolwiek schrony przeciwlotnicze na wypadek bombardowań. Po czym wymienił powtarzane plotki o schronach na ul. Moniuszki, pod dawnym Empikiem, pod Urzędem Miasta, w szkole nr 10 – z pytaniem: prawda, nieprawda?
Odpowiedź Dariusza Bożka nie przyniosła nam żadnych informacji, trudno też mówić żeby nas uspokoiła. Przede wszystkim prezydent uznał, że to informacje tajne, nie powinniśmy ich znać, bo „wróg nie śpi”.

-Próbuje pan wyciągnąć ode mnie informacje, które nie do końca są informacjami, które powinny być upubliczniane w takiej sytuacji, w której dzisiaj jesteśmy.
Ludzie mogą liczyć na schronienie, natomiast proszę pamiętać o tym – stare hasło „wróg nie śpi”, ale kwestia jest dzisiaj sytuacji, w której my się znajdujemy. Jak państwo widzicie nagle w centrum Kijowa coś wybucha. Nie jesteśmy dzisiaj w strefie wojny, owszem, ale jeżeli podajemy czy mamy i gdzie mamy, to natychmiast rodzi się pytanie, czy to wykorzystane będzie tylko w dobrych celach, przez osoby, które tam będą się chować.

Zabezpieczamy, jesteśmy po spotkaniu z panią wojewodą, w tej chwili przygotowujemy listę takich miejsc, działamy łącznie ze strażą pożarną. Będzie w Rzeszowie informacja. My wiemy gdzie, w razie, nie daj Boże, nieszczęścia, bardzo szybko ta informacja trafi do mieszkańców – uspokajał (?) Dariusz Bożek.

Odpowiedni fragment rozmowy linkuję poniżej:

Prezydent informował zatem, że wie gdzie, ale nie powiedział ani gdzie, ani co.

Dzisiaj już rozumiemy, dlaczego pytany o schrony nie udzielił żadnej informacji. W Tarnobrzegu po prostu nie ma ani jednego obiektu, który można by nazwać schronem. Mamy tylko jeden obiekt określany jako „ukrycie”, czyli schron, który nie jest hermetyczny. Znajduje się on pod siedzibą Poczty Polskiej przy ul. Sokolej, ale powierzchnia 261m2 wystarczy do ukrycia raptem… 111 osób.

Mamy stosunkowo dużo punktów, które określane są jako „miejsca doraźnego schronienia”, większość z nich znajduje się pod blokami mieszkalnymi, wiele z nich jest w stanie pomieścić nawet po kilkaset osób. Ewidencja nie obejmuje obiektów prywatnych, stąd pustka poza centrum miasta.

W budynkach urzędu miasta, tak jak plotkowano, rzeczywiście są pomieszczenia do ewentualnego ukrycia, nawet dla ponad 600 osób, ale zakwalifikowano je do najniższej kategorii MDS.

Pełna mapa obiektów, które w razie zagrożenia mogą nam zapewnić choćby podstawowe ukrycie dostępna jest na poniższej stronie internetowej:
https://strazpozarna.maps.arcgis.com/apps/instant/nearby/index.html
W razie zagrożenia będzie łatwiej zajrzeć na (m)apkę niż czekać na „bardzo szybką informację” z urzędu.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

You May Also Like