Dopiero pisałem w niedzielnym podsumowaniu tygodnia, że nie znamy żadnych nowych nazwisk tarnobrzeskich kandydatów w wyborach. A tu proszę – pojawia się kolejna, oficjalnie chyba już trzecia tarnobrzeska kandydatka do Sejmu, przy braku potwierdzonych oficjalnie kandydatów płci męskiej. Magda Rawska-Wnęk wystartuje z listy Konfederacji, w ramach miejsca obsadzanego przez Nową Nadzieję Sławomira Mentzena.
Można powiedzieć, że przez ostatnie kilka lat wśród osób kojarzonych w Tarnobrzegu z Konfederacją mieliśmy jedno nazwisko (chociaż w dwóch osobach). Zdecydowanie nie była to reprezentacja skrzydła liberalnego gospodarczo. Przy intensywnej aktywności lokalnej, skupionej w znaczącej części na różnego rodzaju protestach, mniej było miejsca na kierunki i tła dużej polityki ogólnopolskiej. Po tym, gdy w ostatnich tygodniach dowiedzieliśmy się od Krzysztofa Bosaka, szefa Ruchu Narodowego, że Małgorzata Zych została usunięta z partii „bo nie nadaje się do polityki”, ta szybko odnalazła swoje ludowe korzenie i związała się z paktem senackim, startując w porozumieniu z PO, Lewicą i Trzecią Drogą przeciw Janinie Sagatowskiej z PiS.
Magdalena Rawska-Wnęk i Nowa Nadzieja
Magdalena Rawska-Wnęk pojawiła się już w lokalnej polityce, startując chociażby 5 lat temu w ramach Wolności w Samorządzie do sejmiku wojewódzkiego. W Tarnobrzegu rozpoznawalna jest przede wszystkim jako lekarz stomatolog, ale również dzięki organizacji różnego rodzaju akcji społecznych i udziału w kolejnych.
Przy 2-3 mandatach dla Konfederacji w naszym okręgu i niemal pewnym mandacie dla spadochroniarza Grzegorza Brauna, sukces wyborczy tarnobrzeskiej kandydatki wydaje się mało prawdopodobny. Ale próbować trzeba i warto. Im więcej kandydatów (szczególnie takich), tym większa część z nas będzie mogła zachować czyste sumienie, głosując bardziej na większe dobro niż mniejsze zło.
