Małgorzata Zych na pół dnia w Konfederacji i w trybie błyskawicznym znów poza nią

Zamieszanie wokół Małgorzaty Zych w ostatnich tygodniach sprawiło, że możemy się spodziewać dynamicznych zwrotów akcji i miotania od bandy do bandy. Wczoraj na konferencji pod Bartoszem poinformowano, że Małgorzata Zych znów zaczyna działać w Konfederacji, jako przedstawicielka lokalnych struktur Nowej Nadziei. Tego samego dnia oficjalnie potwierdzono z samej góry, że w NN Małgorzaty Zych nie ma i nie będzie, a żadna współpraca nie jest planowana.

Przypominając bardzo krótko zamieszanie

Małgorzata Zych przez lata działała w lokalnej Konfederacji, często towarzysząc Grzegorzowi Braunowi i wiążąc się wyraźnie ze skrzydłem narodowym, a nie liberalnym. W trakcie gwałtownych poszukiwań kandydata do Senatu w okręgu 23, który miałby startować w ramach Paktu Senackiego, działaczka odkryła swoje ludowe korzenie i została niespodziewanie kandydatką PSL/Trzeciej Drogi. Przy tej okazji dostało się i Braunowi i całej Konfederacji, dowiedzieliśmy się np., że przez lata p. Małgorzata była w tej partii dyskryminowana.

5 minut sławy

W czasie kilku dni zamieszania, na temat tarnobrzeskiej kandydatki wypowiedziało się wiele osób publicznych, korzystając z popularnych i szeroko dostępnych mediów. Mało kto miał wówczas takie zasięgi. Wśród wypowiadających się był również Krzysztof Bosak, który stwierdził w Polsacie, że Małgorzata Zych nie nadaje się do polityki.

Wszystko rozbiło się o stare wypowiedzi i kontrowersyjne nowe wypowiedzi, chodziło głównie o tematy Ukraińców, wojny na Ukrainie, czy oceny postaci Włodzimierza Putina. Przeciw kandydaturze powołano petycje i protesty, często nieuczciwe, sugerujące np. że kandydatka „jest znana z wypowiedzi antysemickich”. Pod naciskiem władz partyjnych Małgorzata Zych oświadczyła, że uważa Putina za zbrodniarza wojennego. Mimo złożenia samokrytyki, Pakt Senacki zdecydował o wycofaniu poparcia dla kandydatury.

5 minut przedłużane do 8

Mieliśmy wówczas chwilę politycznego zawieszenia, ale była kandydatka nie dała o sobie zapomnieć. Nie tylko skasowała oświadczenie na temat Putina, ale wystosowała nowe, o zupełnie odwrotnej treści, w którym przepraszała Putina za niesłuszne oskarżenia.

W międzyczasie mieliśmy inne wypowiedzi Małgorzaty Zych, również ze skokami od bandy do bandy. Trafiliśmy zatem na krytykę Grzegorza Brauna i generalnie czołówek list, ze względu na częste spadochroniarstwo i obsadzanie po linii partyjnej.

Tym bardziej zaskoczyła obecność p. Zych na wczorajszej konferencji Nowej Nadziei pod Bartoszem. Zapowiadany Przemysław Wipler się nie pojawił, może potrzebna była inna kontrowersyjna osoba? Materiał NW24 poniżej.

Obecność zaskoczyła z kilku powodów:
– bo przecież w tej samej Konfederacji dopiero co p. Zych doświadczała dyskryminacji,
– bo występowała ze spadochroniarzem z pierwszych miejsc na liście, na które dopiero co mieliśmy nie głosować,
– w końcu z pozycji narodowych, przez nagle odkryte ludowe, przedstawiona została tym razem jako działaczka partii skrajnie liberalnej.

Nowa nadzieja trwała bardzo krótko

Damian Bańka z NN poinformował po godzinie 16:00, że Małgorzata Zych będzie budować w Tarnobrzegu środowisko Nowej Nadziei i Konfederacji.

Jeszcze tego samego dnia, otrzymaliśmy informację z samej góry, od Sławomira Mentzena, że Małgorzaty Zych w NN nie ma i nie będzie.

Do sprawy odniósł się również Kacper Szeląg, prezes okręgu 23, tłumacząc, że propozycję wystosowano bez wiedzy i umocowania Nowej Nadziei.

Co ciekawe, p. Kacper był obecny na konferencji, na której powrót ogłaszano 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

You May Also Like

One thought on “Małgorzata Zych na pół dnia w Konfederacji i w trybie błyskawicznym znów poza nią

  1. Jak zawsze Konfederacja w Tarnobrzegu organizacyjnie dramat

Comments are closed.