Coś dla humoru :)

hahaha. Pozwól by inni też się śmiali z Twoich ulubionych dowcipów.
MadziaZ.
Posty: 668
Rejestracja: 05-06-2004 22:48

Coś dla humoru :)

Post autor: MadziaZ. » 28-03-2005 22:07

"Spotyka sie Syzyf z Edypem :
- Yo! Rolling Stone!
- Yo! Mother Fucker!"
Ostatnio zmieniony 28-03-2005 22:07 przez MadziaZ., łącznie zmieniany 1 raz.

Aro
Posty: 51
Rejestracja: 07-11-2004 19:26

Coś dla humoru :)

Post autor: Aro » 29-03-2005 00:00

"Rosyjskie powiedzenie mówi, ze jezeli budzisz sie w poniedzialek i NIE napier....tralala Cie glowa, to najwyrazniej jest... środa"
Ostatnio zmieniony 29-03-2005 00:00 przez Aro, łącznie zmieniany 1 raz.

Aro
Posty: 51
Rejestracja: 07-11-2004 19:26

Coś dla humoru :)

Post autor: Aro » 29-03-2005 00:07

"Małżeństwo wybrało się na wakacje nad wodę. Pewnego ranka mąż wraca do domu po kilkunastu godzinach spędzonych na łowieniu ryb na łódce i kładzie się do łóżka. W tym czasie żona, chociaż nie obeznana z jeziorem, postanawia wypłynąć łodzią. Odpływa od brzegu, rzuca kotwicę i zaczyna czytać książkę.W pewnym momencie podpływa strażnik Związku Wędkarskiego:
- Witam, co Pani tutaj robi?
- Czytam książkę.
- Jest Pani w obszarze, w którym nie wolno łowić ryb.
- Ale ja nie łowię ryb.
- Nie szkodzi, ale ma Pani cały sprzęt wędkarski na pokładzie. Proszę przejść na moją łódź, muszę spisać Pani dane.
- Jeśli Pan to zrobi oskarżę Pana o molestowanie seksualne.
- Ale ja nawet nie zamierzam Pani dotknąć!
- To prawda, ale ma Pan cały niezbędny sprzęt na swoim pokładzie.
MORAŁ: nigdy nie spieraj się z kobietą, która czyta książki. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że może również myśleć."
Ostatnio zmieniony 29-03-2005 00:07 przez Aro, łącznie zmieniany 1 raz.

Aro
Posty: 51
Rejestracja: 07-11-2004 19:26

Coś dla humoru :)

Post autor: Aro » 29-03-2005 00:14

"Żona do męża:
- Kochanie, jutro są urodziny mojej mamy. Co jej kupimy? Wiem, że chciałaby
coś na prąd.
- Może krzesło?"
Ostatnio zmieniony 29-03-2005 00:14 przez Aro, łącznie zmieniany 1 raz.

Aro
Posty: 51
Rejestracja: 07-11-2004 19:26

Coś dla humoru :)

Post autor: Aro » 29-03-2005 00:24

"> > Siedzi facet w barze a przy sasiednim stoliku samotna
> > kobieta. Taaka laska!
> > "Ale piekna kobieta - mysli sobie. Podejde do niej i
> > zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno cos wymysle. Tylko zebym sie nie
> zblaznil. Nie no, nie pojde. Jestem taki niesmialy. Ale ona jest taka
> piekna, musze ja poznac! Powiem jej ze zakochalem sie od pierwszego
> > wejrzenia.
> > Eee tam, na pewno mnie wysmieje. To moze postawie jej drinka i rozmowa
> sama sie potoczy? Akurat, taka laska nie zwrociuwagi na takiego szaraka
jak
> ja.
> > Ale to moja wielka szans, musze ja wykorzystac! Gdybym tylko wiedzial
jak
> zaczac..."
> > W tym momencie kobieta wstala od stolika i zniknela za
> > drzwiami."Uff, no to problem z glowy. Przynajmniej nie musze sie juz
> meczyc"
> > Ale po chwili babka wraca i znow siada przy stoliku obok.
> > "tak,wrocila! To znak ze jestesmy sobie pisani, Bog mi ja zeslal!
Zagadam
> do niej, nie ma się czego bac. Zebym tylko wymyslil cos madrego.
> > OK stary, bierz sie w garsc i ruszaj."
> > Gosc wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
> > - Srałaś?"
Ostatnio zmieniony 29-03-2005 00:24 przez Aro, łącznie zmieniany 1 raz.

Aro
Posty: 51
Rejestracja: 07-11-2004 19:26

Coś dla humoru :)

Post autor: Aro » 29-03-2005 00:26

"Faceta bolały bimbały. Kumpel poradził mu żeby poszedł do lekarza. Lekarz nakazał przeprowadzić różne badania. Facet wrócił z wynikami, lekarz je przejrzał i stwierdził, że wszystko jest ok, gość jest zdrowy i w ogóle. Facet wrócił do chaty ale jakoś tak niepewnie się czuł i zwierzył się koledze. Kumpel spojrzał na wyniki i mówi:
-Stary, masz przejebane, patrz co tu pisze? "OB-"
-A co to znaczy?
-Obciąć bimbałki.
-Kurde, rzeczywiście. A co to znaczy "Rh+"?
-Razem z ch...m ..."
Ostatnio zmieniony 29-03-2005 00:26 przez Aro, łącznie zmieniany 1 raz.

AvalancheX
Posty: 555
Rejestracja: 04-05-2005 02:21

Coś dla humoru :)

Post autor: AvalancheX » 20-05-2005 20:37

"Jak poznac misia ? Na początek należy go kopnąc w jaja następnie konieczna jest ucieczka:
- jeśli uciekamy a niedźwiedź nie goni nas to jest to miś pluszowy
- jeśli uciekamy na drzewo a niedźwiedź wchodzi za nami to jest to niedźwiedź brunatny.
- jeśli uciekamy na drzewo a niedźwiedź zaczyna nim trząść tak, że spadamy w jego łapska, to jest to niedźwiedź Grizzly
- jeśli uciekamy na drzewo a niedźwiedź wspina się za nami i w******a liście to jest to miś koala
- jeśli uciekamy i nigdzie nie ma drzew to jest to niedźwiedź polarny...
A jak uciekamy, a niedźwiedź zaczyna płakać, to jest to mis Kolargol - największa d.u.p.a wśród niedźwiedzi..."
Ostatnio zmieniony 20-05-2005 20:37 przez AvalancheX, łącznie zmieniany 1 raz.

filth
Posty: 29
Rejestracja: 18-07-2004 16:58

Coś dla humoru :)

Post autor: filth » 20-05-2005 21:05

"Przyjeżdża policjant na miejsce wypadku. Widzi tlące się wraki, krew, kawałki pasażerów. Podchodzi do zwłok, wyciąga notesik i zaczyna zapisywać, mrucząc pod nosem: lewa ręka na trawniku, nogi na jezdni, prawa ręka też, głowa na krażwę... krawnęz... krażewn... (odgłos kopnięcia) głowa na trawie.
---
W szkole dla plemnikow Master plemnik mowi do swoich uczniow plemnikow
- juz niedlugo plemniczki wyruszycie w wielkim wyscigu po zycie i tylko jeden z was go wygra. Teraz was naucze jak macie postepowac aby wygrac:
*kiedy bedziecie plynac przez dlugi tunel na jego koncu zobaczycie kuleczke.To bedzie komorka jajowa do ktorej musicie podplynac i sie przedstawic:
*czesc ja jestem plemniczek.
i uslyszycie odpowiedz:
*czesc jestem komorka jajowa.
No i gdy ta komorka pozwoli wam wejsc do srodka to znaczy ze wygraliscie
Czy Wszystko Jasne
- Tak jest Master plemniku.

Gdy rozpoczal sie "wyscig" jeden z plamnikow odsadzil cala reszte i jak szalony plynie przez korytarz. Nagle widzi ze zbliza sie do jakiejs kuleczki. Podplywa do niej i mowi:
- Czesc komorko ja jestem plemniczek.
- Czesc plemniczku ja jestem migdałek
---
chodzi Jezus po jeziorze, chodzi i nagle podnosi majestatycznie glowe ku niebu i mowi:
- Ojcze daj popływać ..."
Ostatnio zmieniony 20-05-2005 21:05 przez filth, łącznie zmieniany 1 raz.

ronin
Posty: 356
Rejestracja: 09-05-2004 22:26

Coś dla humoru :)

Post autor: ronin » 20-05-2005 21:07

"Mezczyzna zdradza, kobieta przezywa przygode
Mezczyzna rozwodzac sie rozbija rodzine, kobieta konczy zwiazek bez perspektyw
Mezczyzna wyzywa sie na bliskich, kobieta odreagowuje stres
Mezczyzna wrzeszczy, kobieta akcentuje swoje racje
Mezczyzna katuje dzieci, kobiecie czasami puszczaja nerwy
Mezczyzna zaniedbuje rodzine, kobieta realizuje się zawodowo
Mezczyzna jest niezdara, kobieta bywa zagubiona
Mezczyzna jest skonczonym chamem, kobieta bywa zmuszana do stanowczosci
Mezczyzna jest pracoholikiem, kobieta dba o niezaleznosc
Mezczyzna sie leni, kobieta regeneruje sily
Mezczyzna klamie, kobieta stosuje dyplomacje
Mezczyzna przepuszcza pieniadze, kobieta musi czasami cos kupic takze dla siebie
Mezczyzna, kiedy dobrze wyglada, jest narcyzem, kobieta jest po prostu zadbana"
Ostatnio zmieniony 20-05-2005 21:07 przez ronin, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
karpik
Posty: 4319
Rejestracja: 25-02-2005 22:54

Coś dla humoru :)

Post autor: karpik » 21-05-2005 00:18

"ronin, dobre :)

Do malego wiejskiego kosciola ma przyjechac biskup z wizytacja. Proboszcz kosciola wiedzial ze biskup lubi ryby to postanowil sam cos zlowic na obiad. I tak łowi godzine, dwie az wkoncu niezle branie, meczy sie z ta ryba... zauwazyl to rybak, podbiegl i pomogl ksiedzu wyciagnac rybe. Wyciagneli ta rybe i wedkarz do ksiedza:
*ale ksiadz sukinsyna złowił,
na to ksiadz:
*noo ryba duza rybaku, ale to słownictwo...
*ta ryba nazywa sie sukinsyn, jedne sa karpie inne śledzie a ta nazywa sie sukinsyn
*to dobrze, wezme ta rybe, biskup przyjezdza a lubi ryby to sie uciesz
Poszedl wiec proboszcz do kosciola z ryba a siostra juz w drzwiach do niego krzyczy:
*ale ksiadz rybe wielka zlowil
na to ksiadz:
*no duzego sukinsyna mi sie udalo zlowic
*no ksieze ryba duza ale to slownictwo...
*niech sie siostra nie martwi ta ryba nazywa sie sukinsyn, jedne sa karpie inne sledzie a ta nazywa sie sukinsyn
*no to dobrze wypatrosze ta rybe, wezme do gosposi ona ja przyzadzi, biskup dzis przyjezdza bedzie zadowolony
Wiec niesie tak wypatroszona ta rybe do gosposi i krzyczy juz z daleka:
*popatrz gosposiu jakiego sukinsyna ksiadz zlowil
*no siostro ryba duza ale to slownictwo...
*niech sie gosposia nie martwi ta ryba nazywa sie sukinsyn, jedne sa karpie inne sledzie a ta nazywa sie sukinsyn
*to dobrze przygotuje ta rybe, biskup przyjezdza bedzie zadowolony bo lubi ryby
Siedza wszyscy przy stole wraz z biskupem, biskup patrzy na rybe i mowi:
*jaka duza ryba
na to ksiadz:
*to ja zlowilem tego sukinsyna
siostra:
*to ja wypatroszylam tego sukinsyna
gosposia:
*to ja przyzadzilam tego sukinsyna
Biskup tak patrzy na nich z niedowierzaniem, wyciaga 0.5l ze swojej torby i mowi:
*o ku*wa widze ze tu sami swoi, wpie***lmy tegu h*ja"
Ostatnio zmieniony 21-05-2005 00:18 przez karpik, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
gjt
Posty: 386
Rejestracja: 03-06-2004 11:08

Coś dla humoru :)

Post autor: gjt » 21-05-2005 01:02

"Dobre, ale znałem to :)"
Ostatnio zmieniony 21-05-2005 01:02 przez gjt, łącznie zmieniany 1 raz.

Mlody
Posty: 659
Rejestracja: 13-05-2005 20:06

Coś dla humoru :)

Post autor: Mlody » 21-05-2005 12:03

"Moze ktos zna to z autopsji :-)

5 STADIÓW WNIKANIA ALKOHOLU DO KRWI

STADIUM PIERWSZE - MĄDRY
Nagle stajesz się ekspertem z każdej dziedziny. Wiesz, że wiesz wszystko i chcesz przekazywać swą wiedzę każdemu, kto Cię wysłucha.W tym stadium MASZ zawsze RACJĘ. No i oczywiście osoba, z którą
rozmawiasz, nigdy jej NIE MA. Rozmowa (kłótnia) jest bardziej interesująca, kiedy obie osoby są w
stadium MĄDROŚCI.
STADIUM DRUGIE - PRZYSTOJNY
Wtedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś najprzystojniejszą osobą w barze,wszystkim się podobasz i każdy chciałby z Tobą porozmawiać. Pamiętaj, że jesteś już MĄDRY, a więc możesz porozmawiać z każdym na każdy
temat.
STADIUM TRZECIE - BOGATY
Nagle stajesz się najbogatszą osobą na świecie.Stawiasz drinki wszystkim w barze,ponieważ pod barem stoi twoja
ciężarówka - pełna kasy. Na tym etapie również robisz zakłady,a ponieważ ciągle jesteś MĄDRY, to wygrywasz.Nieważne ile obstawiasz, ponieważ jesteś BOGATY... No i stawiasz drinki wszystkim, którym się podobasz - w końcu jesteś NAJPRZYSTOJNIEJSZĄ osobą na świecie.
STADIUM CZWARTE - KULOODPORNY
W tym stadium jesteś gotów bić się z kimkolwiek, zwłaszcza z osobami, z którymi się zakładałeś lub kłóciłeś. A to dlatego, że nic nie może Cię zranić. No i nie boisz się przegranej, ponieważ jesteś
MĄDRY, BOGATY no i PIĘKNIEJSZY niż cała ta hołota kiedykolwiek była!
STADIUM PIĄTE - NIEWIDZIALNY
Jest to ostatnie stadium pijaństwa. Możesz wtedy robić
wszystko,ponieważ NIKT,CIĘ NIE WIDZI.Tańczysz na stole, żeby zaimponować tym, którzy Ci się podobają, no a pozostali tego nie widzą. Jesteś też niewidzialny dla tych, którzy chcieliby się z Tobą bić. Możesz iść przez ulicę śpiewając ile sił,ponieważ NIKT cię NIE WIDZI i nie słyszy, a ty jesteś MĄDRY,PRZYSTOJNY,
BOGATY I KULOODPORNY W ZWIĄZKU Z CZYM WSZYSTKO CI WOLNO.

I jak? :-) Przypominacie sobie jakies imprezy? :D"
Ostatnio zmieniony 21-05-2005 12:03 przez Mlody, łącznie zmieniany 1 raz.

filth
Posty: 29
Rejestracja: 18-07-2004 16:58

Coś dla humoru :)

Post autor: filth » 21-05-2005 16:54

"idzie sobie jeżyk przez las i myśli 'aa, zjadłbym cos, może w lesie co dobrego znajde', no i ku jemu zaskoczeniu na drodze leży piękne, duze, zolciotkie jablko. no to zadowolony jeżyk wzial jablko na kolce i idzie, a tu nagle trzask, prask, huk wielki, otwiera sie ziemia a z niej wylatuja dupa, zabiera jablko i znika znow pod ziemia.
jezyk przestraszony: o jezu, co to bylo?!
na to otwiera sie znow ziemia, wylatuje dupa i mowi: jak to co, antonowka!

* * *

Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg.
Żona pyta:
- Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj?!
A on:
- Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego.
- No i co z tego?!
- No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie brawa, że musieliśmy 7 razy bisować...

* * *

Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna
pytać pierwszego delikwenta.
- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi ?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w
aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna ?
- ?????????????????
- Dziękuję panu. Dwója.Następny proszę.
Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i
wychodzi.
Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10 wchodzi
śliczna studentka. Profesor pyta :
- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi ?
- Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka
- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia a studentka mówi :
- Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki ale nawet jakby mnie mieli
wyruchać wszyscy faceci w autobusie to okna nie otworzę.

* * *

90-cioletni staruszek, pan Henryk mieszkal sobie w domu spokojnej starosci, codziennie wieczorami wychodzil sobie na laweczke w ogrodzie i rozmyslal o swoim zyciu. pewnego dnia przysiadla sie do niego 87-cioletnia staruszka i po krotkiej rozmowie mezczyzna pyta sie jej
- wiesz o czym juz calkiem zapomnialem?
- o czym?
- o seksie..
- o czym ty marzysz, nawet jakby ci do lba pistolet przystawili to by ci nie stanal
- no, ale gdybys tak mogla choc go potrzymac w rece
tak, wiec, staruszka rozpiela rozporek Henrykowi i trzymala jego przyrodzenie w rece. spotykali sie tak codziennie, jednak pewnego dnia mezczyzna sie nie zjawil, zmartwiona staruczka poszla go szukac, nagle za drzewami w czesci ogrodu zobaczyla go z inna 87-cioletnia staruszka:
- ty lajdaku! co ona ma takiego, czego ja nie mam?!
- Parkinsona"
Ostatnio zmieniony 21-05-2005 16:54 przez filth, łącznie zmieniany 1 raz.

aquistr
Posty: 439
Rejestracja: 31-03-2005 17:04

Coś dla humoru :)

Post autor: aquistr » 21-05-2005 17:17

"co to jest kod kreskowy?? - zdjęcie zbiorowe dzieci z Etiopii

Św Mikołaj pojechał do Etiopii dać dzieciom prezenty. wchodzi do klasy, patrzy a tam wszystkie dzieci wygłodzone, skura i kości. pyta się nauczycielki
- czego te dzieci są takie chude??
- bo nie jedzą, odpowiada nauczycielka,a Mikołaj na to:
jak nie jedzą to nie będzie prezentów!!

transport leków do etiopii został odesłany spowrotem do Polski i była karteczka zwrotna
"te leki na nic się nam nie przydadzą, bo na wszystkich napisane jest - spożywać tylko po posiłku!!""
Ostatnio zmieniony 21-05-2005 17:17 przez aquistr, łącznie zmieniany 1 raz.

Mlody
Posty: 659
Rejestracja: 13-05-2005 20:06

Coś dla humoru :)

Post autor: Mlody » 22-05-2005 15:41

"nowa jednostka czasu - gołota
1 gołota = 53 sekundy :lol: :lol: :lol:"
Ostatnio zmieniony 22-05-2005 15:41 przez Mlody, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
karpik
Posty: 4319
Rejestracja: 25-02-2005 22:54

Coś dla humoru :)

Post autor: karpik » 14-06-2005 12:35

"Na ławce w parku siedzi dres i zajada cukierek za cukierkiem. Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi :
- Młodzieńcze, wiesz, że jak będziesz jadł tyle słodyczy to bardzo szybko powypadają ci zęby.
Dres popatrzył na gościa i odpowiedział :
- Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
- Tak ? A też jadł tyle cukierków ?
- Nie, on się po prostu nie wpie***ał w nie swoje sprawy

----------------------------------------------------------------------

Początek XX wieku. Uboga wiejska rodzina miała jedyną żywicielkę - krowę. Kiedy nastał kolejny ranek, mąż wstał jak zwykle przed świtem i poszedł do obory ją wydoić. Niestety krowa leżała całkiem martwa. Człowiek się załamał, przed oczami stanęła mu wizja śmierci głodowej, więc wyjął ze spodni pasek i powiesił się pod powałą. Po dłuższej chwili obudziła się żona, zaniepokojona brakiem małżonka. Od razu pomyślała, że mąż powinien być w oborze. Kiedy się tam udała i okazało się, że mąż popełnił samobójstwo, a na klepisku leży
martwa krowa - jedyna żywicielka rodziny, niewiele myśląc powiesiła się koło męża, w końcu zgodnie z przysięgą małżeńską chciała dzielić jego los. Po chwili obudził się starszy syn. Kiedy zobaczył, że łoże rodziców jest puste, a na stole nie stoi kanka z mlekiem, jak zazwyczaj bywało, postanowił poszukać rodzicieli w oborze. Jakiż był jego szok, gdy odnalazł martwą krowę i rodziców równie martwych, a okoliczności wskazywały na samobójstwo. Pomyślał, że musi to sobie poukładać, postanowić coś, a najlepiej zawsze udawało mu się myśleć nad rzeką. Wziął więc wędkę i poszedł nad wodę. Zarzucił haczyk i w tej chwili z wody wyłoniła się postać pięknej syreny...
- Jeśli przelecisz mnie pięćdziesiąt razy, wskrzeszę twoich rodziców, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena.
Niestety syn dał radę syrenie tylko 25 razy i kiedy zasłabł pochłonęły go czeluście piekielne. W tejże chwili obudził się młodszy syn ubogich rolników. Kiedy zobaczył, że izba stoi pusta, postanowił, że poszuka współmieszkańców. Kiedy zobaczył martwą krowę i martwych rodziców w oborze, bardzo zafrasowany zauważył brak również wędek. Przecież miał jeszcze brata.
- Pewno poszedł nad rzekę - pomyślał i poszedł go poszukać. Zastał porzuconą wędkę i pomyślał, że brat poszedł za potrzeba i zaraz wróci, jednak w tym momencie z wody wyłoniła się piękna syrena i zapytała:
- Ile masz lat chłopcze?
- 16...
- Hm, jeśli przelecisz mnie 25 razy, wskrzeszę twoich rodziców, brata, krowę i żyć będziecie w dostatku do końca waszych dni - rzekła syrena.
- A mogę 30?!
- No, możesz...
- A 40?
- Możesz chłopcze, oczywiście, jak tylko dasz radę.
- A 50 razy mogę?
- Tak, tak, tak! - krzyknęła uradowana syrenka.
- A nie zdechniesz jak krowa?

------------------------------------------------------------------

Spotykają się dwie sąsiadki (rzecz dzieje sie na wsi):
- Witaj, wiesz byłam wczoraj u lekarza.
- Tak?! I co? Co ci powiedzioł
- A że mom nowyłotwór.
- Poważnie, to ja też do niego pójde.

U lekarza:
- Dzień dobry panie doktorze, słyszałam od sąsiadki, że pan doktór zrobił jej nowyłotwór. Też bym taki chciałą!
Lekarz na nią popatrzył i powiedział:
(pukając sięw czoło) - Tu babo, tu!
- Nie, doktorze, nie tu, bo by mnie stary jajkami po oczach bił.

---------------------------------------------------------------------

Spotyka Jaś swoją nauczycielkę:
- Witaj Jasiu, co słychać?
- W porządku proszę pani.
- Co porabiasz Jasiu?
- Wykładam chemię, proszę pani
- Niemożliwe Gdzie?
W BIEDRONCE

---------------------------------------------------------------

Jedzie koleś, nie bójmy się tego - Roman - pociągiem. Wziął kuszetkę. Legł na górną półkę, a na dole parka się rozłożyła. Noc. O 2.23 obudziły Romana szepty:
- Miła, chodź zrobimy sobie syneczka?
- A jak go nazwiemy, kochany?
- Może być Rysio?
- Oooo... Rysio... super...aaaa...oooo...aaa...
I się zaczęło. Romanowi udało się jednak usnąć.
Budzi się rano i zwraca się do parki z dolnej pryczy:
- Zabierzcie swoje pi*rdolone ciuchy, zabierzcie j*bany, nomen omen, koc... i (strząsając COŚ z twarzy...)... k*rwa... Rysia swego też zabierzcie!

-------------------------------------------------------------------------

Organizacje wegetariańskie przemaszerowały ulicami stolicy skandując:
"Dość wykorzystywania seksualnego ogórków i marchewek!".
Organizacje lesbijskie zorganizowały kontrmanifestację z transparentami "Love knows no species". Stanowisko organizacji gejowskich brzmiało: "Do dupy z takim protestem".

---------------------------------------------------------------------"
Ostatnio zmieniony 14-06-2005 12:35 przez karpik, łącznie zmieniany 1 raz.

AvalancheX
Posty: 555
Rejestracja: 04-05-2005 02:21

Coś dla humoru :)

Post autor: AvalancheX » 27-06-2005 00:24

"Co robi kobieta w kuchni ??
- kobieta w kuchni jest na swoim miejscu
Co robi kobieta w pokoju przed telewizorem ??
??
- ma za długi łańcuch. :)"
Ostatnio zmieniony 27-06-2005 00:24 przez AvalancheX, łącznie zmieniany 1 raz.

AvalancheX
Posty: 555
Rejestracja: 04-05-2005 02:21

Coś dla humoru :)

Post autor: AvalancheX » 27-06-2005 00:24

"Co robi kobieta w kuchni ??
- kobieta w kuchni jest na swoim miejscu
Co robi kobieta w pokoju przed telewizorem ??
??
- ma za długi łańcuch. :)"
Ostatnio zmieniony 27-06-2005 00:24 przez AvalancheX, łącznie zmieniany 1 raz.

AvalancheX
Posty: 555
Rejestracja: 04-05-2005 02:21

Coś dla humoru :)

Post autor: AvalancheX » 27-06-2005 20:30

"- Dlaczego niektórzy ludzie piszą cyfrę siedem z poprzeczną kreseczką na środku, chociaż na wszystkich wyświetlaczach i komputerach siódemka nie ma poprzecznej kreseczki?
Kiedy Mojżesz zjawił się na górze Synaj, czytał swojemu narodowi dziesięć przykazań i kiedy doszedł do siódmego przykazania: "Nie cudzołóż" - naród gromkim głosem zawołał:
- Przekreśl siódme, przekreśl siódme!!!



kawał wymaga wyjaśnienia, że w kościele katolickim skasowano jedno z wcześniejszych przykazań (dotyczące oddawania czci rzeźbom, obrazom itp) a dla uzyskania liczby 10 ostatnie rozdzielono na 2 (czy ktoś się kiedyś zastanawiał dlaczego przykazanie 10 nie ma sensu bez 9?)
W Judaiźmie i kościołach protestanckich faktycznie "nie cudzołóż" wypada jako 7."
Ostatnio zmieniony 27-06-2005 20:30 przez AvalancheX, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
karpik
Posty: 4319
Rejestracja: 25-02-2005 22:54

Coś dla humoru :)

Post autor: karpik » 27-06-2005 21:24

"Dzisiaj przeczytałem na onecie w komentarzach:


LG... przegrywamy szybciej niz golota

Robota nie Gołota - nie ucieknie :D:D

Dzień walki Gołoty z Saletą. Saleta stoi na ringu i czeka ... na Gołote, który jest jeszcze w szatni. Sędzia wchodzi do szatni Gołoty i mówi: - Panie Gołota - Pan Saleta prosi Pana na minutkę

"IDEA" rozwiązała kontrakt z Otylią Jędrzejczak i ... postanowiła zatrudnić Gołotę do reklamowania sekundowego naliczania :D:D

Rozmawia dwóch informatyków: - Cześć masz może ostatnią walkę Gołoty? - Daj dyskietkę to ci przegram.

Czym sie różni Gołota od Małysza???Nie wiecie??!! :):):) ... Małysz dłuzej leci niż Gołota walczy"
Ostatnio zmieniony 27-06-2005 21:24 przez karpik, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ