www.tarnobrzeg.info

"Zastanawiam się czy w Tarnobrzegu można gdzieś kupić wędliny, mięso i prawdziwą wiejską kiełbasę bez tego całego chemicznego szajsu w środku?
dzięki za info"

"Takie całkiem domowe to chyba jednak nie w sklepach. Są jednak lepsze i gorsze miejsca.
Dużym powodzeniem cieszą się sklepy na os Piastów i na przeciw straży pożarnej. Oferta odmienna od marketowej jest też w okolicach notariuszy (Targowa) po schodkach, albo ostatnio przy skrzyżowaniu Mickiewicza z Kochanowskiego.

W wielu sklepach można kupić dobrą wiejską kiełbasę, co w innych rejonach Polski wcale nie jest takie łatwe."

"Czasem w Kauflandzie pojawia się stoisko z wędlinami, ale to jest tylko raz na jakiś czas."

"a To może lepiej pojechać na wieś i tam popytać kto robi swoje własne wyroby:)"

"Godne polecenia wyroby w sklepie naprzeciwko straży pożarnej. Nigdy się nie zawiodłam.



Edytowany przez marabut o 24-02-2017 - 14:11. "

"Marabut ok nie zawiodłaś się ale masz pewność jaki jest skład i czy nie ma tam tych wszystkich trucizn? Też chciałbym mieć taką pewność. Nawiązując do tematu to spytałbym również o porządny chleb pełnoziarnisty najlepiej żytni razowy, niekoniecznie na zakwasie, może być na drożdżach. Podpowie ktoś gdzie dostać takie sprawdzone pieczywo? W większości miejsc gdy pytam o pełnoziarnisty to ekspedientki odpowiadają - "tak, tak to jest pełnoziarnisty" - co w ich mniemaniu znaczy że jest posypany ziarnami..."

"Mam coraz większą ochotę spróbować własnego wędzenia. Chleb już piekłem i polecam, nic trudnego. Informacje np. na chleb.info.pl
Temat jest coraz modniejszy, coraz więcej sprzętu i dodatków (Biowin), coraz więcej filmików na Youtube itd. Kiedyś na pewno było trudniej zacząć z własną obróbką żywności, teraz może prawie każdy."

"Będzie przydługawo ale odkąd pogorszyła się jakość żywności - markety, chemikalia - miałem non stop jazdy z żołądkiem i okablowaniem jelitowym Od jedzenia z marketów trzymam się z dala, a że mam możliwości logistyczne to większość jedzenia robię sam. Objawy żołądkowo-jelitowe już mnie nie dotyczą.

Co do własnego chleba to piekę już 3 rok na zakwasie - żytni razowy lub orkiszowy razowy. Od pszenicy lepiej się trzymać z daleka, od mąk białych też.
Wystartowałem z tego przepisu na zakwas: http://przepisnachleb.pl/zakwas/zakwas-zytni/
Później korzystałem z przepisów tam zamieszczonych i jest gitarra.
Mąkę się kupuje od chłopa na targu - z auta ciężarowego - zawsze jest kolejka do niego, więc nietrudno namierzyć

Wędzenie, własne wędliny: jeśli masz tylko możliwość postawienia wędzarni (działka, budowa, chata na wsi) to polecam oburącz i obunóż. Zacząłem wędzić parę lat temu po lekturze tej strony: http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadk ... -gotowanie

Są podane proporcje - trzeba to zmniejszyć odpowiednio. Zmodyfikowałem nieco przepis bo było za słono. Dla zainteresowanych polecam lekturę całej strony - bardzo ciekawe rzeczy.
Produkuję od kilku lat szynki, boczki, polędwice, żeberka a także kiełbasy, wędziłem też ryby, kurczaka, indyka, królika i naprawdę nie jest to trudne. Kiełbasę można zrobić nawet na domowej maszynce, z szynką jeszcze mniej zachodu.

Ten kurczak miażdży system: http://wedlinydomowe.pl/wedzonki/wedzon ... ka-czesc-i
Idealny w parze z bimbrem - na luźny weekend

O walorach smakowych chyba nie muszę pisać - wędliny z marketu to mielona tektura, przy własnoręcznie wytworzonych produktach.

Mięso kupuję naprzeciwko Bułgara - w sklepie mięsnym.
Ryby - stawy na Łęgu - w Grębowie.

Powodzenia! Ja się wkręciłem ostro w temat i dobrze mi z tym

PS. Sklep naprzeciwko Straży - ok, ale daleko im do własnoręcznych wędzonek."

"Mogę jedynie potwierdzić i polecić sklep mięsny na przeciwko Bulgara. Świeże i dobre, ale wiadomo nie tanie."

"Tak naprawdę, to pewności nigdy nie ma jak kupuje się żywność... Nawet jak kupuję szynkę i sama piekę ją w domu to nigdy nie wiem co w tej szynce jest, czym zwierze było karmione itp. Jak ze wszystkim ostatnio. Nawet chcąc kupić słodkiego batonika jak się człowiek zaczyta w etykiecie to już się jeść odechciewa
Ostatnio znalazłam przepis na domowe bounty - wiórki kokosowe, mleko, miód, oblać czekoladą. W smaku super. A jak spojrzałam na etykietę w sklepie to hoooo hooooo ile jeszcze tam składników dodanych
Jeśli chodzi o chleb, to ja kupuję z piekarni Lipnik, ale nie wiem jak jest z pełnoziarnistym. Jak poczytałam etykiety na chlebie w marketach i innych piekarniach to tam też pełno wszystkich dodatków. Gdzieś czytałam, żeby uważać na pieczywo w marketach, które niby są pieczone na miejscu, a tak naprawdę, to są po prostu odmrażane."

"

Dziś w mięsnym sklepie Społem kolejka czas oczekiwania w kolejce wynosił około 2 godzin.
Dla porównania o tej samej porze w stoisku Sokołowa w Kauflandzie była jedna osoba."

"Przejeżdżałem i widziałem. Pewnie baleron rzucili jak w Alternatywach Dla porównania - czekajcie dwie godziny po kilo konserwantów, zamiast tak jak adminie wspomniałeś Sokołów w Kauflandzie gdzie jest masa wyrobów Naturino. Wiadomo ceny są nieco wyższe ale lepiej zjeść mniej za drożej, niż więcej taniej trucizny."

"W Społem też szło wyraźnie co innego niż zwykle. Na lewo od kasy są półki - standardowa oferta - i stamtąd nie szło praktycznie nic. Zbyt za to był na towary "wiejskie" z koszy przy kasie."

"

Zbyt za to był na towary "wiejskie" z koszy przy kasie.

Nie wiem czy sklep istnieje ale po domowe zawsze wpadałem Pod Lipke obok rynku.

I tu widziałem różnice miedzy lokalnymi produktami a tym co jest ostatnio popularne - stanowiska z mięsiwem w galeriach handlowych , bo tam wyszli z założenia ze jak coś jest tradycyjne to musi być przesuszone i z taka ilością przypraw która zabija każdy zapach i smak. Takie cofniecie się na sile do czasów ze przyprawy zagłuszały nadpsute mięso."

"Istnieje. Mają bardzo dobrą szyneczkę, taką małą, podobną w kształcie do fileta . Soczysta, pachnąca, polecam. Coś koło 30 zł za kilo."

"prawdziwie eko wędliny będziecie mieli jak ktoś zasadzi zboże i ziemniaki i będzie karmił tym świnki bez wspomagaczy i wyhoduje wtedy prosiaka eko i jak z tego zrobicie wyroby będą wspaniałe - tak jak nasi dziadkowie i rodzice jedli zdrowo. Nie było chorób nowotworów rakow mózgu itd"

"Jest jeszcze dziczyzna."

"Zrobię troszkę off-topa bo nie chcę zakładać nowego tematu ale w razie co to adminie przenieś. Otóż trapi mnie kwestia "kauflandowskiego" chleba tego ze stoiska przy wejściu. Niech mi ktoś wytłumaczy z jakiego powodu jak zbliżają się święta to nie można kupić pół chleba? To samo było przy Bożym Narodzeniu a teraz nawet wywiesili kartkę. Zarówno za mną jak i przede mną ludzie w kolejce zdziwieni tak samo jak ja. Czym się różni okres świąteczny od zwykłych dni w kwestii sprzedaży połowy bochenka???!!! Trochę to śmieszne... Nawet nie trochę... Co to za zwyczaje z krajów trzeciego świata? Tym bardziej że dwa kroki dalej w chlebowej chatce oczywiście chleba kupi się tyle ile się chce i potrzebuje. Sprawa błaha ale nadaje się bareizmów..."

"Dziwna sprawa, ale inne dziwne rzeczy zdarzają się przed świętami. Chleb z Koprzywnicy totalnie bez soli. Pierwszy raz na taki trafiliśmy."

"

Dziwna sprawa, ale inne dziwne rzeczy zdarzają się przed świętami. Chleb z Koprzywnicy totalnie bez soli. Pierwszy raz na taki trafiliśmy

Piekarz musiał się zmienić. Kiedyś ten okrągły był megapyszny. Kupiłem kilka razy ostatnio i wiele się nie różnił od innych zwykłych białych. Jeszcze Buś na szczęście jakiś poziom trzyma. Choć nie ma to jak własny domowy żytni na zakwasie pieczony na mące nie kupowanej w markecie."