"Kicek - dzięki za wpis. Już myślałem, że po raz kolejny będę musiał samotnie powtarzać to samo, a jednak ze wsparciem jest milej i przyjemniej. To samo do Kotleta!
11 stycznia klimat stworzymy my (=mieszkańcy miasta) a nie gwiazda która zdziera z nas wielką kasę. Gramy wg idei, albo ktoś przyjeżdża do nas i gra za zwrot kosztów, albo nie gra podczas orkiestry. Niestety coraz więcej wykonawców życzy sobie niebagatelnych sum za granie, także podczas WOŚP.
A teraz coś do pozostałych wpisów. Albo będziecie grać razem ze mną, Kickiem i Kotletem słuchając de facto kawału dobrej muzy, albo zostańcie w domach i oglądajcie gwiazdy (np tańczące na lodzie). Jeszcze raz powtarzam: to nie nazwa tworzy klimat Finału, na pewno nie w Tarnobrzegu. To nie będzie MEGA finał ze zwględu na mega gwiazde.
Zajrzyjcie na sprzet.wosp.vel.pl - to jest mega! Mega jest to że od wielu lat robimy to co do nas należy, to co ma wymierne efekty. Sztab WOŚP nie jest instytucją mającą na celu zciągnąć do miasta gwiazdę, sztab działa w konkretnym celu, a że przy okazji robimy dużą imprezę - chyba tym lepiej dla wszystkich
Wiem, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale jeśli ktoś myślał, że po Lady Pank ściagniemy Pink Floyd to muszę go rozczarować. Tłumaczenia zresztą i tak wydają się zbędne, Orkiestra Dni Naszych to kawał dobrej muzy, która ma się podobać pokoleniom, a nie grupce młodzieży "mającej chęć" na gwiazdę. A kto będzie chciał posłuchać dobrego rocka ma ku temu aż dwie okazje.
A jak ktoś już jest baardzo rozczarowany, zapraszam do sztabu w przyszłym roku. Naprawdę chętnie podzielimy pracę na jeszcze kilka ambitnych osób, które mają aspiracje na gwiazdy. Aha. Załatwienie gwiazdy nie wystarczy. Trzeba jeszcze opłacić nagłośnienie, oświetlenie, scenę, zadaszenie, boki, ocieplenie (ściągane z warszawy) pozostałe zespoły, no i światełko do nieba. Komentarze w stylu "w tamty roku lady pank a w tym kiszka" wydają się być pisane przez osoby nie mające styczności z organizacją imprez.
Tym lepiej, że zobaczycie i posłuchacie zespołów których jeszcze nie znacie! Czyż to nie o to także chodzi?"