Utrzymujemy jak wszystko z naszych podatków, tylko że ewentualne oszczędności i tak nie zasilą lokalnej kasy ani nie wspomogą lokalnego rynku pracy. Może marszałek województwa zatrudni następnych doradców za te pieniądze a w Tarnobrzegu przybędzie nam tylko bezrobotnych ."Jasiek pisze: Aha ... to dobrze, że nie miasto finansuje PUP - znaczy, że to już nie z naszych pieniędzy utrzymujemy tę instytucję. Uspokoiłeś mnie.
Sens istnienia przedsiębiorstwa PUP Tarnobrzeg
Sens istnienia przedsiębiorstwa PUP Tarnobrzeg
"
Ostatnio zmieniony 22-03-2015 15:29 przez alek, łącznie zmieniany 1 raz.
Sens istnienia przedsiębiorstwa PUP Tarnobrzeg
"to nie jest przedsiębiorstwo, bo jeśli tak by było i pup musiałby działać na rynkowych zasadach to 99% osób, które tam pracują by nie pracowało (zostałyby panie sprzątaczki i woźny) i musieliby w końcu realnie pomagać ludziom w znalezieniu pracy.
No ale, przecież gdzieś wyborców trzeba zdobyć, nieprawdaż ? "
No ale, przecież gdzieś wyborców trzeba zdobyć, nieprawdaż ? "
Ostatnio zmieniony 14-09-2015 23:27 przez smashpwnz, łącznie zmieniany 1 raz.
Sens istnienia przedsiębiorstwa PUP Tarnobrzeg
"Ja opowiem jak to wygląda z mojej strony. 1. Dostałam sms z urzędu pracy aby stawić się bo mają dla mnie ofertę, okazało się, że szukają fryzjerki (jakiś czas temu mówiłam Pani w urzędzie, że nie szukam pracy w tym zawodzie ponieważ szkołę fryzjerską ukończyłam dosyć dawno poza tym mam pewne braki zawodowe i moda się zmieniła a braków nie nadrobię, wszystko sobie zapisała i miała nie proponować mi więcej tej branży)
2. Dostałam się na staż który oczywiście upatrzyłam sobie sama na stronie internetowej urzędu. Pani urzędniczka stwierdziła że pracowałam już w podobnej branży (pracownik Call Center tzw. telemarketer - a tym razem miałam zajmować się jak to się fachowo nazywało "opiekun klienta" - coś w stylu telefoniczne informowanie zainteresowanych o oferowanych usługach, fachowa pomoc itp - powiedzmy że stanowisko 1 wyżej). Był wielki problem w urzędzie ale pracodawca uparł się na mnie i koniec - gdyby tak się nie stało Pani urzędniczka prawdopodobnie wkręciłaby do tej pracy osobę której to obiecała - dodam jeszcze że druga dziewczyna na ten sam staż miała podobne problemy i Pani była dla niej bardzo opryskliwa.
3. Staż dla osób powyżej 25 roku życia jest z obowiązkiem zatrudnienia osoby przynajmniej na 3 miesiące - pracodawca się wykpił bo nie podobało mu się to, że nie umiem "krzyczeć" na klientów i chciał szybko się mnie pozbyć. Panie urzędniczki widocznie na to przystały bo staż zakończył się bez zatrudnienia
4. Trzeba informować ich i wyrejestrowywać się gdy podejmie się jakąkolwiek pracę - nie zawsze jest to możliwe a przynajmniej w moim przypadku (czasami dostaję się na nocną inwentaryzację do marketu, dowiaduję się o tym 2 dni czasami 1 dzień przed podjęciem tej pracy - dla mnie to nie problem bo cały czas szukam zatrudnienia a chociaż 1 dzień pracy to dodatkowe pieniążki dla mnie).
Nie opłaca mi się wyrejestrować na jeden dzień a na drugi przyjść i się zarejestrować - poza tym umowę z tego okresu pracy może przyjść mi dopiero po tygodniu lub dwóch ponieważ jest podpisywana on-line i trzeba wypełnić internetowy wniosek który też muszą rozpatrzyć. Urząd ma zapis, że jak ktoś chce sie wyrejestrować musi przynieść im umowę (której w tym przypadku bym na razie nie posiadam) a jakbym już przyszła z umową to by czepiły sie że nie przyniosłam jej wcześniej i nie dałyby przetłumaczyć sobie jak to jest. I po co przynosić ją po czasie zresztą to tylko jedna głupia inwentaryzacja.
Nic dodać nic ująć, sami to oceńcie "
2. Dostałam się na staż który oczywiście upatrzyłam sobie sama na stronie internetowej urzędu. Pani urzędniczka stwierdziła że pracowałam już w podobnej branży (pracownik Call Center tzw. telemarketer - a tym razem miałam zajmować się jak to się fachowo nazywało "opiekun klienta" - coś w stylu telefoniczne informowanie zainteresowanych o oferowanych usługach, fachowa pomoc itp - powiedzmy że stanowisko 1 wyżej). Był wielki problem w urzędzie ale pracodawca uparł się na mnie i koniec - gdyby tak się nie stało Pani urzędniczka prawdopodobnie wkręciłaby do tej pracy osobę której to obiecała - dodam jeszcze że druga dziewczyna na ten sam staż miała podobne problemy i Pani była dla niej bardzo opryskliwa.
3. Staż dla osób powyżej 25 roku życia jest z obowiązkiem zatrudnienia osoby przynajmniej na 3 miesiące - pracodawca się wykpił bo nie podobało mu się to, że nie umiem "krzyczeć" na klientów i chciał szybko się mnie pozbyć. Panie urzędniczki widocznie na to przystały bo staż zakończył się bez zatrudnienia
4. Trzeba informować ich i wyrejestrowywać się gdy podejmie się jakąkolwiek pracę - nie zawsze jest to możliwe a przynajmniej w moim przypadku (czasami dostaję się na nocną inwentaryzację do marketu, dowiaduję się o tym 2 dni czasami 1 dzień przed podjęciem tej pracy - dla mnie to nie problem bo cały czas szukam zatrudnienia a chociaż 1 dzień pracy to dodatkowe pieniążki dla mnie).
Nie opłaca mi się wyrejestrować na jeden dzień a na drugi przyjść i się zarejestrować - poza tym umowę z tego okresu pracy może przyjść mi dopiero po tygodniu lub dwóch ponieważ jest podpisywana on-line i trzeba wypełnić internetowy wniosek który też muszą rozpatrzyć. Urząd ma zapis, że jak ktoś chce sie wyrejestrować musi przynieść im umowę (której w tym przypadku bym na razie nie posiadam) a jakbym już przyszła z umową to by czepiły sie że nie przyniosłam jej wcześniej i nie dałyby przetłumaczyć sobie jak to jest. I po co przynosić ją po czasie zresztą to tylko jedna głupia inwentaryzacja.
Nic dodać nic ująć, sami to oceńcie "
Ostatnio zmieniony 15-09-2015 12:37 przez kacia88, łącznie zmieniany 1 raz.
Sens istnienia przedsiębiorstwa PUP Tarnobrzeg
"
Edytowany przez alek o 15-09-2015 - 11:14. "
Jeśli miałaś to zagwarantowane w decyzji o skierowaniu na staż , to mogłaś się odwoływać.kacia88 pisze: Staż dla osób powyżej 25 roku życia jest z obowiązkiem zatrudnienia osoby przynajmniej na 3 miesiące - pracodawca się wykpił bo nie podobało mu się to, że nie umiem "krzyczeć" na klientów i chciał szybko się mnie pozbyć. Panie urzędniczki widocznie na to przystały bo staż zakończył się bez zatrudnienia
To chyba nie PUP uchwala ustawy a parlament. Tak jest zapisane w ustawie czy rozporządzeniu i temu muszą się podporządkować.kacia88 pisze: Trzeba informować ich i wyrejestrowywać się gdy podejmie się jakąkolwiek pracę - nie zawsze jest to możliwe a przynajmniej w moim przypadku (czasami dostaję się na nocną inwentaryzację do marketu, dowiaduję się o tym 2 dni czasami 1 dzień przed podjęciem tej pracy - dla mnie to nie problem bo cały czas szukam zatrudnienia a chociaż 1 dzień pracy to dodatkowe pieniążki dla mnie).
Nie opłaca mi się wyrejestrować na jeden dzień a na drugi przyjść i się zarejestrować - poza tym umowę z tego okresu pracy może przyjść mi dopiero po tygodniu lub dwóch ponieważ jest podpisywana on-line i trzeba wypełnić internetowy wniosek który też muszą rozpatrzyć. Urząd ma zapis, że jak ktoś chce sie wyrejestrować musi przynieść im umowę (której w tym przypadku bym na razie nie posiadam) a jakbym już przyszła z umową to by czepiły sie że nie przyniosłam jej wcześniej i nie dałyby przetłumaczyć sobie jak to jest. I po co przynosić ją po czasie zresztą to tylko jedna głupia inwentaryzacja.
Edytowany przez alek o 15-09-2015 - 11:14. "
Ostatnio zmieniony 15-09-2015 13:13 przez alek, łącznie zmieniany 1 raz.
Sens istnienia przedsiębiorstwa PUP Tarnobrzeg
"Z tymi przepisami i pracą jednodniową,to jest szukanie haków na siłę i wątpię by ktokolwiek bezrobotny informował urząd o takich przypadkach.Nie ma takiej możliwości ,po pierwsze,a po drugie takie prace nie są nigdzie rejestrowane i nikt tego nie tego może udowodnić(umowy śmieciowe) i nie ma takiej rekomendacji aby karać bezrobotnego za okazyjną pracę za marne pieniądze zresztą.A sens istnienia urzędu jest taki że dzięki temu tysiące ludzi ma ubezpieczenie zdrowotne,żyjących często w skrajnej nędzy ,z powodu braku środków do życia w tym biednym kraju.Pracę muszą znaleźć sami,a urząd daje im na to czas.Urząd daje pracę dopiero po dwóch latach i przeważnie są to najgorsze stanowiska.Samemu na pewno można znaleźc coś lepszego,tylko dobrze poszukać"
Ostatnio zmieniony 17-09-2015 13:17 przez andriu81, łącznie zmieniany 1 raz.
Sens istnienia przedsiębiorstwa PUP Tarnobrzeg
"
Jednostki organizacyjne samorządu płacą państwowej jednostce organizacyjnej te składki, jaki tego sens wydając na utrzymanie swoje tyle pieniędzy w skali kraju ? Dla mnie bezsens kompletny."andriu81 pisze:A sens istnienia urzędu jest taki że dzięki temu tysiące ludzi ma ubezpieczenie zdrowotne,żyjących często w skrajnej nędzy ,z powodu braku środków do życia w tym biednym kraju.Pracę muszą znaleźć sami,a urząd daje im na to czas.Urząd daje pracę dopiero po dwóch latach i przeważnie są to najgorsze stanowiska.Samemu na pewno można znaleźc coś lepszego,tylko dobrze poszukać
Ostatnio zmieniony 18-09-2015 00:41 przez smashpwnz, łącznie zmieniany 1 raz.
Sens istnienia przedsiębiorstwa PUP Tarnobrzeg
"
Ma to sens. Urząd A jest potrzebny po to żeby urząd B przelał kasse (zabraną m.in. ludziom "żyjących często w skrajnej nędzy") do urzędu C. I interes się kręci. "andriu81 pisze:[...]A sens istnienia urzędu jest taki że dzięki temu tysiące ludzi ma ubezpieczenie zdrowotne [...]
Ostatnio zmieniony 18-09-2015 22:57 przez msk, łącznie zmieniany 1 raz.
Sens istnienia przedsiębiorstwa PUP Tarnobrzeg
"Nie wiem kto i co gdzie przelewa,nie znam się na tym.Ale nie ma obecnie żadnej instytucji,która mogłaby zastąpić urząd pracy.Chory jest cały system ZUS,podatkowy i system pracy w Polsce,jest wiele patologicznych sytuacji i nie ma na to prostego rozwiązania.Najprościej wszystko zlikwidować i co wtedy pozostanie.Dla mnie i młodych osób urząd pracy może nie istnieć.Ale nie dla tych którzy utracili pracę i są na zasiłku,albo są po 50 -tce i nie mają pracy,albo brakuje im kilka lat do emerytury i są na łasce systemu. Więc sens jest."