Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Komentarze do aktualności. Podziel się informacją, dodaj temat do dyskusji.
sąsiad
Posty: 179
Rejestracja: 10-09-2014 20:14

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: sąsiad » 18-11-2019 16:28

Ktoś wcześniej napisał ciekawą uwagę, że nasz pan Dariusz mieszkaniec Krosna szykuje się do następnej kadencji. Wcale mu się nie dziwię, bo na różnych spotkaniach bryluje jak się tylko da i nie da.Zresztą mu się nie dziwię, bo pewnie każdy z nas robiłby to samo będąc na jego miejscu.
Myślę też sobie, że ten polonista który jest teraz w urzędzie to musi tę jego wielkość należycie uwiecznić. Do tego trzeba czegoś więcej niż zwykłych pisarskich umiejętności. Dlatego też zwykły rzecznik do tego nie wystarczy. No i tu jest cała tajemnica dotycząca zatrudniania takich polonistów.
Pamiętam, jak GK najpierw zarzekał się, że nie musi wyskakiwać z każdej lodówki w Tarnobrzegu, a później pojawiał się w każdym materiale ąż to było nudne i wręcz wołające o pomstę do nieba.
A czy zauważyliście już, jak małpi sięsam do siebie nasz obecny prezydent? Czasem nawet popada w samozachwyt i uwielbienie> Nauczyciele bywają próżni, ale żeby aż tak?Bo ja go mam już dosyć i nie oglądam telewizji. No to na razie tyle w tym odcinku.

infonauta
Posty: 123
Rejestracja: 12-05-2016 00:21

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: infonauta » 28-12-2020 16:34

To mile, że ten wątek dostał drugie życie.
Nie będę ukrywał, że nieco poczułem się jak prorok zaczynając ten wątek.
Aż boję się, co będzie kiedy pojawią się następne...

A wracając do sedna sprawy, może warto zapytać czy ten polonista się utrzymał w naszym magistracie i jak sobie radzi, a może jak inni dostał nagrodę za sumienną swoją pracę?

infoludek
Posty: 84
Rejestracja: 07-01-2019 20:24

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: infoludek » 02-04-2021 18:58

Ludeczkowie moi kochani co to u nas się dzieje i dzieje! Mamy w magistracie bajkopisarza, polonistę na ważnym etacie i bajki ulubione co rusz to pisane. Aż się wierzyć nie chce, że tyle aż można. Ostatnio czytałem o poprawianiu komunikacji w urzędzie. Myślałem, że z fotela w oknie wyląduję, bo komunikacja jest jak była i się nie zmieniła. Tak sobie też myślę, że to takie lanie wody, tam gdzie nie ma nic do zaproponowania pisze się gładki tekścik i sprawa załatwiona. Nasi prezydenci mogą się czuć docenieni, że ktoś tak mądrze i ładnie o nich pisze i pisze. Przypomina mi się tu jedna „Objawiona” pani dyrektor, zwana dalej „piękną”, bo się jej kiedyś wybory z konkursem piękności pomyliły, i to właśnie ona miała taki patent, że wydawała zarządzenie i cuda się nagle działy, wszystko nabierało kolorów i sensu a problemy od razu znikały. Jednak mimo takiej inicjatywy nikt pani dyrektor za to nie docenił. Z naszymi prezydentami jest już inaczej, bo twórczo rozwinęli pomysł naszej pani dyrektor i zatrudnili bajkopisarza polonistę. PDB jest w końcu historykiem i wie jak cenne są źródła pisane.

tosieko
Posty: 22
Rejestracja: 27-08-2017 00:29

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: tosieko » 04-04-2021 12:30

Trudno odmówić racji mojemu przedmówcy. Najbardziej podoba mi si e określenia "Objawiona, zwana dalej Piękną, bo się jej wybory z konkursem piękności pomyliły". Pasuje aż ulał!!!
Ale i w drugiej sprawie "polonisty - bajkopisarza" też trudno odmówić racji. W la śnie gdzieś w radio usłyszałem, że osobowości autorytarne żądają pochwał dla swoje osoby. Czy zatem naszsi prezydenci to OSOBY AUTORYTARNE, że zatrudnili sobie takiego specjalnego pisarza panegiryków?
No i jeszcze jedno, nasz PDB narzekał zawsze, że wokół niego jest dużo hejtu w internecie. Ciekawe, czy sam to sprawdzał siedząc przy komputerze czy też u inni o tym mówili. A teraz, jak nuż ma tego swojego polonistę - bajkopisarza, to może spokojnie sobie ten swój internet przeglądać, bo wie że jest już ktoś kto tak ładnie o nim i jego działaniach pisze.

hermes32
Posty: 69
Rejestracja: 30-06-2018 22:43

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: hermes32 » 10-05-2021 21:26

Czy to widział jakiś polonista?

Aż tak chciałoby się zapytać, kiedy czyta się posta o konsultacjach społecznych dotyczących wybudowaniu na tarnobrzeskim osiedlu „Alei nocy i dni”. Pomysł może i zacny, ale bardzo niefortunny i ryzykowny, dlatego też powinien go prześledzić i ocenić polonista i fachowiec. Kontrowersje budzą same postacie wybrane do upamiętnienia. Jest wśród nich Tomaszek, zwykły nicpoń i nieudacznik; Bogumił – dobry gospodarz, ale dwukrotny cudzołożnik; Barbara – myśli ciągle o Tolibowskim, nie kocha Bogu mila no i sam Tolibowski – zwykły bałamutnik i fircyk w zalotach. Jak widać te postacie nie reprezentuje żadnych wartości moralnych i przyczynią się do bałamucenia mieszkańców naszego miasta.
A Wy, co o tym myślicie?

A1313
Posty: 2271
Rejestracja: 24-09-2006 12:29

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: A1313 » 10-05-2021 21:47

Ty tak poważnie?
masz na dobranoc.
Prosiaczek
Zawsze widzieliśmy Prosiaczka zmartwionego, przestraszonego. Zauważcie – ciągle boi się nowych rzeczy i wydaje się być zaniepokojony tym, że przeszkadza tym, którzy go otaczają. Są to klasyczne objawy problemów związanych z lękiem i niskim poczuciem własnej wartości, które dotykają wielu z nas.

Tygrysek
Skoczny, śmieszny, pełen entuzjazmu, wszędzie go pełno. Cóż, Tygrysek wykazuje dość silne oznaki nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi i słabej kontroli impulsów. Działa, zanim pomyśli i nigdy nie uczy się na swoich błędach. Kto zna dzieci z ADHD zobaczy w nich Tygryska.

Królik
Jeśli jakiegoś z bohaterów bajki możemy uznać za „dorosłego”, to oprócz Sowy z pewnością jest to Królik. Jednak jego złośliwości i planowanie są prawdopodobnie wynikiem zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Ciągle liczy, aranżuje, planuje i kładzie nacisk na drobne rzeczy. Wpada w panikę, gdy jego przyjaciele zaczynają działać poza jego planem.

Kłapouchy
Mówisz: „Kłapouchy”, myślisz: „Depresja”. I okej – Kłapouchy najwyraźniej wykazuje oznaki depresji, ale lepsze dla niego określenie zawiera się w przewlekłej dystymii. Jest to rodzaj długotrwałej, łagodnej depresji, której objawy mogą się utrzymywać przez dwa lata, w przeciwieństwie do krótszych epizodów depresji.

Kiedy zdarzają się dobre rzeczy, Kłapouchy zawsze znajdzie coś negatywnego. Nie czuje się dobrze z uczuciem szczęścia.

Maleństwo
Maleństwo odzwierciedla spektrum autyzmu. Często chce być blisko swojej mamy pozostając w ciszy jej kieszeni, zamiast działać. Z drugiej strony nie zważa na ostrzeżenia i co jakiś czas pakuje się w niebezpieczne sytuacje. Ekstremalność jego cech może wskazywać właśnie na szerokie spektrum autyzmu.

Kangurzyca
Kangurzyca jest zawsze nerwowa i sceptycznie nastawiona do tego, co się wokół niej dzieje. Uczuciem, które w niej dominuje jest obawa o Maleństwo, co wpływa na jej relacje z przyjaciółmi. Jest to oznaką społecznego zaburzenia lękowego, kiedy nieustannie obawiamy się najgorszego.

Sowa
Mimo że jest najmądrzejszym ze wszystkich przyjaciół z Stumilowego Lasu, Sowa cierpi na dysleksję. Jest jedynym stworzeniem w lesie, który umie czytać lub pisać, ale robi błędy, przekręca litery. Sowa udowadnia, że ​​osoby z trudnościami w uczeniu muszą po prostu pracować trochę ciężej, aby osiągnąć swoje marzenia.

Krzyś
Krzyś rozmawia ze swoimi wyimaginowanymi przyjaciółmi, ale to coś więcej niż rozmowa. Bierze udział w ich przygodach, emocjonuje się tym, co oni, tęskni za nimi. Istnieje teoria, że Krzyś przejawia oznaki schizofrenii.

Kubuś Puchatek
Kubuś Puchatek jako postać tytułowa jest obarczony największą liczbą zaburzeń. Puchatek ma problemy z samooceną, które z kolei wynikają z jego zaburzeń odżywiania. Przejmuje się tym, jak wygląda, ale nie jest w stanie odmówić sobie słoika miodu. Ponadto cierpi na zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi. Często zapomina, co robił, rozprasza myśli i ma trudności ze skupieniem uwagi.

kikol
Posty: 73
Rejestracja: 04-02-2017 22:49

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: kikol » 11-05-2021 12:24

Fajne rzeczy piszecie o postaciach z bajek, ale głosu w sprawie :tej alei gwiazd z nocy i dni to bym nie lekceważył i potraktował zupełnie poważnie, w końcu Hermes to posłaniec bogów, a ci wiedzą najlepiej co nas czeka. W końcu nasz polonista w urzędzie mógłby się czymś z pożytkiem dla wszystkich wykazać.

Awatar użytkownika
norweski_leśny
Posty: 677
Rejestracja: 16-07-2017 13:22

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: norweski_leśny » 11-05-2021 13:38

To jak tak nie pasuje bo wszędzie się doszukujemy nieprawidłowości, to zróbmy skwery przystające do współczesnych czasów:
1. Skwer Wolnej Mowy.
2. Skwer Różnorodności.
3. Skwer Feminizmu.
4. Skwer Postępu.

zbyry
Posty: 1032
Rejestracja: 13-06-2019 20:49

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: zbyry » 11-05-2021 13:56

@norweskilesny do tego dodajmy ulicę pn. Dewiantów najlepiej z numerem 69, ul. Bezpruderyjną i będzie jak znalazł. A w ogóle idąc tokiem myślenia jak 3 posty powyżej, to nazwa Serbinów też powinna być zlikwidowana. A co tam z powieścią i jej ekranizacją.

bigi
Posty: 77
Rejestracja: 28-03-2016 19:20

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: bigi » 06-12-2021 08:51

No właśnie , własnie,
jak tam sobie radzi nasz bajkopisarz - polonista?

zbyry
Posty: 1032
Rejestracja: 13-06-2019 20:49

Re: Czy w Urzędzie Miasta pracuje jakiś polonista?

Post autor: zbyry » 06-12-2021 12:38

Jakby to powiedział Fred, a co, gazet nie czytasz? :-)

ODPOWIEDZ