Czego się w mieście nie buduje?
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Godne wsparcia
https://radio.rzeszow.pl/audycje/fundac ... e-wsparcia. Dzisiaj w TVP Rzeszów byli
https://radio.rzeszow.pl/audycje/fundac ... e-wsparcia. Dzisiaj w TVP Rzeszów byli
Ostatnio zmieniony 15-02-2023 21:08 przez TSS, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Czego się w mieście nie buduje?
To już kolejne zdarzenie w obrębie wiaduktu które kończy się paraliżem tej części miasta, a dlaczego odpowiedź jest jedna - brak innej alternatywnej dorgi. Niedługo powstanie N-Park za wiaduktem i temat się pogłębi.
Do chwili obecnej nie słyszałem nic od rządzących tym miastem o chociażby pomyśle jak ten temat rozwiązać, bo i po co najlepiej przemilczeć. Rozwiązania tej sytuacji są dwa, wiadukt jako przedłużenie obwodnicy w sąsiedztwie działek na Kamionce i dalej ul Glinkową aż do ul Zamkowej. I druga tunel jako przedłużenie ul Skłodowskiej i inteligente wpięcie się w Sienkiewicza. Lecz niestety pomysłu na miasto brak ...
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Przy remoncie linii - przebitka byłaby bardzo tanim kosztem, tylko czy ktoś z władz miasta wziął to pod uwagę i zgłosił PKP, podobnie jak przejścia pod torami dla pieszych na dworcu, i zadaszenia nad całością peronów, bo jeżeli nie to kpina. A opowiadanie o tym, że władze nie miały wpływu na nic jest słabe. Plus, że jeszcze nic nie zaczęli, zawsze można coś dołożyć tak by było wygodniej w przyszłości, a nie taniej teraz.
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Myślisz że ktokolwiek bierze takie rzeczy pod uwagę, gdy relacja na linia Miasto-PKP jest żadna. Nasz dworzec ujęty jest w finansowaniu na kolejne lata, ale boje się że skończy się na remoncie peronów ... obym się mylił. Np. w wykluczonym od kolei Mielcu, udało się zrobić wszystko, no ale tam ma kto lobbować.
Tak w ogóle pierwszy projekt obwodnicy przewidywał przejście pod nią w stronę dworca, a później można było by to dalej pociągnąć aż do wyjścia na perony. I jeśli ktoś by dobrze pokombinował to w drugą stronę do centrum komunikacyjnego, którego pomysł niewiadomo czemu został zaprzepaszczony. To tylko utwierdza mnie w fakcie że jesteśmy miastem zaprzepaszczonych szans i niespełnionych projektów.
Tak w ogóle pierwszy projekt obwodnicy przewidywał przejście pod nią w stronę dworca, a później można było by to dalej pociągnąć aż do wyjścia na perony. I jeśli ktoś by dobrze pokombinował to w drugą stronę do centrum komunikacyjnego, którego pomysł niewiadomo czemu został zaprzepaszczony. To tylko utwierdza mnie w fakcie że jesteśmy miastem zaprzepaszczonych szans i niespełnionych projektów.
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Kończą się (a może już skończyły) prace projektowe na linii kolejowej przechodzącej przez Tarnobrzeg. Ja już od lat piszę na forum o braku dialogu z PKP - czy to zarządcą infrastruktury, czy to z przewoźnikami. Ciekawe czy ktokolwiek porozmawiał z projektantem i spróbował coś korzystnego dla miasta ugrać. Mam wrażenie że czekamy aż ktoś do nas przyjdzie i coś nam da, czy to otworzy nowe kursy w ramach PKA, czy wyremontuje dworzec. Czekamy i się łudzimy, a inni lobbują i są przed nami lata świetlne. To co się wydarzyło na linii Padew-Dębica przez Mielec to jest właśnie to o czym mówię, bo sukces (mimo że często to tej pory krytykowany!) jest - z tego co wiem - spektakularny.
Co do przedłużenia obwodnicy w okolicy Kamionki do Mokrzyszowa, gdzieś o tym czytałem, chyba w Tygodniku Nadwiślańskim. Może poszukam i znajdę.
17 minut później, znalazłem (niniejszym szacun dla Tarnobrzeskiej Biblioteki Cyfrowej i Tygodnika Nadwiślańskiego)
I przypomniałem sobie o istnieniu doradcy prezydenta nt. linii kolejowych. Mam nadzieję, że pan Michał działa.
Co do przedłużenia obwodnicy w okolicy Kamionki do Mokrzyszowa, gdzieś o tym czytałem, chyba w Tygodniku Nadwiślańskim. Może poszukam i znajdę.
17 minut później, znalazłem (niniejszym szacun dla Tarnobrzeskiej Biblioteki Cyfrowej i Tygodnika Nadwiślańskiego)
I przypomniałem sobie o istnieniu doradcy prezydenta nt. linii kolejowych. Mam nadzieję, że pan Michał działa.
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Wszyscy rządzący miastem od lat udają, że w Tarnobrzegu nie istnieje komunikacja kolejowa.
Od wielu lat pasażerowie proszą organizatora przewozów kolejowych na terenie województwa podkarpackiego (czyli PUM) o zwiększenie ilości kursów z Rzeszowa do Tarnobrzega/Stalowej Woli przez Kolbuszową, Nową Dębę.
Obecnie, od wielu lat sytuacja wygląda następująco: - w dni robocze kursuje 6 par pociągów na dobę - w weekendy 4 lub 5 par.
Pociągi z Tarnobrzega do Rzeszowa odjeżdżają rano przed piątą, przez szóstą oraz po ósmej (w weekendy zamiast po ósmej po dziesiątej).
Kolejny pociąg do Rzeszowa jest.....o godzinie 15.
W odwrotnym kierunku pierwszy pociąg jedzie z Rzeszowa po godzinie piątej, zaś następny... w południe.
To jest wg Urzędu Marszałkowskiego oferta na poziomie europejskim.
Odpowiedzi PUM za każdym razem są takie same - nie mamy środków na zwiększenie tzw. mocy przewozowej.
Tymczasem na nowowyremontowanej, zaś wcześniej nieczynnej dla ruchu pasażerskiego linii kolejowej z Dębicy do Mielca z dnia na dzień udało się uruchomić - UWAGA - 9 par pociągów, ale wiadomo Mielec = Ortyl.
Nagle znalazły się pieniądze na moc przewozową - ale dla pasażerów 1. kategorii.
My z linii nr 71 - Rzeszów - Tarnobrzeg czujemy się zupełnie słusznie pasażerami ostatniej kategorii. Generujemy same problemy bo zachciało się nam jeździć koleją. W dodatku mamy zachcianki w postaci nowego, pojemnego taboru i cywilizowanej ilości kursów w ciągu doby.
Pasażerowie porannego pociągu nr 23432, upchani w małym spalinowym szynobusie, który wbrew logice jeździ pod wiszącą siecią trakcyjną, widzą po drodze codziennie w Kolbuszowej jak z pociągu Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej kończącego bieg w Kolbuszowej - (bo tak!), z supernowoczesnego, trójczłonowego składu EN63 impuls 2 wytacza się o godzinie 6.44 - uwaga - zwykle 8-12 osób.
Od wielu lat pasażerowie proszą organizatora przewozów kolejowych na terenie województwa podkarpackiego (czyli PUM) o zwiększenie ilości kursów z Rzeszowa do Tarnobrzega/Stalowej Woli przez Kolbuszową, Nową Dębę.
Obecnie, od wielu lat sytuacja wygląda następująco: - w dni robocze kursuje 6 par pociągów na dobę - w weekendy 4 lub 5 par.
Pociągi z Tarnobrzega do Rzeszowa odjeżdżają rano przed piątą, przez szóstą oraz po ósmej (w weekendy zamiast po ósmej po dziesiątej).
Kolejny pociąg do Rzeszowa jest.....o godzinie 15.
W odwrotnym kierunku pierwszy pociąg jedzie z Rzeszowa po godzinie piątej, zaś następny... w południe.
To jest wg Urzędu Marszałkowskiego oferta na poziomie europejskim.
Odpowiedzi PUM za każdym razem są takie same - nie mamy środków na zwiększenie tzw. mocy przewozowej.
Tymczasem na nowowyremontowanej, zaś wcześniej nieczynnej dla ruchu pasażerskiego linii kolejowej z Dębicy do Mielca z dnia na dzień udało się uruchomić - UWAGA - 9 par pociągów, ale wiadomo Mielec = Ortyl.
Nagle znalazły się pieniądze na moc przewozową - ale dla pasażerów 1. kategorii.
My z linii nr 71 - Rzeszów - Tarnobrzeg czujemy się zupełnie słusznie pasażerami ostatniej kategorii. Generujemy same problemy bo zachciało się nam jeździć koleją. W dodatku mamy zachcianki w postaci nowego, pojemnego taboru i cywilizowanej ilości kursów w ciągu doby.
Pasażerowie porannego pociągu nr 23432, upchani w małym spalinowym szynobusie, który wbrew logice jeździ pod wiszącą siecią trakcyjną, widzą po drodze codziennie w Kolbuszowej jak z pociągu Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej kończącego bieg w Kolbuszowej - (bo tak!), z supernowoczesnego, trójczłonowego składu EN63 impuls 2 wytacza się o godzinie 6.44 - uwaga - zwykle 8-12 osób.
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Trudno o bardziej reprezentacyjne miejsce dla miasta niż rynek.
Co tam mamy aktualnie na rynku? Poniżej zdjęcia czterech lamp. Do wyraźnego odbiegania od pionu mógłby zakwalifikować jeszcze co najmniej 3-4 kolejne. Przyzwyczajamy się do tego co mijamy codziennie i przestaje nam to przeszkadzać, aż spojrzy się pod nowym kątem, albo gdy ktoś spojrzy z zewnątrz.
Wrzuciłem zdjęcie krzywej lampy i spotkało się z różnymi komentarzami.
Rzeczywiście mniej razi jeśli to nie wyjątek, a powszechne zjawisko, prawda? Ale na rynku?
Kupiliśmy monitoring i stale za niego płacimy. Działa?
Lampy powyginały się same ze starości?
Co tam mamy aktualnie na rynku? Poniżej zdjęcia czterech lamp. Do wyraźnego odbiegania od pionu mógłby zakwalifikować jeszcze co najmniej 3-4 kolejne. Przyzwyczajamy się do tego co mijamy codziennie i przestaje nam to przeszkadzać, aż spojrzy się pod nowym kątem, albo gdy ktoś spojrzy z zewnątrz.
Wrzuciłem zdjęcie krzywej lampy i spotkało się z różnymi komentarzami.
Rzeczywiście mniej razi jeśli to nie wyjątek, a powszechne zjawisko, prawda? Ale na rynku?
Kupiliśmy monitoring i stale za niego płacimy. Działa?
Lampy powyginały się same ze starości?
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Kiedyś pisałem o tym sterczącym kikucie po lampie przed Jednorożcem. Nic miasto nie robi w kierunku poprawy wyglądu centrum miasta.
Ogólnie na placu jest brudno, brzydko, lampy straszą.
Kiedyś prezydent coś wspominał o zmniejszeniu ilości kostki na rzecz zieleni, niestety na gadaniu się skończyło. A szkoda, ostatnio w jednej z gazet można było sobie przypomnieć jak wyglądał Plac B.Głowackiego przed betonozą.
Ogólnie na placu jest brudno, brzydko, lampy straszą.
Kiedyś prezydent coś wspominał o zmniejszeniu ilości kostki na rzecz zieleni, niestety na gadaniu się skończyło. A szkoda, ostatnio w jednej z gazet można było sobie przypomnieć jak wyglądał Plac B.Głowackiego przed betonozą.
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Były dwie próby. O środki starało się najpierw osiedle Stare Miasto w ramach BO, a później prezydent. Ostatecznie obydwa wnioski nie przeszły. Ale próby były.
A co do lamp - skoro nie jesteśmy w stanie upilnować i serwisować lamp na głównym placu, to co będzie nad Jeziorem?
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Setki krzywych lamp
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Chciałem zapytać, bo nie wiem szczerze, czy lampy nad jeziorem swieca się cała noc?
- norweski_leśny
- Posty: 685
- Rejestracja: 16-07-2017 13:22
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Świeca się tylko te małe światełka, tzw. oświetlenie zmierzchowe (przynajmniej gdzieś takie określenie słyszałem) w połowie wysokości lamp. Natomiast nie dotyczy to całej długości bo odcinek na prawo od wjazdu aż do mniej więcej wysokości wake parku jest ciemny. Pisałem o tym już spory czas temu snując domysły, iż oświetlenie się tam pewnie zepsuło.
Wygląd placu, to jest obraz nędzy i rozpaczy oraz tego jak szybko degraduje się nasze miasto. Zamiast montowania kilku lamp po wszystkich osiedlach i świecenia dla zajęcy, to należy wymienić oświetlenie na nowe w technologii LED na całym placu nie zapominając o jego estetyce. Był swego czasu projekt wymiany tego oświetlenia. I co? Niestety nic, a jest to bardzo potrzebne. Tak jak nowoczesny monitoring w tym miejscu na którym widać wszystko dokładnie.
Zresztą już wiem po kosztach jakie są założone na parking przy Piłsudskiego, że będzie to kolejna prowizorka. Bez wykupienia stojącej tam budy, bez wykupienia sypiącej się rudery na rogu, która jest do sprzedania (i tu urzędnicy kłamią mówiąc, że nie ma narzędzi aby się zająć tym obiektem). Ot, położą kostkę na całym tym syfie i powiedzą, że teraz jest ladnie.
Wygląd placu, to jest obraz nędzy i rozpaczy oraz tego jak szybko degraduje się nasze miasto. Zamiast montowania kilku lamp po wszystkich osiedlach i świecenia dla zajęcy, to należy wymienić oświetlenie na nowe w technologii LED na całym placu nie zapominając o jego estetyce. Był swego czasu projekt wymiany tego oświetlenia. I co? Niestety nic, a jest to bardzo potrzebne. Tak jak nowoczesny monitoring w tym miejscu na którym widać wszystko dokładnie.
Zresztą już wiem po kosztach jakie są założone na parking przy Piłsudskiego, że będzie to kolejna prowizorka. Bez wykupienia stojącej tam budy, bez wykupienia sypiącej się rudery na rogu, która jest do sprzedania (i tu urzędnicy kłamią mówiąc, że nie ma narzędzi aby się zająć tym obiektem). Ot, położą kostkę na całym tym syfie i powiedzą, że teraz jest ladnie.
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Dzięki norweski za odpowiedź zawsze masz cenną wiedzę
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Np i niestety stało się, podpisaliśmy umowę na remont 10 dróg w mieście, według wcześniej prezentowanych projektów. Jeden mały przykład, kolejna zaprzepaszczona szansa zbudowania fajnych i nowoczesnych rozwiązań (poprzednią szansę zaprzepaściliśmy budując to samo przy wjeździe na obwodnicę koło grzyba) tzn. ronda turbinowego z dedykowanymi pasami ruchu jakich powstaje ostatnio mnóstwo w całym kraju. W całym kraju ale nie w Tarnobrzegu. Chodzi oczywiście o projektowane skrzyżowanie Kwiatkowskiego - Skłodowskiej.
Znów będziemy się kręcić po zwykłym kółku, zamiast iść z duchem czasu. Można było puścić ruch Kwiatkowskiego w stronę targu prosto, a dodatkowy drugi pas na rondzie dla jednych na obwodnicę. Mamy u siebie WORD gdzie Ci ludzie mają się uczyć jeździć i szkolić z najnowszych rozwiązań w drogownictwie (a tak zapomniałem mogą to robić w Stalowej czy Mielcu - gdzie takie rozwiązania do standard)
Dlaczego nikt o tym nie myśli, czy na prawdę w urzędach siedzą same miernoty...
Znów będziemy się kręcić po zwykłym kółku, zamiast iść z duchem czasu. Można było puścić ruch Kwiatkowskiego w stronę targu prosto, a dodatkowy drugi pas na rondzie dla jednych na obwodnicę. Mamy u siebie WORD gdzie Ci ludzie mają się uczyć jeździć i szkolić z najnowszych rozwiązań w drogownictwie (a tak zapomniałem mogą to robić w Stalowej czy Mielcu - gdzie takie rozwiązania do standard)
Dlaczego nikt o tym nie myśli, czy na prawdę w urzędach siedzą same miernoty...
- Załączniki
-
- IMG_20230220_211749.jpg (453.25 KiB) Przejrzano 7256 razy
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Widzę, że problem krzywych lamp na rynku dostrzegł również Tygodnik Nadwiślański, parę dni po tym jak wrzuciłem zdjęcie. Później problem dostrzegły władze miasta. Strażnicy miejscy sprawdzają teraz monitoring żeby szukać wandali, a tematem ma się zająć elektryk.
I mijamy takie kwiatki po drodze, trzeba zdjęcie dopiero w Internecie zobaczyć.
I mijamy takie kwiatki po drodze, trzeba zdjęcie dopiero w Internecie zobaczyć.
Re: Czego się w mieście nie buduje?
I pierwsza lampa na rynku naprawiona.
Zostało jeszcze kilka - całkiem złamana przy Jednorożcu i co najmniej 3-4 mocno poza pionem.
Zostało jeszcze kilka - całkiem złamana przy Jednorożcu i co najmniej 3-4 mocno poza pionem.
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Pan Prezydent na konferencji podpisania umów stwierdził, że mieszkańcy z ul. Zwierzynieckiej nie chcieli remontu łącznika do obwodnicy.... co za bzdura.... Panie prezydencie przecież ma mieszkać się nam łatwiej w Tarnobrzegu a ten łącznik jest takim oknem który umożliwia łatwiejszy dojazd do obwodnicą w kierunku Sandomierza i kierunku Mielca sporo osób pomimo dziur jeździ tamtędy....
Mam nadzieję, że jednak podczas remontu ul. M. Curie-Skłodowskiej zostanie wyremontowany ten łącznik do Zwierzynieckie... tym bardziej, że padały deklaracje z Urzędu Miasta, że będzie przy remoncie właśnie ul. M. Curie-Skłodowskiej zrobiony ten niewielki odcinek drogi.....
Mam nadzieję, że jednak podczas remontu ul. M. Curie-Skłodowskiej zostanie wyremontowany ten łącznik do Zwierzynieckie... tym bardziej, że padały deklaracje z Urzędu Miasta, że będzie przy remoncie właśnie ul. M. Curie-Skłodowskiej zrobiony ten niewielki odcinek drogi.....
- MarcinTBG84
- Posty: 58
- Rejestracja: 18-12-2018 14:36
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Pisałem o tym na skyscrapercity i tam DawidTBG podesłał rysunek i ma być zrobiony ten nieszczęsny kawałek płytówki
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Wrzucałem miesiąc temu zdjęcia licznych krzywych latarni na rynku:
viewtopic.php?p=215231#p215231
a dopiero wczoraj w TN zauważono, że krzywych latarni jednak jest więcej i wrócono do tego bulwersującego tematu
viewtopic.php?p=215231#p215231
a dopiero wczoraj w TN zauważono, że krzywych latarni jednak jest więcej i wrócono do tego bulwersującego tematu
Re: Czego się w mieście nie buduje?
Dziś czytam że bardzo głośno o budowie kładki dla rowerów nad Wisłostradą. A kiedy szanowny prezydent wybuduje kładkę nad ul. Zakrzowską, którą tak umiejętnie przecięła droga obwodowa. Prze ostatni słoneczne dni byłem tam 3 razy, za każdą wizytę ludzie przeciągają rowery przez dwa rowy melioracyjne, do tego spacerowicze z dziećmi. I nie ma tu przekłamania tam dziennie przez drogę przechodzi setki osób.