www.tarnobrzeg.info

Jak już pewnie wszystkim od dawna wiadomo, że toczy się remont ulicy Sikorskiego. \toczy się jak toczy, ale co mnie nejbardziej bulwersuje to nisczone drzewa. Najsampierw była batalia o to, żeby je posadzić. \potem kolejna batalia żeby je chronić przed skutkami zimy i odśnieżania. A teraz lekką ręką się je po prostu niszczy. Gdzie tu jakikolwiek rozum. Szkoda kasy, roboty i samych drzew. To co mniej najbardziej bulwersuje, by nie powiedzieć nawet, że wkurza, to hipokryzja naszych prezydentów. Z jednej strony będą opowiadać jakie ogromne są wydatki i trzeba oszczędzać, a z drugiej strony tak zwyczajnie marnotrawią te pieniądze. To zwykła hipokryzja i cwaniactwo. Ciekawe czy ktoś za to odpowiada?

bylem tam dzisiaj i wygląda to nieciekawie.
ale najbardziej zastanawiam mnie całkowity brak reakcji naszych ekologów i entuzjastów racjonalnego działania w mieście.

Podejrzewam że po skończonej inwestycji, krzaki będą musiały wrócić na swoje miejsce. Zatem poczekajmy do odbioru końcowego. Jeżeli krzaków nie będzie w miejscach gdzie wcześniej istniały to pierwszy będę "rzucał kamieniami".

koleś pisze: ↑

09-11-2020 16:49

. To zwykła hipokryzja i cwaniactwo. Ciekawe czy ktoś za to odpowiada?

eee tam.

Obiecanki - cacanki.
Krzaki może i wrócą ale za jaką cenę.

Muszę powiedzieć, że zaciekawia mnie ta sprawa, tym bardziej że pamiętam dyskusje na ten temat. Dlatego mnie też dziwi, że teraz tak ludzie wody nabierają w gębach.
Faktycznie jest tak, że część nowo posadzonych drzewek jest zwyczajnie powyrywana. Nie bywam tam często, więc trudno mi tek teraz oszacować jak jest to dużo w stosunku do wszystkich posadzonych.
Widać teżm że też chyba posadzili trochę nowych ale w całkiem innych miejscach.
Ale najbardziej się boję tego, że teraz dopiero będą usuwać już dojrzałem drzewa.
No i trudno tu mówić o jakiejkolwiek racjonalnej i ekonomicznej gospodarności.

pikin pisze: ↑

20-11-2020 20:37

Obiecanki - cacanki.
Krzaki może i wrócą ale za jaką cenę.

Wrócą w ramach kwoty remontu Sikorskiego.

To małe pocieszenie, bo obciach jest duży.

W tej sprawie, a mam tu na myśli akurat zniszczone drzewa, też nic się nie zmieniło. Może tyle, co chyba we wtorek będzie od biur techniczny. Chodziłem tam dzisiaj i mam mieszane odczucia. Szkoda mi tych drzew, bo to ochrona przed wiatrem i słońcem. Poza tym ro jakoś nierówny jest ten chodnik. Nie wiem czy to tak specjalnie czy też tak przzypadkiem im to wyszło.

Ten wątek też mnie zastanawia. Śledzę go od dawna i też uważam, że jest traktowany po macoszemu. Ale na konkurencyjnym portalu jest już chyba drugi nius w tej sprawie. Na naszym portalu też jest nius, ale z wyłączoną opcją komentowania. Dlatego wnoszę, że ten i poprzedni wątek o wybijaniu oczów jest wyraźnie nie na rękę komuś i tyle.
Sam remont Sikorskiego to też całkiem ciekawa sprawa, mam zamiar do niej powrócić z ciekawym materiałem za jakiś czas.

Witaj "czr"! Miło Cię widzieć na forum. Może znowu uda się nam ściągnąć naszą paczkę i ruszyć kilka spraw.

Aż strach się bać, co z tego teraz wyjdzie,
bo pierwszy musiał ratować niepełnosprawnych w Tarnobrzegu,
a drugi szukał polonisty w tarnobrzeskim magistracie.
Biada, oj biada będzie!!!

czr pisze: ↑

22-12-2020 14:51

Na naszym portalu też jest nius, ale z wyłączoną opcją komentowania. Dlatego wnoszę, że ten i poprzedni wątek o wybijaniu oczów jest wyraźnie nie na rękę komuś i tyle.

Tu generalnie nie komentujemy pod newsami, tylko w ramach forum.

To miłe, że niektórzy tak pamiętają

Ciekawe, czy w ramach promocji terenów zielonych w Tarnobrzegu, nasz pan prezydent odwiedził też ulicę Sikorskiego"
O szczegółach pisać nie będę, bo już ktoś to zrobił w innym wątku, dlatego ja stawiam tylko to pytanie.

jak jest zima. to jest i śnieg. nie ma co udawać że jest inaczej. a jak jest dużo śniegu to i na drzewach się osadza i grozi połamaniem gałęzi. to samo dotyczy linii wysokiego napięcia i dlatego trzeba bardzo uważać.a na dodatek jak się trafi na dziurę w nowo remontowanym chodniku na akurat Sikorskiego to i but w obcasie mokną złamać nie wspominając o swojej nodze. ale jest coś jeszcze. zejścia chodnika. nie dość że są jak góry w dolinie, to na dodatek są śliskie jakcholera. jak tylko trochę mrozu złapie. swoją drogą to można tam skocznie narciarskie budować.

Żal, po prostu żal tych drzew i krzewów.
Z tego co ocalało po remoncie ulicy może jeszcze mniej zostać po śniegu i soli.
W tamtym roku tyle hałasu było o płotki przeciw śniegowe, które miały ocalić nasze drzewa na ulicach,
a w tym roku co, komuś nie chciało się już o to zadbać. Mode ktoś decyzję podejmował zdalnie ale premię wziął na rękę.
Szkoda drzew i szkoda kasy z naszych podatków na taką troskę o drzewa.I kto za to odpowiada? A gdzie się podziali nasi dzielni obrońcy zieleni, no gdzie?

Pierwsze odśnieżanie faktycznie było zrobione tak, iż na rośliny nie poleciało błoto. Obecnie robiono to na szybko i całe rośliny zostały zasypane. Więc ustalenia urzędu i spółki jemu podległej przetrwały tydzień. A co z tego wyjdzie to zobaczymy w środku lata. Natomiast jak będą stać takie badyle w miejscu remontu, to jego wykonawca powinien posadzić nowe rośliny. Przy czym obstawiam w ciemno, iż nikt nawet o tym nie pomyślał.

Tak sobie wczoraj szedłem właśnie Sikorskiego i w końcu miałem możliwość zobaczenia osobiście jak tam jest. Rzeczywiście jest dużo zwalonego na poboczach śniegu, tak więc z tych wcześniej posadzonych drzewek może już nic nie być. Szkoda, po prostu szkoda.
Ale jak tak sobie szedłem i szedłem to zastanowiło mnie coś innego. Tam było cholernie ślisko. Najbardziej niebezpiecznie było na stromych podejściach na przejściach dla pieszych. Kto to tak wymyślił!? Przecież można tam wywinąć orła jak się tylko patrzy!!! Posypki nie było żadnej. Dobrze że już robi się cieplej to może się poprawi, ale co w latach następnych, kto to wie. Drzewa, jak nie urosną to posadzi się nowe, ale chodników to już się nie wyprostuje. Może kogoś zaskoczyłem tym postem, ale kiedyś sąsiadka, starsza kobieta na właśnie takim śliskim chodniku złamała nogę.

Wyremontowana Mickiewicza na prawoskręcie przy sklepie Fachowciec na skrzyżowaniu z ul. Sikorskiego była zalana - czy władze miasta będą żądały od PBI w ramach gwarancji naprawy odpływów na powyższym odcinku? Minęło dopiero kilka miesięcy !!!!! Dobrze, że przy pasach nie było ludzi bo trzeba by stawać w wodzie.