www.tarnobrzeg.info

Nie widziałem takiego tematu nigdzie więc postanowiłem założyć. Ostatnio zauwazyłem że bukszpany przed Urzędem Miasta są jedzone przez ćmę bukszpanową. Jeśli miasto nic z tym nie zrobi to za kilka tygodni nie będzie co zbierać z bukszpanów rosnących wokół urzędu miasta i wokół fontanny. Już teraz widać suche gałęzie bukszpanów. Miasto powinno się tym jak najszybciej zająć bo inaczej za kilka dni lub tygodni nic z takich pięknych krzaków bukszpanów nie zostanie. Tak się składa że sam mam na ogródku bukszpan i zobaczyłem że również jest jedzony przez tą ćmę bukszpanową, czy ktoś zna jakiś dobry oprysk który może pomóc i uchroni bukszpan przed tą ćmą?

Na cmentarzu dominikańskim i miechocińskim kilka tygodni temu również wycięto(?) bukszpany. Może właśnie z powodu tej ćmy? Słyszałem co prawda, że to akurat dlatego, że bukszpany mają głębokie korzenie i niszczą groby. Ale botanik ze mnie żaden.

Już w zeszłym roku była inwazja na Tarnobrzeg, jeśli dobrze pamiętam, to późnym latem. Straciliśmy dwa bukszpany zanim zauważyliśmy że coś się dzieje. Podobnie było po sąsiedzku, czy właśnie na cmentarzach. Po zjedzeniu liści roślina zamierała. Przycięliśmy przy samej ziemi, tymczasem nic nie odbiło.

Jest trochę chemii już polecanych typowo na ćmę, ale nie mam doświadczeń. Bardziej eko wydają się bakterie, które szkodzą owadom niż chemia.

Jak ratować bukszpany - jest tego w internecie. Ja znalazłem to:

https://poradnikogrodniczy.pl/gasienice ... zpanie.php

Puki co na działce mam zaatakowane bukszpany i wybieram samodzielnie gąsienice. Następnie zrobię oprysk.
Ale to może wymagać ogromu cierpliwości i pracy bo ćma może cały czas przecież siadać do składania jaj a larwy potrafią przetrwać zime i atakować zaraz po niej...

Mam środka na dwa opryski ale zastanawiam się jak dotrzeć z opryskiem do głebszych zakamarków rośliny - będe musiał odginać ręką gałęzie a to kupa pracy i tfuuu, toksyczny środek ...

Miałem w tamtym roku problem z przędziorkiem na żywotniku. Bydle niesamowite. Co do ćmy, abyś nie musiał się babrać w tej chemii, polecam opryskiwacz o coś jak ten https://m.ceneo.pl/52929027;pla?se=YxWb ... N5EALw_wcB chodzi o to, żebyś miał cieniutką lance, więc i w bukszpana, choć to też zależy jakich rozmiarów, powinieneś dotrzeć Lancą jak najgłębiej się da. Specjalistą od ogrodnictwa nie jestem, ale wiem, że w zwalczaniu szkodnika ważna jest systematyczność. Pryskaj dwa razy w tygodniu.

Wyciąłem na działce wszystkie bukaszpany, bo uschły od tej ćmy. To podobno problem w całej południowej Polsce. Taka zaraza. U sasiada też uschły, ale jeszcze nie wyciął. Nie wie, że nie "odbiją"...

Jacek pisze: ↑

04-06-2021 16:49

Wyciąłem na działce wszystkie bukaszpany, bo uschły od tej ćmy. To podobno problem w całej południowej Polsce. Taka zaraza. U sasiada też uschły, ale jeszcze nie wyciął. Nie wie, że nie "odbiją"...

Teściowej we Wrocławiu zaatakowały dwa lata temu, wycięła w tamtym roku, liczyła ze odbiją.W całej Europie są problemy.

Pisałem miesiąc temu że nic nie odbija po wycięciu krzaków do zera, ale parę dni temu pojawiły się pierwsze listki przy ziemi. Ile przeżyją - zobaczymy. Do tej pory nigdy, co do zasady, nie stosowałem chemii w ogrodnictwie i nie wiem czy się przełamię. Ale bakteriami na gąsienicę już prędzej.
Tymczasem jak ostatnio przechodziłem przy fontannie na przeciw "pałacu prezydenckiego" to cały szpaler dookoła placu był już podsuszony. Pewnie za późno na ratowanie.

Pod urzędem i wokół fontanny wszystko uschło, ale jednak miejscami na czubkach wypuszcza młode odrosty.
Jest nadzieja, jak dopilnować na przyszłość.