Wielkie oszustwo przy budowie parku technologicznego

[bola-tbg]

"Jedno i to samo w kółko i w kółko i w kółko. Mastalerz może teraz tylko robić kopiuj-wklej,. ten sam zarzut podniósł do Piaska, gdy ogłoszono listy kandydatów do rady. I, że nie zadał pytań, a kiedy uzyskał by na nie odpowiedź, jeśli NM i za nim Malicki udzielają odpowiedzi tylko "prawdziwym dziennikarzom" (najlepiej zweryfikowanych, zlustrowanych, prześwietlonych przez samego Mastalerza)? I odkąd Mastalerz i Malicki to całe miasto? pachnie mi to: Lenin znaczy partia, partia znaczy Lenin!"

[headshrinker]

"

Internet sprowadził dziennikarstwo do poziomu bruku.

Pan rzecznik osiągnął poziom bruku wydalając (wydaje mi się, że to określenie najlepiej oddaje stan rzeczy) z siebie to oświadczenie.

1) Pozew NM vs MMT to było 6 punktów. Sąd przyznał racje NM w 3 (pozostałych nie rozstrzygnął). Nie oznacza to, że MMT "walczy podle bo kłamie" (w domyśle - przez cały czas). Co prawda kampania MMT jest deczko prymitywna, ale jakoś tak nie dopatrzyłem się pozwu w sprawie krezusów z kopalni, którzy "spóźnili się" z deklaracjami majątkowymi. Nie doczekaliśmy się pozwu w sprawie Jędrali i w sprawie kupy innych sytuacji opisanych w MMT.

2) Śmiać się chce (choć bardziej płakać) nad cynizmem człowieka, który z jednej strony powołuje się na swoją "dziennikarską przeszłość" a z drugiej strony kpi z tekstu, który opiera się na "relacji jednego człowieka". Gdyby ów pan był (w przeszłości) dziennikarzem z prawdziwego zdarzenia (a nie takim, dla którego "aferą" jest to, że w toalecie publicznej za brakło papieru toaletowego) - wiedziałby, że w uzasadnionych przypadkach - można (a nawet trzeba) oprzeć artykuł na relacji jednego człowieka.

3) Jeśli artykuł jest kłamliwy - gdzie pozew w trybie wyborczym? W kontekście wałów w TPPT - to za co NM pozwał GK - to bzdury są.

4) Pan rzecznik narzeka na to, że nikt nie zapytał UM o nic. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że UM mógłby bez problemu oświadczenie wystosować w tej sprawie. Czy takie oświadczenie gdzieś jest? NM nie miał problemu z opisywaniem "ulica-gate" na swoim blogu - a o TPPT nie chciał?

5) Pan rzecznik - nie zdaje sobie sprawy z tego, w jaki sposób można odebrać jego utyskiwania na to, że w tekście nie ma "kwitów". W tekście wyraźnie napisano, że prokuratura nie chciała aby "jeden człowiek" wyjawiał szczegóły śledztwa (ze zrozumiałych względów). Tym samym - narzekania pana rzecznika mogłyby sugerować lekką obawę przed tym, jakich to szczegółów/kwitów "jeden człowiek" nie ujawnił.

Jedno chciałbym wyjaśnić. Ja, jako mieszkaniec TBG BARDZO BYM SIĘ UCIESZYŁ gdyby się okazało, że cała sprawa z TPPT jest wyssana z palca i gdyby okazało się, że kandydat-dziennikarz kłamał. Tylko, że zachowanie naszych władz (brak jednoznacznego stanowiska) - sugeruje coś innego (tak samo jak tłumaczenie, że "nie trzeba o tym pisać - bo co ludzie powiedzą")."

[Kotlet]

"Jutro ma się wiele wyjaśnić podczas konferencji prasowej w UM. Początek godz. 10, zapraszam na transmisję live na portalu nadwisla24.pl z tego wydarzenia."

[alek]

"

Tu już brniesz. Gdyby ów pan nie dał w łapę - zlecenie dostałby ktoś inny i to on potem skarżyłby się na POLBUD. No chyba, że sugerujesz, że cała sprawa wzięła się z stąd, że ten pan dał łapówkę i jego zleceniodawcy nagle zrozumieli, że wcale nie muszą być uczciwi?

nie wiem czy ja brnę czy brnął podwykonawca bo jak przyznał w jednym z wywiadów dochodziły go słuchy o nie rozliczonych przez Polbud budowach. Mało tego , świadomie podpisał umowę w której były zawarte kary umowne bo mu powiedzieli , że to standard taki zapis i , że go nie stosują. Do tego dał łapówkę by współpracować z co najmniej podejrzaną firmą. A teraz parę konkretów dotyczących inwestora zastępczego czyli firmy Grontmij i jego obowiązków. Znalazłem przetarg na pełnienie obowiązków inwestora zastępczego. Przetarg był ogłoszony 22 lipca 2010 roku a termin składania ofert upływał 02 września tegoż roku. Czyli przetarg rozpisał i umowę z inwestorem zastępczym podpisał Jan Dziubiński lub jego vice . W umowie jest m.in. zapisane:Strony ustalają, że do szczegółowych obowiązków Inwestora zastępczego należy:
? przygotowanie i przeprowadzenie postępowania przetargowego przy udziale Zamawiającego postępowania na wybór wykonawcy kompleksowej budowy w/w inwestycji
? monitorowanie postępu robót poprzez sprawdzanie ich rzeczywistego zaawansowania i zgodności realizacji z obowiązującym harmonogramem rzeczowo-finansowym robót
? pełnienie funkcji inspektora nadzoru inwestorskiego zgodnie z przepisami polskiego prawa i postanowieniami odpowiednich pozwoleń na prowadzenie budowy obejmujące w szczególności:
o dokonywanie obmiaru robót podlegających odbiorom
o sprawdzanie i odbiór robót budowlanych ulegających zakryciu lub zanikających,
o uczestniczenie w pracach i badaniach oraz odbiorach w szczególności częściowych oraz ostatecznym i końcowym ,
o wyznaczanie, w uzgodnieniu z zamawiającym, terminów odbiorów i powiadamianie wszystkich zainteresowanych stron,
o dokonywanie odbiorów częściowych, odbioru końcowego i ostatecznego
o sprawdzenia kompletności i prawidłowości przedłożonych przez wykonawcę robót
dokumentów wymaganych do odbioru i przekazanie ich zamawiającemu,
o sprawdzenie zestawień ilości i wartości wykonanych robót, sprawdzanie pod względem formalnym, merytorycznym i rachunkowym wszelkiego rodzaju kalkulacji, kosztorysów, faktur, a także innych dokumentów przedkładanych przez wykonawcę robót w trakcie rozliczania części, bądź całości wykonanych robót,
o poświadczenia terminu zakończenia robót, wyznaczanie, w uzgodnieniu z zamawiającym, terminów odbiorów wykonanych robót związanych z usunięciem wad,
? kontrola rozliczeń finansowych, w tym:
- kontrola prawidłowości wystawiania faktur, zakresów prac i kwot; w zakresie zgodności z umową zawartą z wykonawcą robót,
- sprawdzanie faktur przejściowych i końcowych przedkładanych przez wykonawcę robót, kwalifikowanie ich do zapłaty i przekazywanie ich Zamawiającemu do zapłaty,
To tylko mała część zakresu zadań inwestora zastępczego TPPT. Nie wiem dlaczego pan Piasek pisze tylko o UM ? z tych zapisów wynika ,że to Grontmij ponosi winę za całe zamieszanie i dopuszczenie do ewentualnych "wałów"



Edytowany przez alek o 30-10-2014 - 22:10. "

[headshrinker]

"

Do tego dał łapówkę by współpracować z co najmniej podejrzaną firmą.

A czy możesz mi powiedzieć - skąd ta podejrzana firma wzięła się na placu budowy TPPT?"

[alek]

"

Do tego dał łapówkę by współpracować z co najmniej podejrzaną firmą.

A czy możesz mi powiedzieć - skąd ta podejrzana firma wzięła się na placu budowy TPPT?

Niestety wygrała przetarg na wykonawcę TPPT , ale takie było nasze prawo o zamówieniach publicznych. Kto rozpisał przetarg i kto wyłonił masz wyżej."

[alek]

".



Edytowany przez alek o 30-10-2014 - 22:10. "

[headshrinker]

"

Kto rozpisał przetarg i kto wyłonił masz wyżej.

A kto podpisał umowę z POLBUDEM?

Polbud wybuduje nam park

Dziś w samo południe podpisałem umowę na wykonanie Tarnobrzeskiego Parku Przemysłowo ? Technologicznego. Zbuduje go przedsiębiorstwo Polbud z Bielska Podlaskiego, firma z przeszło 60?letnią tradycją.

Tarnobrzeski Park powinien być gotowy w czerwcu przyszłego roku. Nie mamwątpliwości, że tak profesjonalny obiekt przyciągnie do miasta nowe firmy, a coza tym idzie i nowe miejsca pracy. Wszystko to przełoży się także na rozwójgospodarczy Tarnobrzega.

Warto tu także podkreślić, że na tę inwestycję otrzymamy dofinansowanie na poziomie dziewięćdziesięciu procent z unijnego Programu Operacyjnego Rozwój PolskiWschodniej. Warto też podkreślić, że przygotowanie inwestycji, którą odziedziczyłem po poprzednikach wymagała wiele pracy i naprawienia mnóstwa błędów. Najważniejsze jednak, że przetarg już za nami.

W postępowaniu rozpatrzono aż dwadzieścia siedem ofert. Najkorzystniejszą złożyła firma Polbud z Bielska Podlaskiego na kwotę 24 mln 100 tys. zł. Park powstanie na osiedluZakrzów.

Tworzyć go będą m.in: nowoczesne hale produkcyjne, budynekInkubatora Przemysłowo ? Technologicznego przystosowanego do świadczenia usług innowacyjnych związanych z transferem technologii, drogi dojazdowe i parkingi, stacja transformatorowa. W ramach inwestycji zostanie także przygotowany teren typu ?greenfield? umożliwiający budowę nowoczesnej powierzchni produkcyjnej.

Cieszę się niezmiernie, bo TPPH = rozwój gospodarczy=nowe miejsca pracy w Tarnobrzegu!

Z uszanowaniem

Norbert Mastalerz


Ja rozumiem, że przetarg rozpisywał kto inny, ale to chyba nie oznacza, że tylko i wyłącznie ta firma ponosi za to odpowiedzialność? Skoro prezydent podpisywał umowę - powinien się zainteresować tym, czy aby nie podpisuje jej z firmą "z problemami"?"

[roko]

"Wiem, że bezsensownie tracę czas odpowiadając na twoje nielogiczne argumenty, ale raz się poświęcę:

1) Pozew NM vs MMT to było 6 punktów. Sąd przyznał racje NM w 3 (pozostałych nie rozstrzygnął). Nie oznacza to, że MMT "walczy podle bo kłamie" (w domyśle - przez cały czas). Co prawda kampania MMT jest deczko prymitywna, ale jakoś tak nie dopatrzyłem się pozwu w sprawie krezusów z kopalni, którzy "spóźnili się" z deklaracjami majątkowymi. Nie doczekaliśmy się pozwu w sprawie Jędrali i w sprawie kupy innych sytuacji opisanych w MMT.



Jeśli prokurator oskarży mnie o kradzież 600 zł, a sąd udowodni i skaże za kradzież 300 zł, to jestem złodziejem czy uczciwym człowiekiem - połowicznym zwyciezcą procesu? Wg twojej logiki - uczciwym - współczuję myślenia.




2) Śmiać się chce (choć bardziej płakać) nad cynizmem człowieka, który z jednej strony powołuje się na swoją "dziennikarską przeszłość" a z drugiej strony kpi z tekstu, który opiera się na "relacji jednego człowieka". Gdyby ów pan był (w przeszłości) dziennikarzem z prawdziwego zdarzenia (a nie takim, dla którego "aferą" jest to, że w toalecie publicznej za brakło papieru toaletowego) - wiedziałby, że w uzasadnionych przypadkach - można (a nawet trzeba) oprzeć artykuł na relacji jednego człowieka.


Znam człowieka i wiem, że w przeciwieństwie do ciebie teoretyka, był przez długie lata dobrym dziennikarzem. Ale jeśli uwazasz, że wiesz lepiej, podaj trzy przykłady tekstów ujawniających afery, które powstały na podstawie tylko jednej relacji człowieka. Nie podasz, współczuję.



3) Jeśli artykuł jest kłamliwy - gdzie pozew w trybie wyborczym? W kontekście wałów w TPPT - to za co NM pozwał GK - to bzdury są.

Skąd wiesz, że sprawa - po zapowiadanej konferencji nie zakończy się procesem? Jesteś jasnowidzem - zazdroszczę.




4) Pan rzecznik narzeka na to, że nikt nie zapytał UM o nic. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że UM mógłby bez problemu oświadczenie wystosować w tej sprawie. Czy takie oświadczenie gdzieś jest? NM nie miał problemu z opisywaniem "ulica-gate" na swoim blogu - a o TPPT nie chciał?


Rzecznik stwierdził fakt, ze pan niezależny dziennikarz nie dochował elementarnej rzetelności, co go dyskwalifikuje. Autora nie rzecznika, bo to co zrobił rzecznik jest inną sprawą. Równie dobrze mógł zaprosić TV i zapłakać przed kamerami nad upadkiem dziennikarstwa. Krokodyle łzy na pewno by do ciebie przemówiły




5) Pan rzecznik - nie zdaje sobie sprawy z tego, w jaki sposób można odebrać jego utyskiwania na to, że w tekście nie ma "kwitów". W tekście wyraźnie napisano, że prokuratura nie chciała aby "jeden człowiek" wyjawiał szczegóły śledztwa (ze zrozumiałych względów). Tym samym - narzekania pana rzecznika mogłyby sugerować lekką obawę przed tym, jakich to szczegółów/kwitów "jeden człowiek" nie ujawnił.

Rzecznik stwierdził fakt, że tekst oparty jest jedynie na niezweryfikowanej relacji jednego człowieka, a ujawniając tzw. aferę trzeba mieć mocne argumenty. Reszty twoich sugestii o jakiś obawach nie rozumiem.

Chciałbym jedno wyjaśnić, jako użytkownik tego forum BARDZO BYM SIĘ UCIESZYŁ gdybyś włączył myślenie. Tylko, że czytając twoich kilka postów (brak myślenia) - sugeruje coś innego. Że to po prostu niemożliwe.



Edytowany przez roko o 30-10-2014 - 22:31. "

[roko]

"

Jedno i to samo w kółko i w kółko i w kółko. Mastalerz może teraz tylko robić kopiuj-wklej,. ten sam zarzut podniósł do Piaska, gdy ogłoszono listy kandydatów do rady. I, że nie zadał pytań, a kiedy uzyskał by na nie odpowiedź, jeśli NM i za nim Malicki udzielają odpowiedzi tylko "prawdziwym dziennikarzom" (najlepiej zweryfikowanych, zlustrowanych, prześwietlonych przez samego Mastalerza)? I odkąd Mastalerz i Malicki to całe miasto? pachnie mi to: Lenin znaczy partia, partia znaczy Lenin!

Przeczytaj jeszcze raz uwaznie:

Wojciech Malicki: Panie Piasek, Pan nie jest ofiarą cenzury, tylko kłamczuchem. Bo wydawcom wciskał Pan kłamstwo, że w tym pseuśledczym tekście nie ma opinii drugiej strony, czyli miasta, bo nie odpowiedzieliśmy na Pańskie pytania. Owszem, nie odpowiedzieliśmy, bo ich Pan nie zadał. Jeśli jest inaczej, proszę wkleić maila z pytaniami. Nie spełnił Pan zatem podstawowej zasady rzetelności, proszę zatem zapłakać nad sobą, jako sprawcą hucpy pseudodziennikarskiej, a nie ofiarą cenzury.

Co z niego wynika, że pan Piasek nie zadał żadnych pytań. Gdyby zadał, a nie doczekał się odpowiedzi - byłaby to zupełnie inna sytuacja."

[admin]

"

Jeśli prokurator oskarży mnie o kradzież 600 zł, a sąd udowodni i skaże za kradzież 300 zł, to jestem złodziejem czy uczciwym człowiekiem - połowicznym zwyciezcą procesu?

Nie do końca. To raczej tak jakbyś komuś ukradł 300 zł, a ten ktoś by Cię oskarżył że ukradłeś mu 600 zł, bo 300 wcześniej przetracił i teraz ma okazję odzyskać. W tej sytuacji jesteś... uczciwym złodziejem?

Tak jak ktoś może być jednocześnie i poszkodowanym i łapówkarzem.

Jutro powinno się wiele wyjaśnić."

[bola-tbg]

"

Jedno i to samo w kółko i w kółko i w kółko. Mastalerz może teraz tylko robić kopiuj-wklej,. ten sam zarzut podniósł do Piaska, gdy ogłoszono listy kandydatów do rady. I, że nie zadał pytań, a kiedy uzyskał by na nie odpowiedź, jeśli NM i za nim Malicki udzielają odpowiedzi tylko "prawdziwym dziennikarzom" (najlepiej zweryfikowanych, zlustrowanych, prześwietlonych przez samego Mastalerza)? I odkąd Mastalerz i Malicki to całe miasto? pachnie mi to: Lenin znaczy partia, partia znaczy Lenin!

Co z niego wynika, że pan Piasek nie zadał żadnych pytań. Gdyby zadał, a nie doczekał się odpowiedzi - byłaby to zupełnie inna sytuacja.

Jest to nie wielki błąd jednego człowieka w konfrontacji ze sztabem ludzi, ale może jeszcze Piasek pokaże np. maile do Malickiego. I nie zaprzeczasz, że Mastalerz odpowiada tylko temu komu chce. Swoją drogą co by zrobił, gdyby wparował mu do gabinetu TVN, a sprawa nadaje się do Superwizjera!
I przepychanki Mastalerza z Piaskiem o pytania nie jest to najstotniejsza kwestia



Edytowany przez bola-tbg o 30-10-2014 - 22:52. "

[alek]

"

Ja rozumiem, że przetarg rozpisywał kto inny, ale to chyba nie oznacza, że tylko i wyłącznie ta firma ponosi za to odpowiedzialność? Skoro prezydent podpisywał umowę - powinien się zainteresować tym, czy aby nie podpisuje jej z firmą "z problemami"?

Art. 89.1. Prawa zamówień publicznych:
Zamawiający odrzuca ofertę, jeżeli:
1)jest niezgodna z ustawą;
2)jej treść nie odpowiada treści specyfikacji istotnych warunków zamówienia;
3)jej złożenie stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji;
4)zawiera rażąco niską cenę w stosunku do przedmiotu zamówienia;
5)została złożona przez wykonawcę wykluczonego z udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia lub niezaproszonego do składania ofert;
6)zawiera omyłki rachunkowe w obliczeniu ceny, których nie można poprawić na podstawie art. 88, lub błędy w obliczeniu ceny;
7)wykonawca w terminie 7 dni od dnia otrzymania zawiadomienia nie zgodził się na poprawienie omyłki rachunkowej w obliczeniu ceny;
8)jest nieważna na podstawie odrębnych przepisów.
A mógłbyś wskazać gdzie w tym artykule (89) jest podstawa prawna , by ofertę firmy z problemami można odrzucić ?"

[bola-tbg]

"I panowie, możecie się trzymać jednego nicka, bo w ten sposób robicie sztuczny tłum."

[bola-tbg]

"I mam jedna prośbę, p. Wojtku, cytowanie samego siebie, pod jednym z nowych nicków, świadczy tylko o tchórzostwie, bo mieliśmy już nawet samych kandydatów, którzy na bardziej plugawych forach, jak ED, wychodzili z otwartą przyłbicą!"

[roko]

"Jest to nie wielki błąd jednego człowieka w konfrontacji ze sztabem ludzi, ale może jeszcze Piasek pokaże np. maile do Malickiego. I nie zaprzeczasz, że Mastalerz odpowiada tylko temu komu chce. Swoją drogą co by zrobił, gdyby wparował mu do gabinetu TVN, a sprawa nadaje się do Superwizjera!
I przepychanki Mastalerza z Piaskiem o pytania nie jest to najstotniejsza kwestiaEdytowany przez bola-tbg o 30-10-2014 - 22:52. [/quote]


Jest to kardynalny błąd, bo rzetelność wymaga wysłuchania obu stron. A pan Piasek gdyby wysłał maile z pytaniami, na które nie otrzymałby odpowiedzi z pewnością by o tym napisał - bo byłby to koronny dowód na ignorancję i UM i rzetelność samego autora.

A sprawa nadaje się, ale nie Superwizjera tylko do podręcznika dla dziennikarzy - jak nie pisać, żeby nie zasłużyć na miano kłamcy."

[bola-tbg]

"Już widzę, że ty roko jesteś klonem alka, bo nie istotne dziesiątki milionów, które miasto będzie musiało wyłożyć za bezmózgie, albo wręcz celowe i pachnące korupcją działania Urzędu Miasta pod egidą Mastalerza, tylko Piasek i jego zapytania/ich brak są najważniejsze. Wiesz co mnie cieszy najbardziej, że pierwszy podwykonawca wygrywając w sądzie, złożył również wniosek o zabezpieczenie majątku osobistego Mastalerza, i w razie W, to jemu niech najpierw komornik dobiera się do d..., bo ja cenię sobie to miasto, a nie cztery litery jaśniepana!"

[headshrinker]

"

Wiem, że bezsensownie tracę czas odpowiadając na twoje nielogiczne argumenty, ale raz się poświęcę:

Łaskawco

Jeśli prokurator oskarży mnie o kradzież 600 zł, a sąd udowodni i skaże za kradzież 300 zł, to jestem złodziejem czy uczciwym człowiekiem - połowicznym zwyciezcą procesu? Wg twojej logiki - uczciwym - współczuję myślenia.

Jeśli ukradnę Ci 300 złotych - Ty oskarżysz mnie o kradzież 600 a sąd skaże mnie za kradzież 300 to mówiąc wszędzie o tym, że wszystkie moje pieniądze pochodzą z kradzieży wyjdziesz na łgarza.

Znam człowieka i wiem, że w przeciwieństwie do ciebie teoretyka, był przez długie lata dobrym dziennikarzem. Ale jeśli uwazasz, że wiesz lepiej, podaj trzy przykłady tekstów ujawniających afery, które powstały na podstawie tylko jednej relacji człowieka. Nie podasz, współczuję.

Rzecznik stwierdził fakt, ze pan niezależny dziennikarz nie dochował elementarnej rzetelności, co go dyskwalifikuje.

Być może i jestem teoretykiem, ale wiem, że wieloletni dziennikarz, który będąc rzecznikiem - nie wie czym się kończy kilkudniowe milczenie w sytuacji kryzysowej - to dupa nie dziennikarz. Gdyby Ci piana na buzie nie wystąpiła a czerwona mgła nie zasnuła oczu, zrozumiałbyś to co do Ciebie napisałem. A napisałem tyle, że w pewnych okolicznościach - relacje "jednego człowieka" wystarczą (może inaczej - muszą wystarczyć). Gdybyś sam nie był teoretykiem dziennikarstwa (jak Twój kolega Wojtek) wiedziałbyś, czemu służy weryfikacja informacji za pomocą niezależnych źródeł. Nie, nie chodzi tu o "etykę" dziennikarską (bo to brzmi tak samo idiotycznie jak "etyka w Public Relations") ani nic z tych rzeczy. Chodzi o to, że sprawdzanie informacji zwiększa szanse na to, że dziennikarza nikt nie robi w wała i nie zostanie trafiony pozwem za zniesławienie/etc (Poza tym - jeśli dziennikarzowi udowodni się kłamstw/konfabulacje - wiarygodność traci [analogicznie jest w przypadku sytuacji kryzysowych, kiedy to PR-owcy powinni "mówić prawdę", nie dlatego, że to "etyczne", ale dlatego, że ktoś ich może przyłapać na kłamstwie) Praktyka pokazuje, że jeśli ktoś chce kogoś wpuścić na minę (tak jak Gmyza wpuszczono swego czasu z trotylem a dużo wcześniej jednego z dziennikarzy "Nie", który napisał artykuł o lojalce Jarosława Kaczyńskiego), choćby do usranej śmierci weryfikował wszystko - i tak na minę wpadnie.

Skąd wiesz, że sprawa - po zapowiadanej konferencji nie zakończy się procesem? Jesteś jasnowidzem - zazdroszczę.

Nie interesuje mnie to co się stanie po konfie - interesuje mnie to, czemu tyle dni czekano z konfą (i z ewentualnymi pozwami)?

Reszty twoich sugestii o jakiś obawach nie rozumiem.

Gdyby nasze ukochane władze niczego się nie obawiały - Piasek zostałby trafiony pozwem już kilka dni temu (tak samo jak "jeden człowiek", który udzielił wywiadu w TVL). Był czas na to, żeby zajmować się pierdołami w rodzaju ulica-gate - na to żeby zająć się sprawą poważną - czasu nie było.

Chciałbym jedno wyjaśnić, jako użytkownik tego forum BARDZO BYM SIĘ UCIESZYŁ gdybyś włączył myślenie. Tylko, że czytając twoich kilka postów (brak myślenia) - sugeruje coś innego. Że to po prostu niemożliwe.

Nie spinaj się tak bardzo, bo jeszcze zrobisz coś głupiego i Ci niebieską kartę założą..."

[headshrinker]

"alek

A mógłbyś wskazać gdzie w tym artykule (89) jest podstawa prawna , by ofertę firmy z problemami można odrzucić ?

W punkcie 3."

[roko]

"No cóż, tak jak na napisałem na wstępie,polemika z twoimi niedorzecznościami to strata czasu. A co do niebieskiej karty, to oceniając twoją logikę i argumentację na poziomie VI klasy SP, to widzę dwie możliwości:

- masz 7 lat i jesteś geniuszem
- jesteś bardzo dorosły i powinieneś wystąpić o żółty dowód osobisty, to tak apropos kolorowych dokumentów"