Żarciowozy w Tarnobrzegu
Re: Żarciowozy w Tarnobrzegu
Wierzysz, że w toiu je zmienił a w międzyczasie sobie ręce jeszcze umył?
Ja jakoś nie do końca.
Bardziej mam wiarę w to, że po wejściu do budy zarówno umył ręce jak i zmienił rękawice.
Ja jakoś nie do końca.
Bardziej mam wiarę w to, że po wejściu do budy zarówno umył ręce jak i zmienił rękawice.
"Państwa i narody, które na podstawie kłamstwa, na podstawie negowania prawdy podają myśl polityczną, dążą do zguby."
- dominik267
- Posty: 726
- Rejestracja: 04-03-2014 01:20
Re: Żarciowozy w Tarnobrzegu
Też jestem tego zdania to by było nawet logiczne i nie głupie. Skoro rękawiczki są zużyte ale nie popękane to po cóż je przed wejściem do ubikacji zmieniać? Po wyjściu sru do kosza, ręce umyć, założyć nowe i wio dalej.
- dominik267
- Posty: 726
- Rejestracja: 04-03-2014 01:20
Re: Żarciowozy w Tarnobrzegu
Nikto, wiesz... nie każdy z higieną jest za pan brat ale nie trzeba od razu swoją miarą patrzeć na innych
Re: Żarciowozy w Tarnobrzegu
Wydaje mi się że standardy sanitarne serwowane prze mobilne foodtrucki nie są zbytnio gorsze ani lepsze od większości różnego rodzaju barów, knajp, pizzerii a nieczęsto dużych restauracji. Oglądam często program "Kuchenne rewolucje" . To co tam pokazują, nie tylko w małych ale i dużych restauracjach, jest czasami nie do uwierzenia tym bardziej, że właściciele sami zgłaszają się do programu i są świadomi, że ich kuchnie i produkty z jakich przygotowują posiłki będą pokazywane na antenie ogólnopolskiej. Mimo to nic sobie z tego nie robią. Tak więc posiłki po za domem są zawsze loterią o czym niejednokrotnie się osobiście przekonałem. O ile w swojej miejscowości można zrobić jakieś rozeznanie to będąc na wyjeździe jest to utrudnione. Dlatego coraz więcej osób korzysta z restauracji sieciowych gdzie obowiązują jednolite standardy.
Re: Żarciowozy w Tarnobrzegu
Dla większośći ludzi nie ma znaczenia ( dopóki się o tym nie dowiedzą) sposób serwowania posiłków. To że ktoś dostanie lekkie rozwolnienie po posiłku, nawet na to się nie zwraca uwagi ani nie doszukuje źrodeł ,a przyczyna przeważnie jest poważniejsza niż nieumyte ręce, tylko w samym produkcie już coś było podczas produkcji, albo podczas przygotowywania coś się np spaliło. Jednak cena odgrywa kluczową rolę, na mieście idzie się coś zjeść na szybko żeby nie byc głodnym a nie żeby było to jedzenie wykwintne i super jakości, szczególnie jeśli chodzi o pracowników fizycznych.