"To ja tak może pro publico bono, chociaż mi się nie chce.
Admin pisze:
Wou, zwracasz uwagę na ważny aspekt, czyli umowną kwestię granic.
Wszyscy się zgodzą, że znęcanie się nad zwierzętami jest złe. Tylko co już jest znęcaniem?
Codzienność w rzeźni? Łowiectwo i wędkarstwo? Hodowla?
A ubój rytualny? Miał być zakazany, ale Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem prezesa Rzeplińskiego zezwolił w grudniu 2014 na jego stosowanie, bez ograniczeń ilościowych.
A opryski na ślimaki?
To, czy coś jest znęcaniem się jest jasne jak słońce. Widzisz - wiesz. (i nie jest tak że jak czegoś nie widzisz to tego nie ma...) Jak masz tu dylematy to przykra sprawa. Definicję można skrócić do umyślnego zadawania niepotrzebnego i dotkliwego cierpienia, bo o to się tu zasadniczo rozchodzi - cierpienie. Jego skalę , odczuwalność, sens, możliwość uniknięcia itd itd.
Co do Twoich wątpliwości, bez wdawania się w szczegóły (na razie...):
- "przetwarzanie" zwierząt na skalę przemysłową to znęcanie się, same standardowe metody postępowania z nimi jak najbardziej wyczerpują tę definicję, a dochodzą do tego bardzo częste w tym biznesie ekscesy pracowników,
- zabijanie 'dla sportu' też wiąże się często ze znęcaniem, i tutaj znajdziesz wielu sadystów wyobraź sobie
- hodowle mogą być różne i różni ich właściciele, wg mnie zawsze wystąpi jakieś okrucieństwo ale niekoniecznie znęcanie się
- nie wiem co czują opryskane ślimaki, może po prostu senność, a może mają odlot?
ale nie nazwałbym tego znęcaniem się, raczej masową zagładą 'instant' (coś jak atomówka), co innego torturowanie pojedynczych sztuk, ale brawo za pochylanie się z troską nawet nad mięczakami! żeby to jeszcze było szczere
- ubój rytualny jak najbardziej jest znęcaniem się
Masz jakiś problem z Rzeplińskim? Bo dziwny wtręt, zawiało kaczystowskim obrzydzaniem autorytetów. Na tamto orzeczenie sam się wściekałem, ale niby jest to zgodne z konstytucją, a dokładniej wygrywa prawo człowieka do popieprzonych obrzędów religijnych, więc trzyma się to kupy. Jeszcze jeden argument za świeckim państwem. Ponoć w Szwajcarii do Konstytucji wprowadzono pojęcie godności zwierzęcia i jest to chronione na tym szczeblu. Szczegółów nie znam, ale kierunek właściwy.
Muszę się jeszcze odnieść do propagandowych kłamstw stacha, zwłaszcza że został tu jego post, bo jak to tak zostawić to kto wie czy komuś w głowie nie namiesza i czym to się skończy.
stachu pisze:Niekoniecznie Adminie autorka tego tekstu myli pojęcia, bo śmierć zadawana nienarodzonym dzieciom - rozrywanie ich w łonach matek jest bez znieczulenia - na żywo, a od drugiego miesiąca ciąży dziecko odczuwa ból.
Czy to nie jest znęcanie się nad człowiekiem?
Masakra, tyle głupot w jednym zdaniu. Po kolei:
1) płód to nie dziecko, to dziecko potencjalne co najwyżej, do momentu kiedy może przeżyć poza organizmem matki jest tylko jego częścią, więc to ona POWINNA mieć ostateczne słowo w kwestii terminacji ciąży, a państwo i środowisko maksymalnie wspierać niezależnie od decyzji
2) płód jest znieczulony w naturalny sposób pewnymi substancjami, a same aborcje często odbywają się ze znieczuleniem ogólnym
3) od drugiego miesiąca czyli w 5 tyg?? ale głupoty pieprzysz! wszelkie możliwe do tej pory do przeprowadzenia badania ustawiają ten próg odczuwania bólu na okolice 30 tygodnia.
Dowiedziałem się tego w 5 minut,
o tutaj , naprawdę niewiele trzeba żeby obnażyć intelektualną nędzę Twojej propagandy.
Więc nie, to nie jest znęcanie się. Znęcasz to się Ty nad logiką i wszystkimi kobietami, które muszą tego typu bzdury czytać. Podłe jest też walczenie z taką inicjatywą tj. karami za znęcanie się nad zwięrzętami, i jeszcze w ten sposób.
Ty Adminie też się popisałeś z tym 'zabójstwem ze szczególnym okrucieństwem', ręce opadają. Znowuż mi się zlewasz ze stachem.
A wracając do znęcania się nad zwierzętami, tu masz stachu prawdziwe dzieciobójstwo, z tego sobie krucjatę zrób:
Podsumowując, weź dla samego eksperymentu myślowego taki punkt widzenia pod uwagę, że z jednej strony skazując zwierzęta na straszne cierpienia spożywając bezmyślnie i bez umiaru mięso (zakładam że Twoja konsumpcja jest tak samo wyrafinowana jak poglądy), a z drugiej - skazując na męki kobiety, odmawiając im prawa do przerwania w jakiś sposób kłopotliwej ciąży (mówię tu o tej barbarzyńskiej inicjatywie ustawodawczej pro-life-owców którą reklamujesz) i jeżdżąc im po sumieniu,
to Ty jesteś zwyrodnialcem."