Tarnobrzeg, reforma oświaty w praktyce

[admin]

"Według prezentacji Vulcana około 1/4 tarnobrzeskich uczniów gimnazjalnych i licealnych chodzi do szkół niepublicznych.
O ile dzięki temu mamy mniej problemów dla miasta! Nie trzeba opracowywać planów, nie ma przepychanek polityków, nauczyciele nie protestują itd.

tarnobrzezanin1234 dobrze usłyszałeś? Do mnie dotarło że mają niepełny wymiar godzin, a nie nadgodziny.
O kadrze pozanauczycielskiej tez było, że m.in. właśnie tu będą oszczędności. Docelowo również na kuchniach, które miałyby być ograniczone do dwóch na miasto, z dowożeniem posiłków.

Felicita - klasy często już mają powyżej 25 osób. Było trochę połączeń, jeśli były mniejsze.
Nic nie wskazuje na to, żeby dzieci miały kursować między szkołami, że polski jest na Kopernika, a matma po przerwie na Wyspiańskiego."

[dino]

"Nic nie wskazuje na to, żeby dzieci miały kursować między szkołami, że polski jest na Kopernika, a matma po przerwie na Wyspiańskiego.

Skoro uczniowie zostaną w budynkach w takim razie nie uniknie sie sytuacji, gdy od 7:10 do 9.20 nauczyciel-przedmiotowiec będzie miał lekcje na Kopernika a o 9.30 będzie zaczynał na Wyspiańskiego."

[admin]

"Straszą rodziców że kursować będą uczniowie.
Transport kilku dorosłych osób na kilkaset metrów to problem do rozwiązania."

[dino]

"Powtarzam. Skoro uczniowie będą w budynkach to pomiędzy budynkami będa kursowali nauczyciele. Proszę sobie teraz wyobrazić, że nauczyciel ma 10 minut na to żeby:
zamknąć klasę
przyjść do pokoju nauczycielskiego
ubrać się w ziomowe ubranie
przejśc do drugiego budynku
zdjąć zimowe ubranie
poszukać dziennika "swojej" klasy
dojść do tej klasy.

Powodzenia."

[admin]

"Z przebieraniem rzeczywiście nierealne.
Problem organizacyjny, może też do rozwiązania. Ze zmianami budynków w czasie przerw obiadowych?"

[jazet]

"A przy zakładaniu gimnazjów nie było żadnych problemów...
Tylko kto to teraz pamięta?"

[olekko]

"Ależ były. Doskonale pamiętam protesty przeciwko likwidacji Szkoły Podstawowej nr... 5! Nie pamiętam natomiast, jaki był pomysł rodziców na funkcjonowanie tej szkoły, bo z perspektywy czasu wyraźnie widać, że szkoła podstawowa i gimnazjum w jednym budynku by się po prostu nie zmieściły, skoro ledwo mieściło się tam gimnazjum."

[dino]

"Z przebieraniem rzeczywiście nierealne.
Problem organizacyjny, może też do rozwiązania. Ze zmianami budynków w czasie przerw obiadowych?

Powiedziałbym nawet, że jest to niewykonalne nawet bez zachodzenia do pokoju nauczycielskiego po skończeniu zajęć.
Kilkadziesiąt minut temu przejście przez krzyżówkę Sikorskiego - Kopernika - Wyspiańskiego zajęło mi 4 minuty 40 sekund.

W zasadzie, gdy naczyciel będzie musiał sie przmieścić na trasie SP2 - SP4 i vice versa to jest to wykonalne pod warunkiem wrzucenia mu "okienka" w harmonogram.
W 10 minut przerwy międzylekcyjnej jest to awykonalne."

[A1313]

"Można pracować w rożnych szkołach w rożne dni , można pracować od i do długiej przerwy, są okienka , wszystko się da , tylko trzeba chcieć.

Ale gdy wszyscy są zakładnikami kary nauczyciela , to się ni da."

[admin]

"Kolejne relacje, z wypowiedziami, ale odpowiednio skrócone, jeśli ktoś nie ma czasu oglądać całej sesji.
TVL - 13 minut
https://www.youtube.com/watch?v=X0jRQ0o ... e=youtu.be

ITV Wisła 1,5 godziny
https://www.youtube.com/watch?v=U8p_IEGdMAA"

[jazet]

"

kary

Obyś czyje dzieci uczył?"

[dino]

"Można pracować w rożnych szkołach w rożne dni , można pracować od i do długiej przerwy, są okienka , wszystko się da , tylko trzeba chcieć.

Jasne, że się da.
W tej konkretnej propozycji mówimy jednak np. o nauczycielu fizyki czy matematyki, który pracuje w SP4 mieszczącej sie na Wyspiańskiego i Kopernika. Jest to nauczyciel, który pracuje w jednej szkole mieszczącej się w dwóch budynkach.
W Tarnobrzegu taki przypadek był już w SP6 - nauczyciele nie byli w stanie przemieścić się w czasie 10 minutowej przerwy z budynku obok CPN do budynku obok kościoła. W rezultacie lekcja w zasadzie nigdy nie trwała 45 minut."

[tarnobrzezanin1234]

"

tarnobrzezanin1234 dobrze usłyszałeś? Do mnie dotarło że mają niepełny wymiar godzin, a nie nadgodziny.

Posłuchaj: 1:12:35
http://nadwisla24.pl/2017/01/03/tarnobr ... cie-video/"

[A1313]

"

A1313 napisał

kary



Obyś czyje dzieci uczył?

Miało być oczywiście KARTY , dziękuje ci S.C. JOHNSON.

https://literufka.wordpress.com/tag/gra ... i-nazisci/"

[A1313]

"

W tej konkretnej propozycji mówimy jednak np. o nauczycielu fizyki czy matematyki, który pracuje w SP4 mieszczącej sie na Wyspiańskiego i Kopernika. Jest to nauczyciel, który pracuje w jednej szkole mieszczącej się w dwóch budynkach.

Nie ? a nie o państwie w państwie? Górnicy ,hutnicy, mundurówka, tak samo się krzyczy tak samo się gwiżdże. Opony tez się rozpala podobnie.Tak samo się trzyma państwo w szachu."

[felicita]

"

Brawo felicita!
Zwolnić najgorszych nauczycieli, a zostawić najlepszych.
Tylko kto to oceni?
A co z paniami sprzątaczkami, woźnymi. Nimi nikt się nie interesuje?Edytowany przez tarnobrzezanin1234 o 14-01-2017 - 08:19.

Kto oceni ? Każdą pracę da się ocenić. Po opinii uczniów, rodziców, po ocenach, po zdawalności egzaminów itd.. - ważne żeby system był "odgórny" i sprawiedliwy.
"Co z paniami sprzątaczkami ..?" - A dlaczego niby ktoś ma ich utrzymywać skoro będą niepotrzebne ? To jest chyba sedno problemu - cały czas patrzy się na oświatę jak na pomoc społeczną. Chyba trzeba przestawić patrzenie na firmę. Są wyniki- są miejsca pracy. Niepotrzebni szukają nowej pracy.
To zaboli. Rok może dwa. Zresztą tarnobrzeska oświata kokosami nie wali i czasem zwolnienie woźnej czy sprzątaczki może wyjść na dobre."

[felicita]

"

Z przebieraniem rzeczywiście nierealne.
Problem organizacyjny, może też do rozwiązania. Ze zmianami budynków w czasie przerw obiadowych?

Ja myślę że ten problem jest bardzo prosty do rozwiązania.
Ci co go wyolbrzymiają nie bardzo ogarniają jak nauczyciel pracuje. Nauczyciel ma przepracować 18 godzin na tydzień. Czyli mniej więcej 3-4 godziny dziennie
Nie ma żadnego problemu, żeby zamiast przechodzenia między budynkami ustalić tak, że nauczyciel jeden dzień pracuje w jednej szkole a drugi dzień w drugiej.
Przecież tak właśnie teraz to się odbywa - niektórzy nauczyciele mają etat rozbity na kilka szkół i dają radę. Niektórzy mają dwa etaty rozbite na kilka szkół i też dają radę. To jest kwestia ułożenia planu lekcji. Skoro teraz można to i po reformie będzie się dało.
Jeżeli ktoś z nauczycieli rzuci hasło a "co z dyżurami" - tego dnia kiedy są w szkole mogą dyżurować. kiedy ich nie ma jest inny nauczyciel. "a co z dostępnością dla uczniów?"- wcale nie będzie mniejsza niż teraz a jak ktoś bardzo się będzie upierał to przypomnę że nauczyciel ma dydaktyczny wymiar 18 godzin. W ogóle ma 40 godzin na tydzień. Więc spokojnie może ponaddydaktyczne poświęcić na dyżur/ dostępność ."

[Jasiek]

"Też przychylę się do tezy, iż przy dobrej organizacji nie ma żadnych problemów żeby nauczyciel uczył w budynku A i B. Wystarczy chcieć a rozwiązanie się znajdzie. Mało tego rozwiązania już padły w tym wątku i to całkiem sensowne. Poza tym powtórzę choć już było to napisane - skoro nie ma problemy na dzień dzisiejszy z przemieszczaniem się nauczycieli między szkołami (bo tu ma etat, tam ma etat ... ) to po co robić problem z przemieszczaniem między budynkami A i B. Bo co bo tu dodatkowo nie zapłacą ???
Wczoraj jeszcze pooglądałem trochę tej sesji dot. oświaty i powiem wam, że ogarnęła mnie rozpacz. Większość wypowiedzi to tak naprawdę nie były pomysły co i jak zmienić, jakakolwiek próba analiza sytuacji tylko jakieś dziwne wycieczki w stosunku do innych osób i opowiadanie a co to było kiedyś. To naprawdę dramatycznie wyglądało. Osób, które wypowiadały się merytorycznie i zarazem na temat można by policzyć na palcach jednej ręki. Niestety większość to było jątrzenie i opowiadanie jakiś cudów nie związanych bezpośrednio z tematem sesji. Po raz kolejny osłuchać się można było jak to wszystkie szkoły są najlepsze. Próbował Mastalerz zlikwidować Gimnazjum nr 1 - najlepsze w Tarnobrzegu ... teraz próbują zlikwidować (choć to akurat nieuniknione) między innymi Gimnazjum nr 5 - to ono jest najlepsze. Niestety własne interesy biorą górę nad tym żeby zrobić coś dla wspólnego dobra.
Mi może w 100% koncepcja nieudolnej Pani naczelnik (+ Vulcan (mam nadzieję, że tak się piszą )) się nie podoba ale ogólny zarys uważam za sensowny.
Też wydaje mi się, iż można było przygotować taką koncepcję samemu i zrobić to lepiej. I jest jeszcze możliwość to przemyśleć. Wziąłbym chociażby pod rozwagę przeniesienie SP4 do Gimnazjum nr 2 oraz analizę czy sensowne jest tyle przenosin - przecież to też są koszty.



Edytowany przez Jasiek o 15-01-2017 - 08:48. "

[admin]

"Informacja ze strony UM:

Trwa praca nad koncepcją reorganizacji sieci miejskich szkół, przygotowana w związku z ministerialną reformą.

Przypomnijmy: reforma przygotowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej zakłada m.in. przywrócenie ośmioletnich szkół podstawowych i likwidację gimnazjów. Nowy plan sieci, opracowany przez Wydział Edukacji i Zdrowia, został zaprezentowany podczas spotkań z dyrektorami tarnobrzeskich szkół oraz radnymi. Jaki jest pomysł na dalsze funkcjonowanie oświaty w Tarnobrzegu? Trzy samodzielne gimnazja, prowadzone przez gminę, będą działać jeszcze przez dwa lata, aż do ich naturalnego wygaszenia. Gimnazjum nr 2 zostanie włączone do Szkoły Podstawowej nr 4, a zajęcia lekcyjne będą prowadzone w tych dwóch budynkach aż do roku szkolnego 2019/20. Gimnazjum nr 1 z kolei będzie włączone w struktury Szkoły Podstawowej nr 3, a Gimnazjum nr 3 do Szkoły Podstawowej nr 10. Połączenia mają zapewnić sprawne funkcjonowanie szkół w okresie przejściowym. Docelowo dwa budynki pogimnazjalne będą nadal wykorzystywane na cele edukacyjne. Gimnazjum nr 1 przyjmie do siebie Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, a do Gimnazjum nr 2 trafią uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych, który dziś funkcjonuje w budynku Szkoły Podstawowej nr 10. Jedynie budynek Gimnazjum nr 3 przestanie pełnić swoją funkcje edukacyjną po roku szkolnym 2018/19. Usytuowany w centrum miasta, zostanie przez władze miasta przeznaczony na inne cele, o których zdecyduje Rada Miasta.

W odpowiedzi na sugestie radnych, zgłoszone podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta poświęconej reformie oświaty, prezydent Grzegorz Kiełb powołał zespół konsultacyjny do spraw reorganizacji sieci szkół prowadzonych przez miasto. Jego przewodniczącym został Dariusz Bożek, w skład zespołu weszli natomiast m.in. radni, dyrektorzy tarnobrzeskich szkół, Związku Nauczycielstwa Polskiego. Zespół odniósł się do koncepcji przedstawionej przez wydział UM, dyskutując nad jego ewentualną korektą. Po pierwszym spotkaniu 16. członków zespołu zgodziło się, że zgłaszane poprawki nie wnoszą nic pozytywnego do pierwotnego planu. Jedyną osobą niezgadzającą się z tym była radna Anna Pekar. Drugie spotkanie miało być poświęcone koncepcji przygotowanej przez radną. Radna przedstawiła dane z pierwotnej koncepcji i plan, by dodatkowo powołać liceum w miejsce Gimnazjum nr 3. Po długiej i wyczerpującej dyskusji członkowie zespołu uznali słuszność koncepcji pierwotnej.

Wnioski wypracowane przez komisję: nie jest zasadnym powołanie żadnej nowej, samodzielnej placówki edukacyjnej w mieście (z wnioskiem nie zgodziła się radna A. Pekar, a dwie osoby wstrzymały się od głosu: Anna Banaszak i Bogusława Jasińska). Wszyscy dyrektorzy zobowiązali się do ścisłej współpracy w tracie reorganizacji mającej na celu zapewnienie miejsc pracy jak największej liczbie nauczycieli i obsługi administracyjnej. W okresie przejściowym ZSS i ZSP nr 2 zmienią swoje siedziby, a Prezydent Miasta zostanie poproszony o zabezpieczenie finansów, by dostosować budynek Gimnazjum nr 2 na potrzeby ZSS. Szkoła Podstawowa nr 3 pozostanie szkołą przyjmującą uczniów spoza obwodu do klas sportowych.

Według relacji wychodzi że wszyscy się zgadzają, a jedynym wyróżnikiem ze strony reprezentantów PiSu było utworzenie nowego liceum."

[exelon]

"No niestety było trochę inaczej niż podaje to urząd.
A takie konsultacje to jest tak jakby powołać nowy komitet PZPR i pod przewodnią rolą partii wszyscy się zgodzą na wszystko.
A tak na prawdę panie Bożek dlaczego do komisji powołano tylko tych co się z koncepcją UM i pani naczelnik zgadzają oprócz jak widzę pani Pekar.
Dlaczego nie powołano jak obiecywał pan szerszego grona składającego się z rodziców, czyżby oni nie mieli nic do powiedzenia.
Czy może wyborcy będą potrzebni ale dopiero niebawem teraz my wiemy najlepiej."