Czego najbardziej nam brakuje w Tarnobrzegu?

[stanleytbg]

"

Marzy mi się kawiarnia z prawdziwego zdarzenia, z wygodnymi sofami, dobrą kawą, bez papierosów, alkohol też niekonieczny, gdzie można wpaść z całą rodziną, gdzie nie będzie głośnej muzyki, z fajnym klimatem, z kącikiem dla dzieci.
Gdzie można zjeść lody, ciasta, ale żeby nie było takiego "przejściowego" klimatu jak w Tarnobrzeskich cukierniach. Gdzie można będzie sobie posiedzieć i spokojnie pogadać, pijąc cafe late

odrazu na myśl przyszła mi wedlowska pijalnia czekolady, taka jak np na rynku w Krakowie... mmm "

[admin]

"A kiedy ja pisałem o kawiarniach bardziej chodziło mi o Cafe Mała z Sandomierza i trochę w stronę Pożegnań z Afryką "

[Mlody]

"Tylko że ceny w porównaniu z tą pijalnią w Krakowie musiałyby być conajmniej 2/3 niższe "

[gibgibon1984]

"Brakuje nam prawdziwego klubu i dobrej dyskoteki, ponieważ na tle Stalowej Woli i Sandomierza (powstaje nowy klub Play) wyglądamy naprawdę mizernie, a także galerii handlowej, w której mozna by było kupić jekiegoś ciucha, czy wypić kawkę ze znajomymi i przy okazji wybrać się do kina."

[stanleytbg]

"

Tylko że ceny w porównaniu z tą pijalnią w Krakowie musiałyby być co najmniej 2/3 niższe

aa dlaczego przecież mała filiżaneczka czekolady to wydatek tylko 12 zł... "

[kicek]

"

aa dlaczego przecież mała filiżaneczka czekolady to wydatek tylko 12 zł...

Nie no, nie przesadzajmy
Chociaż PRAWDZIWA gorąca czekolada, nie taka z proszku do najtańszych rzeczywiście nie należy, nie tylko w Wedlu."

[Mlody]

"

Tylko że ceny w porównaniu z tą pijalnią w Krakowie musiałyby być conajmniej 2/3 niższe

aa dlaczego przecież mała filiżaneczka czekolady to wydatek tylko 12 zł...

Idź na plac czerwony, przeprowadź ankietę z pytaniem w stylu "Czy byłby/aby Pan/i zapłacić 12 zł za małą filiżaneczkę czekolady?" Ciekaw jestem jakie byłyby odpowiedzi "

[stanleytbg]

"hehe ja na szczęście byłem sponsorowany "

[Łajza]

"no proszę , zauważyłem iż kilkoro ludzi krzyczy o kino. Pamiętam jak jakiś czas temu wszyscy krzyczeli za utrzymaniem starego kina. Potem klaskali że znalazł się ktoś, kto nim się zajmie. Potem osoba ta (dzierżawca) nawoływała do korzystania z usług kina, a klienci raczej ubogo napływali. Nie ma klientów nie ma kina - macie WDK. Lodowisko - hymmm oczywiście widzę jak wszyscy chodzą. kawiarnie, mam wrażenie, że w TBG jest ich tyle co banków. He heheh To ja życzę sobie- a może raczej miastu manny z nieba."

[murek5]

"Jesli chodzi o mnie, to jak ja mam w kinie Wisła ogladać jakis film to wole w domu ogladac.
Jesli byloby kino chociaz troche zblizone do Multikina np w Krakowie, to z checia bym od czasu do czasu wpadł."