Jak zaoszczędzić na ogrzewaniu mieszkania???

[laik]

"to powiedźcie mi ile płacicie za rachunki w mieszkaniu na ogrzewanie? ja mieszkam w domu więc jest t zupełnie coś innego, a pytam z czystej ciekawości, dodam tylko tyle ze moj dom ma około 250 m2, a wasze mieszkania? ile wam wychodzi na ogrzewanie przez jesień/zimę?

Jakub Tomczak www.sklepmoto.pl"

[janusza]

"

Z elektronicznymi nie ma problemów z parowaniem (nie grzejesz , nie liczy - sprawdzone ) - cieczowe to przeżytek z minionej epoki .

Nie do końca. Biorąc pod uwagę skrajny przypadek czyli zakręcasz kaloryfer i cały sezon grzejesz olejakiem na prąd. Podzielnik mimo że elektroniczny i tak naliczy swoje. U mojej rodzinki w Krakowie stosowane są w bloku liczniki ciepła które działają tak że na zasilaniu grzejnika jest licznik który mierzy ilość przepływającej wody i jej temperaturę a na powrocie z tegoż tylko temperaturę. Na podstawie różnicy temperatur wylicza zużyte ciepło w dżulach.
I jak chcesz montujesz kaloryfer na całą ścianę. Licznik pokaże więcej dżuli więc zapłacisz więcej. Proste."

[carool]

"

Tak dokładnie. trzeba będzie zapłacić za fuszerkę! Nowe rury są zakopywane pół metra płycej niż stare.
Co będzie jeśli podczas ostrej zimy nastąpi awaria. Woda w rurach zamarznie i cała zima z ogniskiem na środku pokoju??
Stare nie zawsze znaczy gorsze.
Przedtem rury do ogrzewania były w specjalnych kanałach, świetnie zaizolowane,
Oczywiście przez 40 lat uległy korozji itd., szkoda że nowe nie są kładzione na starą modę.
Może też wytrzymałyby 40 lat.

Proszę nie siej jakieś demagogi. Właśnie przez takie gadanie nic w tym kraju nie można normalnie zrobić.
Pozwól że wyprowadzę cię z błędu.
Tak zgadza się nowe rury są zakopane płycej. Ale nie zadałeś sobie trudu na dowiedzenie się czemu tak jest. Nowe sieci ciepłownicze wykonane są z rur preizolowanych (czyli rury przewodowej i warstwy izolacyjnej - która TA właśnie świetnie jest wykonana). Zgodnie z warunkami technicznymi przykrycie takiej rury wynosi od 0,5 do 0,7m. W uproszczeniu możemy założyć że dno takiej rury jest na głębokości około 1m. Wiesz mi że i w tym przypadku tak też jest i nie ma potrzeby ładować to w jakieś kanały i jest to wszystko zgodnie z obowiązującą sztuką budowlaną. Zapytasz pewnie a po co te kanały a no kiedyś była taka technologia że przewody izolowano wełną mineralną i żeby nie zamakała ta izolacja układało się te sieci w takich kanałach. Z czasem w te kanały dostawała się woda wszystko zamakało i ta izolacja zlatywała z rur (często było że w ogóle jej tam nie było albo była wybrakowana- i ty to uważasz świetną izolacją???). Jak spacerowałeś w zimie jak był śnieg to pięknie było widać gdzie biegnie taka sieć ciepłownicza. Nawet nie chcesz wiedzieć jaka jest różnica w stratach ciepła między nową rurą preizolowaną a tym świetnym kanałem. Ta inwestycja z czasem zwróci się na samej oszczędności ciepła z biegiem lat!.
I jeszcze jedno jakim cudem wg ciebie ma zamarznąć czynnik grzewczy o temperaturze nawet do 130 stopni?? Co najwyżej może taka rura pęknąć. Już tylko dla ciekawości napisze że w takiej rurze preizolowanej zatopione są przewody alarmowe który sygnalizują właśnie takie przypadki. Nie ma tego w starych systemach."

[janusza]

"

Zgadza się. Nawet te elektroniczne liczniki nie liczą realnego zużycia ciepła z kaloryfera - choćby
ten był całkowicie zakręcony. Liczą całkiem skutecznie za to za ciepło, które znajduje się obok.
Mój zakręcony kaloryfer rzekomo generuje 1/2 ciepła takiego jak kaloryfer w pomieszczeniu obok,
z którego sporadycznie korzystam. Płacę więc za nic...

Jednak ze spółdzielnianym koniem nie ma się co kopać.

Można się kopać i to skutecznie. Tylko trzeba chodzić na zebrania na których głosuje się takie tematy. Natomiast ja widzę inny problem. U nas jedynym kryterium wyboru zawsze jest cena. Bo żeby oczekiwać od SM czegoś innego, nowocześniejszego trzeba zdawać sobie sprawę że coś takiego istnieje. I najważniejsze - jak to działa i ile mogę dzięki temu w przyszłości zaoszczędzić. A u nas w posiarkowym grodzie sami fachowcy.. ale od łopaty. Ale to w sumie nie nasza wina. W mielcu budowali samoloty a u nas kopali wieeelki dół. Jaki był przemysł tacy fachowcy, takie teraz fabryki na strefie, takie zarobki, taki biznes na mieście itd."

[Makaron]

"

to powiedźcie mi ile płacicie za rachunki w mieszkaniu na ogrzewanie? ja mieszkam w domu więc jest t zupełnie coś innego, a pytam z czystej ciekawości, dodam tylko tyle ze moj dom ma około 250 m2, a wasze mieszkania? ile wam wychodzi na ogrzewanie przez jesień/zimę?

Mieszkanie 48m2 w wielkiej płycie z lat 80-tych na ostatnim piętrze, praktycznie bez sąsiadów po bokach, blok nieocieplony - nieco ponad 1400zł za rok. nie ma małych dzieci, to temperaturę utrzymuję w okolicy 20'C."

[jazet]

"Jak na płytę nieocieploną , jeszcze w Tarnobrzegu - spoko .
A taniej wychodzi u siebie na swoim ( zadupiu ) - zdrowszy jesteś , bo prezes TSM i szef
PEC-u to Ty .



Edytowany przez jazet o 24-11-2012 - 15:46. "

[horse]

"

I jeszcze jedno jakim cudem wg ciebie ma zamarznąć czynnik grzewczy o temperaturze nawet do 130 stopni?? Co najwyżej może taka rura pęknąć. Już tylko dla ciekawości napisze że w takiej rurze preizolowanej zatopione są przewody alarmowe który sygnalizują właśnie takie przypadki. Nie ma tego w starych systemach.

Powszechnie wiadomo że woda zamarza w temperaturze poniżej 0 stopni.
Podczas awarii, czynnik grzewczy nie płynie.
Po jakimś czasie się wychłodzi (dłuższa awaria-2,3 dni). Przy silnych mrozach w skrajnych przypadkach może w rurach woda zamarznąć.
Najprostszym zabezpieczeniem jest wkopywać rury na głębokości 110cm, tam mróz nie sięga.
W tej chwili przyłącza do bloków są na głębokości ok 40cm. (główne ciągi oczywiście głęgiej)
A to czy coś jest lepsze dowiadujemy się po jakimś czasie.
Izolacja na rurach ma jakieś 5cm grubości przy ściance. Nie jest to takie oszałamiające. Tym bardziej że styka się z mokrym piachem.
Zazwyczaj nowe jest wrogiem starego.
Połączenie przesyłu nowymi izolowanymi rurami w starych kanałach to dla mnie ideał na zminimalizowanie strat cieplnych."

[carool]

"Grubość izolacji nie jest tu jakimś odnośnikiem decydującym o skuteczności izolacji. Przy porównywaniu izolacji należy porównywać współczynnik przenikania ciepła. Jeden materiał aby odpowiednio zaizolować rurę musi mieć większą izolację bo ma gorszy ten współczynnik a drugi mniejszą grubość bo współczynnik jest lepszy. Dodatkowo izolacja z zewnątrz chroniona jest płaszczem z tworzywa, który zabezpiecza przed wodą i jest szczelny.
Wiesz co trochę w tym siedzę i naprawdę nie spotkałem się z awarią sieci miejskiej która trwa tak długo. Przeważnie w ciągu kilkunastu godzin w skrajnym przypadku to naprawiają a jeśli nawet zamarznie coś w środku to w przypadku ponownego puszczenia czynnika, czy czynnik ten nie roztopi lód??. Popatrz też na to że izolacja działa też w dwie strony raz chroni przed stratą ciepła a w drugą chroni prze zamarzaniem a przynajmniej wydłuża ten czas. Co do głębokości układania nie jest znowu tak kolorowo. Oprócz sieci ciepłowniczych mamy tam sieci kanalizacji, wody, gazu itp. Każda z nich ma określoną głębokość. Zaniżając jedną powodujemy kolizje z drugą. Jeżeli jest tak płytko jak mówisz (40cm) to ktoś tam coś zawalił a żaden inspektor nie zainteresował się tym. Ale to mogło Ci się tak wydawać. Nie chodzi o to że ta rura zamarznie ale o to że jest za płytko i rura narażona jest na uszkodzenia mechaniczne. Przejazd samochodu itp.
Co do układania nowych rur w kanałach to układa się tak modernizowane odcinki ale wiąże się to z dodatkowymi problemami bo trzeba taki kanał odwodnić, dobrze zaizolować a to kosztuje. A podczas awarii czas dostępu do rur jest dłuższy niż ruszenie koparką trochę ziemi a skoro nie ma potrzeby układania rur w kanałach to się nie robi tego . Przeważnie w kanałach prowadzi się główne magistralne odcinki.
Jeżeli chcesz się dowiedzieć wszystkiego o sieciach to proponuje zapoznać się z: ?Wymaganiami technicznymi COBRTI INSTAL. Warunki techniczne wykonania i odbioru sieci ciepłowniczych z rur i elementów preizolowanych. Zalecane do stosowania przez Ministerstwo Infrastruktury?."

[skival]

"i jak już zrobię to wszystko o czym piszecie to dużo zaoszczędzę na ogrzewaniu ? bo widzę ze fachowcy się tu wypowiadają?"

[carool]

"

i jak już zrobię to wszystko o czym piszecie to dużo zaoszczędzę na ogrzewaniu ? bo widzę ze fachowcy się tu wypowiadają?

Ty nic nie zaoszczędzisz Co najwyżej nie będziesz płacił więcej za ogrzewanie."

[horse]

"W minionym roku po raz pierwszy udało się otrzymać zwrot 200zł, za ogrzewanie.
Ale zarazem zauważyłem że od stycznia prędkość naliczania na podzielniku ,,Minol" wzrósł dwukrotnie.
Czyżby już koniec ze zwrotami??
Ten podzielnik programuje się drogą radiową, można to zrobić z klatki lub z podwórka."

[admin]

"Jeśli wszyscy są przeprogramowani w ten sam sposób, to nie powinno zmienić końcowego wyniku. W końcu to podzielnik, a nie licznik, czyli koszty ogólne dzielone są wg podzielników u poszczególnych mieszkańców. Nadpłata to pewnie zasługa ciepłej zimy."

[andriu81]

"Czysta woda zamarza w 0 stopni,ale wystarczy domieszać trochę gliceryny,glikolu etylowego lub innego rodzaju alkoholu aby znacznie obniżyć temperaturę zamarzania.Jest to dobry sposób na zabezpieczenie instalacji w domach jednorodzinnych,o czym ludzie często zapominają.W blokach nic nie zaoszczędzisz,można uszczelnić do bólu wszystkie okna,drzwi,kratki (i się udusić przy okazji) a i tak naliczą ile zechcą,bo kasa musi się u prezesa zgadzać."

[plikianny]

"

Czysta woda zamarza w 0 stopni,ale wystarczy domieszać trochę gliceryny,glikolu etylowego lub innego rodzaju alkoholu aby znacznie obniżyć temperaturę zamarzania.Jest to dobry sposób na zabezpieczenie instalacji w domach jednorodzinnych,o czym ludzie często zapominają.W blokach nic nie zaoszczędzisz,można uszczelnić do bólu wszystkie okna,drzwi,kratki (i się udusić przy okazji) a i tak naliczą ile zechcą,bo kasa musi się u prezesa zgadzać.

Dokładnie! Ja mieszkam na skalnej, w zimie (ze względów zdrowotnych) trzymałam temperaturę nie niższą niż 20 stopni a po rozliczeniu przyszło mi dopłacić 300 zł"

[marektbg]

"

W minionym roku po raz pierwszy udało się otrzymać zwrot 200zł, za ogrzewanie.
Ale zarazem zauważyłem że od stycznia prędkość naliczania na podzielniku ,,Minol" wzrósł dwukrotnie.
Czyżby już koniec ze zwrotami??
Ten podzielnik programuje się drogą radiową, można to zrobić z klatki lub z podwórka.

Ja całą zimę miałem zakręcone kaloryfery zużycie 0, a mimo to z ponad 1600zł (jeśli się nie mylę ) tyle było pobranych zaliczek za cały rok, zwrotu było jedynie 600zł reszta poszła na rozliczenie ogólne!!! tak jest w tsm"

[jazet]

"Temat na walne zebranie członków!"

[bzyczek]

"witam,
Może dla niektórych pytania okażą się banalne ale proszę o odpowiedź, jestem totalnym laikiem w tym temacie.
Kiedy mam odkręcić "podzielniki" - "liczniki" (nie wiem jak to się fachowo nazywa) na kaloryferach? Aby później nie były one zapowietrzone. Czy w tym czasie gdy one będą odkręcone, opłaty będą mi już naliczane? Czy dopiero wówczas gdy kaloryfery zaczną fizycznie grzać? Bo różne opinie słyszałem na ten temat.
Mieszkam w bloku SM Siarkowiec.
Z góry dziękuję za odpowiedź."

[doktor]

"Za przepływ wody w kaloryferze odpowiadają zawory a nie podzielniki. Dopóki gorąca woda nie płynie przez kaloryfer podzielnik nie nalicza opłat.
"Siarkowiec" na kilka dni przed napełnianiem sieci grzewczej wywiesza na klatce odpowiednie ogłoszenie aby odkręcić na maksa zawory co ma zapobiec zapowietrzeniu.
A opinie tych, którzy twierdzą, że podzielnik nalicza po odkręceniu zaworu włóż między bajki..."

[ptasiorrr]

"

Za przepływ wody w kaloryferze odpowiadają zawory a nie podzielniki. Dopóki gorąca woda nie płynie przez kaloryfer podzielnik nie nalicza opłat.

Tak? U nas w kuchni nie odkręca się nigdy zaworu a jednak z podzielnika ubywa płyn."