Uderzyłem ?troglodytę? i teraz domaga się odszkodowania

[andzej63]

"Jestem 63 letnim milicjantem na emeryturze. W marcu 2014r. zajmowałem się pracami porządkowymi po zimie na działce pracowniczej. W tym czasie na sąsiedniej działce przebywało szemrane towarzystwo w postaci (nie mogę wymienić jego nazwiska): Mariusza J. oraz dwaj koledzy. Faceci ci zachowywali się głośno i pili alkohol. Ja jako były milicjant zareagowałem stanowczo i zdecydowanie na zaistniałą sytuacją, i zażądałem żeby oni się uspokoili bo w przeciwnym przypadku wezwę policję lub straż miejską. Na to Mariusz J. i dwaj jego kumple, krzyknęli w moja stronę kilka niecenzuralnych i obraźliwych słów. Po czym Mariusz J. wszedł na moja działkę, i zamierzał mnie uderzyć pięścią w twarz. Zrobiłem unik i odpowiedziałem tym samym tyle że w tym przypadku trafiłem w brzuch. On chce mnie teraz oskarżyć o naruszenie czynności organizmu poniżej 7 dni. Żąda także ode mnie odszkodowania. Co zrobić?"

[aquistr]

"ale z 2 strony wkroczył na posesję bez zezwolenia"

[marcin85tbg]

"To nie USA. Dałeś się Panie milicjancie sprowokować możesz mieć kłopoty."

[grassownik]

"a obrona konieczna ?
jest wybór wśród adwokatów,są wśród nich też byli prokuratorzy-raczej obyci ze sprawami karnymi."

[dado00]

"Ciekawe jaka jest wersja drugiej strony "

[aquistr]

"a co ma wspólnego USA z bezprawnym wkroczeniem na cudzą posesję?
koleś wszedł na moją posesję chciał mnie zaatakować na mojej posiadłości więc się broniłęm
to nie musi być USA by bronić się na własnym"

[czescmateusz]

"Jeśli 3 gości nie może sobie poradzić z 63-latkiem i idzie w tej sprawie na skargę do sądu to przepraszam, ale w tym mieście nawet łobuzy są najgorszej kategorii.

Może Pan dostanie pouczenie, a wnoszący sprawę do sądu dostaną darmowe karnety na siłownię, albo na kurs samoobrony żeby w przyszłości czuli się bezpiecznie pośród staruszków wracających z kościoła albo z działki."