Pracownicy służby zdrowia, z którymi się konsultowałem znają ją w wystarczającym stopniu. A konsultowałem się z nimi bo byłem ciekaw, jak to jest z zawodnością badań prenatalnych. I mi powiedziano, że jeśli na USG (chodzi rzecz jasna o w miarę współczesny aparat, którego nie obsługuje jakiś idiota) u płodu widać ciemną plamę zamiast mózgu - to ten mózg się tam nie pojawi.spokojnie z tym ignorantem, chyba jednak trochę za mało znasz rzeczywistość.
Na jakiej podstawie lekarz to orzekł? Ten człowiek chyba powinien to wiedzieć. Dziwi mnie to, że nie zająknął się słowem na ten temat. (Dla porównania - w linkowanym przez Ciebie programie - matka opowiedziała szczegółowo na temat tego co się działo).przez kogo, no nie trudno się domyślić, że przez lekarza.
Następnym razem, zanim użyjesz jakiegoś linku w charakterze argumentu - zapoznaj się sam z treścią tego co linkujesz, bo tym linkiem popisowo sobie strzeliłeś w stopę. Owszem USG mylnie wykazało, że płód cierpi na zespół Downa. Tyle że po tym badaniu - zrobiono amniopunkcję, która zweryfikowała (negatywnie) poprzednią diagnozę. I wiesz co? To jest STANDARDOWA PROCEDURA. Jeśli lekarz na USG zobaczy coś co go zaniepokoi - to informuje kobietę o tym, że powinna zrobić amniopunkcję (czyli robi dokładnie to samo co tamten lekarz), albo inne badanie prenatalne. Jedyne co udowodniłeś tym linkiem - to to, że badania prenatalne są skuteczne.USG wykazało zespół Downa. Dziecko urodziło się zdrowe - oglądnij i wtedy wypowiadaj swoje zdanie!
USG 3D kosztuje, a zapytam: czy są pieniądze z NFZ-u na te wszystkie nowoczesne badania? Czy tylko robi się te podstawowe?
Najpierw buńczucznie zarzucasz mi to, że "nie znam rzeczywistości" a potem wypisujesz jakieś głodne kawałki, które sugerują, że nie bardzo masz pojęcie o tym co piszesz. USG 3D jest co prawda droższe od zwykłego, ale nie jest to jakaś straszna cena. Zwykła wizyta + USG normalne u ginekologa - kosztuje (sprawdzałem w internetach) 150 zeta. USG 3D kosztuje 200 więc różnica jest niewielka.
Takim "podstawowym" badaniem (w przypadku odpowiednich wskazań, np z USG) jest amniopunkcja, która jest cholernie droga (prywatnie może kosztować nawet 2000 złotych) i co? I jakoś tak są na nią pieniądze w NFZ (jest refundowana). Poza tym - Rezonans magnetyczny i amniopunkcja to nie są NOWOCZESNE metody. Pierwszy MRI płodu przeprowadzono w latach 80 jeszcze (a taka amniopunkcja jest znacznie starsza od MRI)."