Wybory samorządowe 2018

[ptasiorrr]

"Drodzy mieszkańcy,
zdecydowałam się kandydować do Rady Miasta, ponieważ marzy mi się miasto otwarte,
przyjazne dla seniorów i osób niepełnosprawnych, a przede wszystkim atrakcyjne dla
młodych. Miasto bez podziału na " naszych i waszych". STRONA



Edytowany przez ptasiorrr o 07-10-2018 - 20:34. "

[mikki]

"Pozwoliłem sobie dzisiaj poprzeglądać ulotki wyborcze kandydatów do Rady Miasta Tarnobrzega. Co pierwsze rzuciło mi się w oczy to czterostronicowa ulotka radnego obecnej kadencji G. Kozika. Cóż tam radny kandydat obiecuje, a m.in. działania "w kierunku ZAGOSPODAROWANIA TERENÓW wokół Jeziora Tarnobrzeskiego-budowa dróg, sezonowych baz noclegowych, stref rekreacji i budynków gastronomicznych". Odnoszę wrażenie, iż pan radny chyba nie za bardzo wie co się dzieje w przedmiotowej sprawie, gdyż projekty modernizacji dróg Plażowej i Żeglarskiej wraz z towarzyszącą infrastrukturą są gotowe, lecz problemem jest brak środków finansowych, które p. Kalinka chce pozyskać w ramach PFR-u w drodze sprzedaży - zastawienia 47% udziałów w Tarnobrzeskich Wodociągach. Pytanie zasadnicze, za jaką finalną kwotę wodociągi odkupią te swoje udziały bo tu dowiemy się jaki to montaż finansowy czeka nasze miasto. MPZP terenów wokół Jeziora Tarnobrzeskiego został uchwalony przez Radę Miasta w tym roku i znane są kierunki jego zagospodarowania. Czy miasto ma budować budynki gastronomiczne - chyba że pod wynajem, gdyż miasto nie może bezpośrednio prowadzić działalności gospodarczej. Następnie radny kandydat pisze , że będzie wspierał budowę boiska lekkoatletycznego. Okey. Mam tylko pytanie czy czasami pan radny podczas majowej sesji nie głosował za zdjęciem 1 mln zl. z budowy tego boiska z przeznaczeniem na ul. Błonie? Pan radny pisze , że podejmie starania na rzecz obniżenia cen za wywóz śmieci. Panie radny ceny za śmieci podyktuje wolny rynek i wyłoniony w drodze przetargu podmiot świadczący usługi w tym zakresie, gdyż górkę finansową - nadwyżkę z opłat za śmieci po prezydencie Mastalerzu rozdysponowano w tej kadencji. Za to hitem jest obietnica wyborcza kandydata magistra inżyniera metalurga (ze względu na RODO nie podam nazwiska), który zapewnia - cytuję - "Podjęcie starań nad wytyczeniem i budową "toalety dla psów" - edukacja i kontrola. Ciekaw jestem, jak mam wytłumaczyć swojemu czworonogowi Tofikowi, aby jak go przynagli potrzeba raczył się powstrzymać, gdyż musi skorzystać z toalety. Czyli coś w rodzaju "dla każdego coś miłego".



Edytowany przez mikki o 07-10-2018 - 20:36. "

[admin]

"

Czy ktoś wie gdzie dokładnie (adres) znajdował się będzie lokal wyborczy dla Przywiśla?

1 Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji im. Alfreda Freyera, Aleja Niepodległości 2 Tarnobrzeg
Osiedle Przywiśle: ulice: Aleja Skalna Góra, Armii Krajowej, Gabriela Narutowicza, Tysiąclecia

https://wybory2018.pkw.gov.pl/pl/obwody/186400

Co do śmieci - może zapewnienie punktu przeładunkowego rzeczywiście pozwoliłoby nam nieco obniżyć koszty przy dojeżdżaniu śmieciarek z odległości kilkudziesięciu kilometrów?"

[Padre]

"Ulotek przybywa z każdym dniem. Szkoda na to kasy kandydaci. Nikt tego nie czyta. Każdy wyrzuca do kosza. Szkoda na to pieniędzy. A na reklamy Dariusza Bożka to znajomi już polują w ramach współzawodnictwa kto bliżej krawata splunie. Podobno niektórzy premiują zęby jedynki z plakatów ale jeszcze tego nie widziałem."

[admin]

"Ja czytam zawsze wszystkie materiały, od początku do końca. Dziś akurat kandydatki którą linkował ptasiorrr.
Ale mam tylko jeden głos "

[dino]

"@fikimiki

i Grzegorz rozjechany walcem, inżynier też

1. kandydat obiecuje m.in. działania "w kierunku ZAGOSPODAROWANIA TERENÓW wokół Jeziora Tarnobrzeskiego - projekty modernizacji dróg Plażowej i Żeglarskiej wraz z towarzyszącą infrastrukturą są gotowe, lecz problemem jest brak środków finansowych, które p. Kalinka chce pozyskać w ramach PFR-u w drodze sprzedaży - zastawienia 47% udziałów w Tarnobrzeskich Wodociągach. Pytanie zasadnicze, za jaką finalną kwotę wodociągi odkupią te swoje udziały bo tu dowiemy się jaki to montaż finansowy czeka nasze miasto.
Skoro finalnie tak czy inaczej za całą transakcję zapłacą mieszkańcy czemu nie mogliby się stać WSPÓŁWŁAŚCICIELAMI wodociągów za SWOJE pieniądze?


2. Następnie radny kandydat pisze , że będzie wspierał budowę boiska lekkoatletycznego. Okey. Mam tylko pytanie czy czasami pan radny podczas majowej sesji nie głosował za zdjęciem 1 mln zl. z budowy tego boiska z przeznaczeniem na ul. Błonie?
Przesunąć na 1:23:45:
https://www.youtube.com/watch?v=VqP6m1kMePI

3. Pan radny pisze , że podejmie starania na rzecz obniżenia cen za wywóz śmieci. Panie radny ceny za śmieci podyktuje wolny rynek i wyłoniony w drodze przetargu podmiot świadczący usługi w tym zakresie, gdyż górkę finansową - nadwyżkę z opłat za śmieci po prezydencie Mastalerzu rozdysponowano w tej kadencji.
"Starania"

4. Za to hitem jest obietnica wyborcza kandydata magistra inżyniera metalurga (ze względu na RODO nie podam nazwiska), który zapewnia - cytuję - "Podjęcie starań nad wytyczeniem i budową "toalety dla psów" - edukacja i kontrola. Ciekaw jestem, jak mam wytłumaczyć swojemu czworonogowi Tofikowi, aby jak go przynagli potrzeba raczył się powstrzymać, gdyż musi skorzystać z toalety. Czyli coś w rodzaju "dla każdego coś miłego".
A koszt obsługi toalety? "

[franko]

"wiadome że obiecują i będą obiecywali. Podejrzewuje że nawet nie pamiętali nad czym głosowalo niekiedy. A co do tego że zostali akurat przyłapani swiadczy o tym że nas oszukują, Kiedyś ktoś powiedział że "prawdziwy polityk musi mieć skóre twardą jak niedźwiedź, musi umieć oszukiwać, obiecywać i się uśmiechać ""

[kermit]

"

4. Za to hitem jest obietnica wyborcza kandydata magistra inżyniera metalurga (ze względu na RODO nie podam nazwiska), który zapewnia - cytuję - "Podjęcie starań nad wytyczeniem i budową "toalety dla psów" - edukacja i kontrola. Ciekaw jestem, jak mam wytłumaczyć swojemu czworonogowi Tofikowi, aby jak go przynagli potrzeba raczył się powstrzymać, gdyż musi skorzystać z toalety. Czyli coś w rodzaju "dla każdego coś miłego".
A koszt obsługi toalety?

A sprzątasz po swoim Tofiku? Bo to ogólnomiejski problem. W większych miastach to jest totalny standard - sprzątanie po swoim psie. Tutaj jak w lesie.
Dino wyjedź kiedyś chociażby edukacyjnie do innego miasta to spotkasz "toaletę dla psów". Funkcjonują takie we wszystkich większych miastach.
Aby nie zaśmiecać całego parku, albo wybiegu dla psów są specjalne miejsca (słupki), które wydzielają specjalny zapach, który uwierz mi, że sprawi, że Twój pies dokładnie tam się załatwi. Śmiejesz się z innych a teraz się z Ciebie może pośmiejmy?"

[ajax21]

"Ta propozycja akurat mi się podoba. Jeśli jest to magister inżynier metalurgii to projekt może być wielofunkcyjny. Oprócz piesków z właścicielami mogliby z takiej instalacji korzystać osobnict pod wpływem, którzy samodzielnie chcieliby wracać do domu. Wtedy byłoby w mieście czysto i bezpiecznie. A co najważniejsze pijany kierowca do samochodu by już nie wsiadał. No i oczywiście zwolniło by się trochę miejsca na parkingach w środku miasta."

[1967]

"Problem sprzątania po swoich pupilach będzie narastał i nie ma co się tu naśmiewać. Szacuje się, że w Polsce jest ok. 7 milionów psów co daje nam plus minus jednego psa na każde 5 osób. Ostrożnie szacując w samym mieście Tarnobrzeg może być ok. 5 tys. psów. Dla utrzymania czystości w mieście, a szczególnie rodziców z małymi dziećmi temat jest dość ważny. Może nie od razu montujmy toalety ale rozstawmy pojemniki z darmowymi torebkami i uzupełnijmy kosze w miejscach przy skwerach miejskich. Komplet kosz + podajnik z torebkami to średnio 500 zł. Z montażem niech będzie 600 zł. 100 koszty to 60 tysięcy. Nie wiem czy to dużo czy mało na nasze miasto ale małymi krokami można byłoby zmieniać nawyki. Ktoś pisał, że zniesienie opłaty od psów było dobrym pomysłem. Może dobrym na może jednak złym. Nie płacimy podatków, bardzo często nie szczepimy psów bo jak ich nie rejestrujemy to kto nas sprawdzi, nie wyprowadzamy psów na smyczy, nie zakładamy kagańców psom zaliczanych do grupy niebezpiecznych oraz oczywiście bardzo rzadko sprzątamy. Straż odwraca głowę od wałęsających się psów bo bez znaczka nie można zidentyfikować właściciela. A jak nie mamy właściciela to dodatkowe koszty dla gminy z tytułu utrzymania psa w schronisku. Mamy zatem totalny luz. Ale oczywiście złorzeczymy na czym świat stoi jak sami albo nasze dzieci lub wnuki wdepną w coś niemiłego podczas spaceru lub zabawy."

[admin]

"Z podatkiem od psów było trochę jak z abonamentem RTV. Zarejestrowanych było 825 właścicieli psów, z czego 147 zwolnionych z podatku. Jeśli zatem szacujemy ilość psów na 5000, to w rejestrze było mniej niż 20%. Miesięczne wpływy z podatku od psów wynosiły 2825 zł, pod warunkiem że wszyscy z zarejestrowanych płacili terminowo. Więcej zamieszania niż efektu,a może nawet więcej kosztów niż przychodów. Wpływ na częstotliwość szczepień żadna, na czystość w mieście również.

Mamy kolejny spacer kandydata Bożka, zdecydowanie przodującego w ilości spotów.
"

[franko]

"Z tego co słucham to chce zatrudniac kolejnych doradców tym razem ds. Przedsiębiorczości. A tego co się orientuje to wyszło w tamtym roku ze prezydent nie może zatrudniać doradcow bo to były sztuczne stanowiska tworzone przez władze. Widzę że Pan nauczyciel nie odrobił lekcji..."

[Dzanek]

"

Mamy kolejny spacer kandydata Bożka, zdecydowanie przodującego w ilości spotów.

Materiały wideo oraz wszystkie zdjęcia u Pana Darka wyglądają najlepiej. Widać, że robi to profesjonalista.
Pani Ela wrzuca punkty programu napisane a nie powiedziane. Być może nie czuje na tyle pewnie w innych tematach niż społeczne.
Program Pana Witolda jest znany i ile można słuchać o moście, wodach siarczkowych, remoncie dworca PKP itp.
Pani Bożena lepiej dla niej żeby nie mówiła zbyt dużo bo raczej jej to nie wychodzi najlepiej.
Pan Kamil liczy na twardy elektorat oraz udziela się jako funkcyjny. Wypowiadanie wychodzi mu coraz lepiej choć do ideału jeszcze sporo brakuje.

"Truskawka na torcie" z dziś to rozprawa Pana Grzegorza Kiełba i brak obecności Pana Darka K. I niby powinna być jazda po Panu Darku to "sprawnie" Pan Grzegorz przed wyborami "rzuca błotem" w Kamila Kalinkę licząc, że coś się przyklei. Jako "mistrz" sali sądowej i "prawych i sprawiedliwych wyroków" nie wygląda zbyt poważnie ale pewnie będzie to w mniejszym bądź większym stopniu skuteczne działanie.

Źródło z "truskawki": http://nadwisla24.pl/2018/10/08/prezyde ... -video-hd/"

[admin]

"

Z tego co słucham to chce zatrudniac kolejnych doradców tym razem ds. Przedsiębiorczości.

Bynajmniej. Nie ma mowy o zatrudnianiu, tylko o ciele doradczym przy prezydencie, złożony z przedsiębiorców, w ramach zapowiadanych w programie społecznych branżowych zespołów doradczych.

Generalnie nie lubię dzielenia na drobne. Mamy Radę Miasta która ma reprezentować nasze interesy. Nie wystarczy?
Po co do tego rada młodzieży, rada starców, rada kobiet, pełnomocnik od niepełnosprawnych, forum organizacji pozarządowych i seria branżowych zespołów doradczych? Nie wiem jaka część ze znanych mi przedsiębiorców miałaby czas i chęci udzielać się w takiej radzie. Interesy przedsiębiorców czasem są zbieżne (remont ul. Curie-Skłodowskiej), ale często też są zupełnie sprzeczne.

Przykładowo - wydawałoby się, że w interesie przedsiębiorców (którzy dają pracę itd.) jest aby punktów sprzedaży alkoholu w Tarnobrzegu było jak najwięcej. Ale czy na pewno? W interesie tych którzy już mają punkty sprzedaży alkoholu jest, aby było ich jak najmniej. O tym decydują władze miasta i jak pogodzić te interesy przedsiębiorców? Jedni będą się podpierać wolnością, liberalizmem i wygodą mieszkańców. Drudzy szkodliwością alkoholu, opiniami komisji antyalkoholowej, badaniami z innych miast i świata całego.

Swoją drogą parę miesięcy pewien przedsiębiorca już doradzał prezydentowi skąd wziąć pieniądze na kampanię wyborczą. Według jednej z wersji

A w kategorii filmowej DB to wciąż jedyny kandydat który się przyłożył do tematu. Filmy są krótkie, tematyczne, dynamiczne, konkretne i przez to łatwo się rozchodzą. Nie ma szans, żeby podobny efekt przyniosło nawet wartościowe, ale godzinne czy dwugodzinne wystąpienie."

[olsen]

"Wszyscy tutaj piszemy o kandydatach na prezydenta i nic na temat radnych nowych kandydatów i starych wyjadaczy w sumie to oni będą w większości decydować o naszym mieście bo bez zgody rady miasta żaden prezydencki projekt nie ma szans na wygranie może nowy watek?"

[admin]

"Radni dużo mniej się reklamują. Co można dyskutować o plakacie gdzie jest zdjęcie, nazwa listy i miejsce na liście? Czasem hasło.
A w większości przypadków tak wygląda prezentacja.
Parę razy okazywało się, że znaczenie rady jest mniejsze niż się powszechnie wydaje. Rządzi jednak przede wszystkim prezydent."

[ptasiorrr]

"Zapraszamy Państwa do naszego biura, które mieści się przy ul. Grota Roweckiego 3 na pierwszym piętrze (nad "Motyczami").
Jesteśmy do Państwa dyspozycji w godzinach od 14:00 do 18:00.
Biuro Wyborcze Dariusza Bożka "RAZEM DLA TARNOBRZEGA"."

[admin]

"Oświadczenie Kamila Kalinki:

Szanowni Mieszkańcy Tarnobrzega

Jeszcze parę dni temu mogło wydawać się, że w Tarnobrzegu może wydarzyć się coś, co będzie ewenementem wyborczym w Naszym Mieście, zwłaszcza po kampaniach samorządowych sprzed 4 i 8 lat. Mianowicie kompletny brak brudnej kampanii wyborczej. Oczywiście były raczej chuligańskie występki, które potępiam, czyli niszczenie materiałów wyborczych (mi nawet lawetę przewrócono, niszczono banery). Trudno, wandalizmu w stu procentach jeszcze nigdzie nie udało się wyeliminować. Jedno mogę Państwu obiecać w imieniu swoim i mojego sztabu, my ze swojego planu prowadzenia tylko pozytywnej kampanii nie zrezygnujemy do końca. Dotyczy to również Internetu. Chcę, żebyście Państwo wiedzieli, że poza facebookiem tylko raz w życiu, bodajże w 2013 roku napisałem jeden komentarz na forum, pod którym złożyłem swój podpis. Nigdy więcej nie napisałem żadnego komentarza, gdziekolwiek na żadnym portalu (nigdy też w żadnym plebiscycie czy internetowym, czy smsowym nie oddałem na siebie ani jednego głosu!).

Doświadczenia ostatnich lat funkcjonowania w polityce i samorządzie nauczyły mnie jednak, że pozostawienie paskudnych kłamstw bez odpowiedzi sprawia, że mogą się zdarzyć tacy, którzy uwierzą nawet w największe bzdury. Ostatnia kadencja i zachowania kampanijne Pana Grzegorza K. sprzed 4 lat i obecnie pokazują, że pospolite kłamstwa mogą być dla niektórych normalnym sposobem uprawiania polityki.
Po wydarzeniach 21 lutego 2018 roku w Tarnobrzegu (zatrzymanie przez CBA Grzegorza K.) nie zabierałem głosu z powodów, o których już wcześniej mówiłem. I nie zamierzałem tego robić do momentu kolejnych kłamstw wypowiadanych w moim kierunku przez oskarżonego.
Bo trzeba sobie zdawać sprawę, że oskarżony w swojej sprawie może kłamać, świadkowie zaś muszą składać zeznania pod odpowiedzialnością karną za mówienie nieprawdy. To, że Pan Grzegorz K. potrafi ordynarnie kłamać udowodnił nie raz, za co został skazany prawomocnymi wyrokami sądu.

Nie chcę wchodzić w polemikę z człowiekiem, który kilkakrotnie został skazany za mówienie nieprawdy i nic sobie z tego nie robił. Nawet po prawomocnych wyrokach nie był w stanie zachować się z klasą i w taki sam sposób jak pomawiał przeprosić.
Przypomnę tylko fakty z uzasadnienia sądu w sprawie podejrzenia przyjęcia łapówki przez Pana Grzegorza K. (nie słowa oskarżonego, nawet nie prokuratury, tylko niezawisłego sądu!)

Poniżej cytaty z uzasadnienia:
?W ocenie Sądu w przypadku oskarżonego zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że popełnił zarzucone przestępstwo, na co wskazuje zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci odgrywających pierwszoplanową rolę zeznań świadka (?), a także zeznań świadków (?), (?), (?), (?), (?)?. (w sumie sześciu świadków). ?Natomiast dowodami nieosobowymi świadczącymi o takim prawdopodobieństwie są protokoły przeszukań osoby G.K. oraz jego gabinetu służbowego, w trakcie których ujawniono wręczone mu przez D.K. pieniądze w kwocie 20.000 zł podzielone na dwie równe części, z których jedną oskarżony miał w wewnętrznej prawej kieszeni swej marynarki, natomiast druga była schowana w zamkniętej szufladzie?. ?Do tej grupy dowodów należą również:
- protokół oględzin telefonu komórkowego oskarżonego zawierającego w swej pamięci wiadomości sms o treściach świadczących, iż wpływał zarówno na tempo prac, a także na terminy uchwalania mających dla sprawy istotne znaczenie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
- protokół oględzin dyktafonu za pomocą, którego (?) utrwalił w postaci nagrania rozmowę prowadzoną z oskarżonym?. ?Kompleksowa analiza zasygnalizowanych dowodów prowadzi do wniosku, iż wysoce prawdopodobnym jest popełnienie przestępstwa przez G.K. i nie znosi takiego prawdopodobieństwa linia obrony wynikająca z jego wyjaśnień, w których potwierdził przyjęcie od D.K. w dniu 21 lutego 2018 r. pieniędzy w kwocie 20.000 zł podnosząc jednocześnie, że miały być one pożyczką przeznaczoną na sfinansowanie zbliżającej się kampanii wyborczej w związku z nadchodzącymi wyborami do władz samorządowych?. ?Tak rysująca się linia obrony oskarżonego w konfrontacji z wskazanym materiałem dowodowym budzi na chwilę obecną zastrzeżenia. Wskazać należy, iż rodzą się one przede wszystkim na gruncie dowodów jakimi są zeznania świadka D.K., utrwalone przez niego nagrania rozmów dokonane przy użyciu dyktafonu, treści wiadomości sms ujawnionych w telefonie komórkowym należącym do G.K.?. ?Podejmując decyzję o zastosowaniu tego środka zapobiegawczego (zawieszenie w czynnościach służbowych polegających na wykonywaniu obowiązków Prezydenta Miasta Tarnobrzega) sąd brał pod uwagę występujące na gruncie zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji relacje pomiędzy oskarżonym, a świadkami, którymi między innymi są radni Rady Miasta Tarnobrzega (?), (?), (?) (trzech radnych) oraz osoby zatrudnione w Urzędzie Miasta Tarnobrzeg?. ?W ocenie sądu wykonywanie przez G.K. czynności służbowych na stanowisku Prezydenta Miasta Tarnobrzega przy występowaniu tego rodzaju relacji pomiędzy nim a wskazanymi świadkami ułatwiałoby mu możliwość ewentualnego podjęcia działań godzących w prawidłowy przebieg prowadzonego postępowania sprowadzających się do wpływania na tych świadków w zakresie ich przyszłych zeznań złożonych przed sądem?.

Fragment mojego oświadczenia sprzed kilku tygodni:
?Oświadczam, że wśród sześciu wymienionych w postanowieniu świadków, 3 radnych oraz 3 pracowników związanych z Urzędem Miasta, nie ma ani jednej osoby związanej z Prawem i Sprawiedliwością. Taką wiedzę posiadam, ponieważ do urzędu wpłynęło postanowienie i uzasadnienie sądu kompletne, z wymienionymi nazwiskami świadków.

Dzisiaj już jest jasne dlaczego poprosiłem Pana prezydenta Grzegorza Kiełba, żeby nie spotykał się z urzędnikami w czasie pracy urzędu, o co jak pamiętamy miał do mnie duże pretensje, jak widać chyba jednak nieuzasadnione. Jak wygląda wiarygodność Pana Grzegorza Kiełba, skazanego już w przeszłości kilkakrotnie prawomocnymi wyrokami sądu, między innymi za kłamstwa
i pomówienia, mieliśmy również możliwość przekonać się w ostatnim czasie.

W wywiadach dla Tygodnika Nadwiślańskiego padły następujące słowa:
Grzegorz Kiełb: ?A że do tej pożyczki doszło akurat w tym czasie? Pan Dariusz Kołek na to naciskał. Ja nigdy nie inicjowałem żadnych spotkań z nim?.
Dariusz Kołek: ?Mogę natomiast powiedzieć, że 16 stycznia, w dniu, w którym w Urzędzie Miasta miały być wyłożone do publicznego wglądu plany zagospodarowania przestrzennego osiedli Mokrzyszów i Centrum pan prezydent zaprosił mnie do siebie. Odbyliśmy kilkunastominutową rozmowę, podczas której padły z jego ust słowa, które nigdy nie powinny paść?.
Po sprawdzeniu billingu telefonu służbowego Pana Grzegorza Kiełba, mogę stwierdzić, że tego dnia rano dzwonił do Pana Dariusza Kołka, mimo iż oświadczył, że nigdy nie inicjował żadnych spotkań z nim.

Oskarżenia i kłamliwe pomówienia głoszone przez Pana Grzegorza Kiełba w kierunku wielu instytucji oraz środowiska politycznego Prawa i Sprawiedliwości nie mają nic wspólnego z prawdą. Wskazują na to dowody przedstawione w uzasadnieniu sądu, który mimo, iż uchylił środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, to dosyć wyraźnie ocenił materiał dowodowy zgromadzony w sprawie. Świadkowie, którzy zostali wymienieni przez sąd, w tym radni, nie mają żadnego związku z Prawem i Sprawiedliwością. W ostatnim czasie współpracowali z prezydentem Grzegorzem Kiełbem. Dowodów wskazujących wprost na ?zaangażowanie w sprawie Pana Prezydenta?, dostarcza jego własny telefon komórkowy, o co trudno oskarżać osoby trzecie.
Obecnie Pan prezydent Grzegorz Kiełb przebywa na trzecim już zwolnieniu lekarskim, informując o problemach kardiologicznych i pobiera z tego tytułu publiczne pieniądze z kasy urzędu. Choroba nie wybiera nikogo, jednak obserwując dosyć wzmożoną aktywność Pana Kiełba, o czym nagminnie informuje opinię publiczną, trudno uwierzyć w jego kiepskie samopoczucie. Szkoda, że takiej energii nie wykazywał wcześniej w pracy na rzecz miasta i naszych mieszkańców?.

Dzisiaj Szanowni Państwo ze strony Pana Grzegorza K. padły w moim kierunku kolejne kłamstwa i pomówienia. Cóż, innych sposobów prowadzenia kampanii wyborczej Pan Grzegorz K. chyba nie zna. Wystarczy przypomnieć sobie jego metody sprzed 4 lat.
Dzisiaj ponownie chcę Państwu oświadczyć, że ani ja ani nikt z Prawa i Sprawiedliwości nie przyczynił się w żadnym stopniu, podkreślam żadnym do tego co uczynił Pan Grzegorz K. W uzasadnieniu sądu, a nie słowach oskarżonego nie pojawia się żadna osoba związana z moim środowiskiem politycznym. Do dnia dzisiejszego nie jest mi wiadome, żebym z jakiegokolwiek powodu miał być świadkiem w procesie. Faktem jest, że podobnie jak wielu radnych i urzędników w tej i w wielu innych sprawach związanych z Grzegorzem K. byłem przesłuchiwany przez CBA.
Jednak sąd stwierdzając: ?Kompleksowa analiza zasygnalizowanych dowodów prowadzi do wniosku, iż wysoce prawdopodobnym jest popełnienie przestępstwa przez Grzegorza K.? nie powołał się w uzasadnieniu na zeznania żadnej osoby związanej z Prawem i Sprawiedliwością.

Dzisiejsze wydarzenia traktuję jako kampanię wyborczą prowadzoną przez Pana Grzegorza K. w jedyny sposób jaki potrafi. A ja będąc na urlopie drugi i następnie trzeci tydzień od rana do nocy spotykam się z mieszkańcami przekonując do swojej wizji rozwoju miasta i programu, który zamierzam realizować, jeżeli uzyskam Państwa zaufanie. Ze swoją drużyną przeszliśmy w ostatnich dniach wspólnie, spotykając się z mieszkańcami osiedla: Nagnajów, Miechocin, Sielec, Podłęże, Piastów, dziś Wielowieś i Mokrzyszów. Do zobaczenia jutro i w kolejnych dniach do końca kampanii na kolejnych osiedlach Naszego Miasta.

Z wyrazami szacunku
Kamil Kalinka

"

[Farrow]

"Mnie ciekawi jedno czy były spotkania KK z DK przed aresztowaniem GK. W oświadczeniu KK tego brakuje a pisze o tym Radzimowski w Echu Dnia."

[mikki]

"Panie K. Kalinka kto obserwował pańskie zachowania i metody postępowania w obecnej kadencji Rady Miasta Tarnobrzega myślę, że bez większych problemów może sobie wypracować odpowiednią opinię, ale jedno czego nie sposób dostrzec, to fakt że jednak nie są panu obce - zresztą, jak to pan często zarzucał wielu radnym "himalaje hipokryzji". Przytacza pan w swoim wyjaśnieniu do wczorajszej wypowiedzi p. G. Kiełba fragment swojego oświadczenia, które pan wydał w miesiącu sierpniu bieżącego roku bazując na uzasadnieniu postanowienia sądu w sprawie zwolnienia z tymczasowego aresztu p. Kiełba. Dziwnie przytoczył pan tylko fragment sierpniowej wypowiedzi pomijając swój dalszy komentarz w sprawie radnych, którzy byli przesłuchiwani. Dlatego pozwolę sobie panu przypomnieć za portalem internetowym nadwisla24.pl.

?Podejmując decyzję o zastosowaniu tego środka zapobiegawczego (zawieszenie w czynnościach służbowych polegających na wykonywaniu obowiązków Prezydenta Miasta Tarnobrzega) sąd brał pod uwagę występujące na gruncie zajmowanych stanowisk i pełnionych funkcji relacje pomiędzy oskarżonym, a świadkami, którymi między innymi są radni Rady Miasta Tarnobrzega (?), (?), (?)(trzech radnych) oraz osoby zatrudnione w Urzędzie Miasta Tarnobrzeg?.
?W ocenie sądu wykonywanie przez G.K. czynności służbowych na stanowisku Prezydenta Miasta Tarnobrzega przy występowaniu tego rodzaju relacji pomiędzy nim a wskazanymi świadkami ułatwiałoby mu możliwość ewentualnego podjęcia działań godzących w prawidłowy przebieg prowadzonego postępowania sprowadzających się do wpływania na tych świadków w zakresie ich przyszłych zeznań złożonych przed sądem?.

A tu dla odświeżenia pamięci p. Kalinka pański prywatny wywód, w którym pan stwierdza:

Oświadczam, że wśród sześciu wymienionych w postanowieniu świadków, 3 radnych oraz 3 pracowników związanych z Urzędem Miasta, nie ma ani jednej osoby związanej z Prawem i Sprawiedliwością. Taką wiedzę posiadam, ponieważ do urzędu wpłynęło postanowienie i uzasadnienie sądu kompletne z wymienionymi nazwiskami świadków.

Z pańskiego komentarza można się domyślać, iż wspomniani przez pana 3 radni i 3 pracownicy urzędu miasta zapewne zeznawali jak świadkowie obrony, z tym że najprawdopodobniej ich zeznania nie wpłynęły w jakikolwiek sposób na obronę osoby p. G. Kiełba. Jak pan stwierdził, wśród tych osób nie było ani jednej osoby związanej z PiS-em, przez co chciał pan zapewne wywołać w podświadomości odbiorców przekonanie, iż nikt ze struktur PiS-u nie był przesłuchiwany. I cóż mamy? cytuję:
"Dzisiaj ponownie chcę Państwu oświadczyć, że ani ja ani nikt z Prawa i Sprawiedliwości nie przyczynił się w żadnym stopniu, podkreślam żadnym do tego co uczynił Pan Grzegorz K. W uzasadnieniu sądu, a nie słowach oskarżonego nie pojawia się żadna osoba związana z moim środowiskiem politycznym. Do dnia dzisiejszego nie jest mi wiadome, żebym z jakiegokolwiek powodu miał być świadkiem w procesie. Faktem jest, że podobnie jak wielu radnych i urzędników w tej i w wielu innych sprawach związanych z Grzegorzem K. byłem przesłuchiwany przez CBA".
Jednak faktem jest że pan również był przesłuchiwany. Rodzi się więc pytanie - co pan chciał osiągnąć dodając komentarz w oświadczeniu, że wśród przesłuchiwanych osób nie było ani jednej związanej z PiS? Być może z czasem się dowiemy.
Nie ulega wątpliwości, iż czyn którego dopuścił się p. G. Kiełb jest nagannym, nawet jeżeli chciał załatwiać jakąkolwiek pożyczkę nie powinno to mieć miejsca w urzędzie. Jest pytanie zasadnicze - czy była to pożyczka na kampanię jak twierdzi p. G.Kiełb, czy łapówka za decyzję w MPZP os. Mokrzyszów zakresem obejmującego tylko i wyłącznie działki radnego D.K. Po aresztowaniu byliśmy informowani, iż dokumenty - w tym plan zostały zatrzymane jako dowody w sprawie. W tej sytuacji rodzi się pytanie - jak się to stało, że coś co miało być dowodem w sprawie trafiło pod obrady Rady Miasta Tarnobrzega i wówczas m.in. głosami radnych PiS w tym i innych zostało uchwalone, pozytywnie zweryfikowane przez służby wojewody i weszło w życie a w kwestii planu centrum jest cisza jak po przysłowiowej "śmierci organisty".
Niewątpliwie p. G.Kiełb ma problem, gdyż ma postawione zarzuty, ale jest i na wygranej, gdyż zapewne zapoznał się z całym materiałem dowodowym - zresztą o tym wspominał w wywiadzie udzielonym TN. O tyle jest na wygranej, że jeżeli miał dostęp on i jego obrońcy do pełnego materiału dowodowego to zna "tajemnice" taśm z nagrań. Ciekaw jestem w ogóle kto i kogo nagrywał, bo być może niektórzy tej świadomości do dzisiaj nie mają, ale ma ją kto inny. Z czasem zapewne wszystko wyjdzie, oby tylko jak najszybciej. Mnie również zastanawia, dlaczego pan Kalinka tak szybko zrzekł się mandatu radnego, gdyż p. G. Kiełba aresztowano 21 lutego a 27 Komisarz Wyborczy poinformował o wygaszeniu jego mandatu.



Edytowany przez mikki o 09-10-2018 - 08:23."