strajk lekarzy!!!!

[cule]

"Uważam, że lekarzy przesadzają z żądaniam, lakarz powinien zarabiać adekwatnie do pozostałych zawodów tak jak jest na świecie, płaca lekarza powinna odbiegać od płacy nauczyciela, urzędnika, strażaka itp. maksymalnie 10-20%. a jak lekarze by chcieli zarabiać 200-300% tego co reszta."

[dreiven1]

"Lekarz a inny zawod hmm lekarz Ci zycie ratuje pomaga Ci w chorobie a inny zawod nie zwiazany z medycyna Ci nie pomoze chyba ze w pierwszej pomocy. Lekarz a bankier bankier czasami zarabia 100 tys miesiecznie. To masz porownanie."

[msk]

"Lekarz powinien zarabiac tyle na ile sie umowi z pracodawca (tyle za ile godzi sie pracowac dla pracodawcy, a pracodawca godzi sie zaplacic) lub ile zarobi prowadzac wlasna dzialalnosc na wlasne ryzyko.
Ile powinien zarabiac finansista? Ile powinien zarabiac farmakolog? Ile powinien zarabiac specjalista d/s cieplownictwa? A ile analityk rynku, spawacz, kaletnik, geolog, archelog, itd? Dokladnie tyle samo (tyle na ile umowi sie z pracodawca), albo tyle ile sam zarobi prowadzac wlasna firme."

[cule]

"gdzie są ci bankierzy, którzy zarabiają 100tys. może 1% ogółu zatrudnionego w bankach i napewno nie w tbg, wśród lekarzy też są osoby zarabiające 100tys. i więcej, a ponadto ja myślałem że lekarzem się zostaje z powołanie dla idei, a nie dla kasy"

[dreiven1]

"Dobra kazdy chce godne zycie. A z kad wiesz ile jest lekarzy ktorzy zarabiaja 100 tys. Pozatym lekarz ma na sobie duza odpowiedzialnosc i jesli sie pomyli to moze zabic czlowieka."

[cule]

"najlepszy jest postulat lekarzy, żeby ich zarobki były na poziomie sędziów,
te zawody są nieporównywalne, sędziów jest może 5% liczby ogółu lekarzy, nieporównywalnie trudniej jest zostać sędzią, no i chyba najważniejszy postulat sędziowie nie moga dorobić w prywatnym gabinecie czy na drugim etacie, jezeli lekarze zgodzą się na zakaz prowadzenia działalności gospodarczej to niech biorą te 7,5 tys"

[msk]

"[quote:5c95c51950="dreiven1"]Lekarz a bankier bankier czasami zarabia 100 tys miesiecznie. To masz porownanie.[/quote:5c95c51950] Sa ludzie pracujacy w bankach, ktorzy zarabiaja malo i sa lekarze ktorzy zarabiaja bardzo duzo. Zadne to porownanie."

[msk]

"[quote:64ac15c246="dreiven1"]Dobra kazdy chce godne zycie. A z kad wiesz ile jest lekarzy ktorzy zarabiaja 100 tys. [/quote:64ac15c246] A SKĄD wiesz ile jest bankierów którzy zarabiają 100 tys?

[quote:64ac15c246="dreiven1"]Pozatym lekarz ma na sobie duza odpowiedzialnosc i jesli sie pomyli to moze zabic czlowieka.[/quote:64ac15c246]A kto im kazał zostawac lekarzami i bronił zostawac bankierami? Przeca to takie proste, zeby miec 100 tys. na miesiac - wystarczy zostac bankierem!

A co do sedziow, bankierow i lekarzy. Sa ludzie dla ktorych duzo trudniej jest zostac lekarzem niz sedzia (maja zdolnosci i predyspozycje do pracy sedziego). Sa ludzie, dla ktorych zostanie sostanie sedzia jest praktycznie niemozliwe, podczas gdy zostanie lekarzem - dzieki predyspozycjom - przychodzi im bez wiekszych klopotow. Z bankierami to wogole - hohoho. a ide o zaklad, ze kupa sedziow i lekarzy nie mialaby czegoszukac w zqawodzie fotografa prasoweggo. Czy to znaczy, ze fotograf winien zarabiac wiecej?!
To zaden argument na kase - kim jest trudniej zostac, tym bardziej, ze nie ma jednoznacznej odpowiedzi."

[cule]

"dreiven1 masz racje moze kogoś zabić, ale odpowiedzialności nie ma żadnej, no chyba że moralną, słyszałeś o skazanym lekarzu za bład w sztuce???"

[cule]

"msk zgadzam się, że ludzie mają różne predyspozycje, ale jesli lakarzy mamy kilkadziesiąt tysięcy, a sędziów może 2 tys to przebicie się w zawodzie lakarza jest o wiele łatwiejsze, lakarze studiują 6 lat, sędziowie 5 + 2 lub 3 lata aplikacji + od 1 do kilku asesura"

[jakoobek]

"Ehh... przecież lekarzom chodzi tylko o to, żeby ich wynagrodzenie było adekwatne do odpowiedzialności, jaka na nich ciąży, i pracy, jaką musieli włożyć, aby zostać lekarzami. Lekarz po 6letnich studiach jest prawie nikim, aby to zmienić potrzebne są staże i specjalizacja (np. na onkologa 5 + 3 lata, żeby osiągnąć najwyższy stopień). Trzeba też wspomnieć o tym, że lekarz na bieżąco musi się dokształcać na kursach (jest limit punktów, które musi zdobyć za udział w kursach w określonym czasie). Co z tego, że lekarz może sobie dorobić w prywatnym gabinecie, kiedy nie o to chodzi... Chodzi o adekwatne wynagrodzenie w normalnym czasie pracy, a nie za nadliczbowe siedzenie w gabinecie i przychodzenie do domu, aby tylko się wyspać. Z resztą, lekarz po studiach od razu gabinetu nie otworzy... Trudno mówić o samej idei w czasach kapitalizmu..."

[msk]

"[quote:c841fb2978="jakoobek"]Trudno mówić o samej idei w czasach kapitalizmu...[/quote:c841fb2978] Gdyby były rzeczywiscie czasy kapitalizmu lekarze by nie strajkowali. Gdyby ktos im nie chcial zaplacic tyle ile zadaja to... pa - i szukaja innego pracodawcy albo zawodu. Powtarzam. Nikt lekarzy nie zmuszal do zostania lekarzem. I (co gorsza) nie mamy czaso kapitalizmu. Gdyby takie byly to dobry lekarz zarabialby kupe kasy (oficjalnie), a ciulowy lekarz (jesli by go z roboty nie wywalili) ledwo wiązał koniec z końcem. A tak? Urawniłowka. Każdemu po równo!

[quote:c841fb2978="jakoobek"]Ehh... przecież lekarzom chodzi tylko o to, żeby ich wynagrodzenie było adekwatne do odpowiedzialności, jaka na nich ciąży, i pracy, jaką musieli włożyć, aby zostać lekarzami. [/quote:c841fb2978] To znaczy jali ja w zawod ktory wykonuje (niewazne jaki) musiałem włożyć tyle pracy ktos, kto byl na tyle cienki, że ledwo skonczyl studia medyczne (zdolnego, dobrego goscia kosztowało to duzo mniej) to mam dostawac conajmnij 5 tys.? a czemu 5, a nie np.7? albo 13! O! Jestem cienki bolek. Jakies studia pokonczylem, ale (przez to ze jestem cienki) kosztowalo mnie to mnostwo ogromnie duzo wysilku... To znaczy ze w zwiazku z tym wysilkiem nalezy mi sie masse kassy?

[quote:c841fb2978="jakoobek"]Lekarz po 6letnich studiach jest prawie nikim, aby to zmienić potrzebne są staże i specjalizacja (np. na onkologa 5 + 3 lata, żeby osiągnąć najwyższy stopień).[/quote:c841fb2978] No i? Co w związku z tym? Jesli jest nikiem to ma arabiac wiecej, czy od razu po studiach ma byc kims?

[quote:c841fb2978="jakoobek"] Trzeba też wspomnieć o tym, że lekarz na bieżąco musi się dokształcać na kursach (jest limit punktów, które musi zdobyć za udział w kursach w określonym czasie).[/quote:c841fb2978] Podobnie jak informatyk, elektronik, marketingowiec, itd... Co prawda nie daja za to punktow, ale jak sie niedoksztalcasz - wypadasz z rynku.

[quote:c841fb2978="jakoobek"] Co z tego, że lekarz może sobie dorobić w prywatnym gabinecie, kiedy nie o to chodzi... Chodzi o adekwatne wynagrodzenie w normalnym czasie pracy, a nie za nadliczbowe siedzenie w gabinecie i przychodzenie do domu, aby tylko się wyspać.[/quote:c841fb2978] Czyli co. Jesli dostana te 5 tys. to nie beda dorabiac w prywatnych gabionetach? Adekwatne jest 2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14, itd. tys? Czemu wszyscy maja dostac po rowno? I ten dobryu i ten cienki bolek, ktory wiecej szkodzi niz pomaga pacjentom? Czemu dopbry nie dostanie wiecej, a gorszy mniej?


[quote:c841fb2978="jakoobek"] Z resztą, lekarz po studiach od razu gabinetu nie otworzy... [/quote:c841fb2978] Nikt go siłą do tych studiów nie zmuszał... Idąc na studia zdawał sobię sprawę co go czeka po nich."

[jakoobek]

"Jak górnicy strajkują, jakoś trudno znaleźć tyle głosów sprzeciwu... a i strajki górnicze z reguły odnoszą sukces. Czymże taki lekarz polski sobie zawinił?"

[msk]

"[quote:a6cd68b762="jakoobek"] Jak górnicy strajkują, jakoś trudno znaleźć tyle głosów sprzeciwu... [/quote:a6cd68b762] He???

[quote:a6cd68b762="jakoobek"] Czymże taki lekarz polski sobie zawinił?[/quote:a6cd68b762] Ale zawinił, że co? Ze nie jest górnikiem?"

[admin]

"Pojawiła się już chora propozycja Lewicy i Demokratów, żeby cofnąć zmniejszenie składki rentowej w lipcu i na przełomie 2007/2008, a zabrane wszystkim pieniądze oddać lekarzom, którzy akurat dziś protestują. Kto popiera LiD? Kto odda przeciętnie 100 zł miesięcznie ze swoich zarobków na protestujących (niektórzy znacznie więcej)?

Lekarze od dawna straszą tym, że zwolnią się z pracy. Podobnie jak msk uważam, że to jedyne rozsądne rozwiązanie. To nie jest stanowisko urzędnika państwowego, zatrudnionego przez państwo na określonych zasadach. To już niestety tak, jakby protestowali sprzedawcy z warzywniaków, że zarabiają za mało. Czas rozmawiać z pracodawcą, a nie z rządem. Kiedy lekarze zwolnią się z pracy, szpitale będą musiały kogoś zatrudnić na ich miejsce. Prawdopodobnie tych samych lekarzy, ale na wynegocjowanych przez obie strony zasadach.

Nie podoba mi się również plan OZZL, dotyczący kolejnego oddłużania placówek naszym wspólnym kosztem. Zgodzę się, że przeciętny lekarz legalnie zarabia zbyt mało, ale nie uważam, że odgórnie należy określić, że praca każdego lekarza jest warta np. 3 razy więcej niż moja.

Kolejna sprawa - taksówkarzom już wprowadzono kasy fiskalne. Kiedy kolej na lekarzy? Jaką część dodatkowych dochodów (wielu dorabia prywatnie) lekarze ujawniają fiskusowi? Co ma ich do tego skłonić?"

[msk]

"[quote:305edffd3b="Admin"]Pojawiła się już chora propozycja Lewicy i Demokratów, żeby cofnąć zmniejszenie składki rentowej w lipcu i na przełomie 2007/2008, a zabrane wszystkim pieniądze oddać lekarzom, którzy akurat dziś protestują. Kto popiera LiD? Kto odda przeciętnie 100 zł miesięcznie ze swoich zarobków na protestujących (niektórzy znacznie więcej)?[/quote:305edffd3b] Ja nie.
A propozycja chora. Cóż. Czego sie spodziewac po lewakach jesli nie kolejnej chorej propozycji...
Ale co tam. Dostana lekarze, dostana nauczyciele, za chwile górnicy, rolnikom cos dolozymy w zwiazku a kleską pogodową, urzędników pracę też trzeba docenic (nie mówiąc o osobach zajmujących się działalnoscia kulturotwórczą). i tak dalej... A za rok paczka zapałek będzie kosztować nie 10 groszy, a 10 złotych (oczywiscie z Vatem i jak mniemam z akcyzą)."

[smykiel]

"dopóki nie pobędziecie w czyichś butach to gówno będziecie wiedzieć. Moja matka jest specjalistą chirurgii dziecięcej , ciągle się dokształca i co? ~1400 zł. good game. ludzie nie sądzicie że to jest chora zapłata ?

Podobnie jak informatyk, elektronik, marketingowiec, itd... Co prawda nie daja za to punktow, ale jak sie niedoksztalcasz - wypadasz z rynku.

jak sie nie dokształcasz to umierają ludzie. to jest ta różnica. Lekarz garnków Ci nie sprzedaje.

najlepszy jest postulat lekarzy, żeby ich zarobki były na poziomie sędziów,
te zawody są nieporównywalne,

oczywiscie ze sa nieporównywalne. tylko pomyśl jeszcze raz nad tym dlaczego są nieporównywalne."

[msk]

"Ja sądzę, że to jest chora zapłata. Żenujaca wręcz. Ja bym takiej pracy za tyle nie wykonywał (dlatego m.in. zajmuje się czymś innym)."

[msk]

"[quote:fd2802e1e7="smykiel"]jak sie nie dokształcasz to umierają ludzie. to jest ta różnica. Lekarz garnków Ci nie sprzedaje.[/quote:fd2802e1e7] Eeee... No ale na tym polega praca lekarza, zeby ratowac zdrowie (zadziej zycie, z tym zycie to raczej przesadziles generalizujac). Skoro jest taka praca i zeby ja wykonywac trzeba cos robic (w tym przypadku sie doksztalcac) to trzeba to robic. Jesli sie nie doksztalcasz, top przyjda mlodsi lepiej doksztalceni."

[admin]

"smykiel - to oczywiście mało.
Nie jest to konkretnie naązanie dla Twojej Mamy, ale próbowałem parę tygodni temu wezwać prywatnie pediatrę w sobotę, licząc się z wydatkiem nawet do 100 zł za wizytę domową. Znalazłem w różny sposób chyba 6 telefonów, wiesz że nie było wśród nich nikogo kto chciałby/mógłby przyjechać (z różnych powodów). Czy te pieniądze za 15 minutową wizytę to dużo czy mało?"