Debata przed przejęciem akcji Kopalni Siarki Machów S.A.

[keniu]

"W czwartek, 26 kwietnia Rada Miasta Tarnobrzega podejmie decyzję w sprawie przejęcia przez samorząd 100 procent udziałów w Kopalni Siarki Machów SA. Ich właścicielem jest Minister Skarbu.

- Będzie to decyzja, jakiej w historii rady jeszcze nie podejmowano. Stanie się tak ze względu na poważne konsekwencje, jakie fakt ten ze sobą niesie ? mówi Tadeusz Gospodarczyk. - Korzyści z przejęcia majątku kopalni będą odczuwalne i o nich się dużo publicznie mówi. Za to niewiele mówi się o zagrożeniach, które są ogromne i dotknąć mogą nie tylko obecnych mieszkańców Tarnobrzega i sąsiednich gmin, ale także przyszłe pokolenia i to na wiele, wiele lat.

Tarnobrzeski radny i szef miejskiego PSL uznał, że tak poważnej decyzji nie należy podejmować bez konsultacji społecznych, wysłuchania głosu zainteresowanych osób i bez wyjaśnienia wszystkich wątpliwości. By przerwać niepokojącą ciszę, jaka w tej sprawie zapanowała, zaprasza na debatę poświęconą korzyściom i zagrożeniom związanym z tym faktem.

Debata odbędzie się 23 kwietnia o godzinie 9 w sali widowiskowej Środowiskowego Domu Kultury, przy ulicy Wyspiańskiego 3 w Tarnobrzegu.

Źródło: Echo Dnia"

[admin]

"

Liczę na niezawodne przybycie wszystkich zainteresowanych.

http://tadeuszgospodarczyk.pl/
Rzeczywiście pojawiają się wątpliwości, a prezydent wspomina wyłącznie o korzyściach."

[śpiku]

"Pomysł z debatą jest świetny. Szkoda tylko że tak wcześnie - obowiązki, praca, studia nie wszystkim pasuję."

[mania]

"Pomysł z debatą wcale nie jest świetny i tak naprawdę wcale nie chodzi o debatę. Na debatę, w dzień roboczy o godzinie 9, przyjdzie organizator i zaproszeni goście. I właśnie o to chodzi, żeby organizator się pokazał. Każdy z zaproszonych gości, powie to, co od 2-3 miesięcy można przeczytać w lokalnej prasie. Wójt Grębowa powie, że to niesprawiedliwe, burmistrz Nowej Dęby powie, że jemu też się coś należy, starosta powie, żeby każdemu po równo dać. Prezydent Tarnobrzega powie, że w interesie Tarnobrzega i jego mieszkańców jest przejęcie dobytku. Organizator wspólnie z Kopalnią Siarki powie, że miasto sobie nie poradzi z przejęciem i utrzymaniem wszystkiego plus rewitalizacją. Przyjdą lokalni dziennikarze pstrykną jednemu i drugiemu fotkę, nakręcą 10minutowy materiał i to by było na tyle.
Naprawdę ktoś widzi w tym sens?
Kopalnia przez wiele cały ten czas zajmuje się tylko sprzedażą gruntów prywatnym właścicielom. Podzielili grunty na milion kawałków i sprzedają. Potem, jak jakiś inwestorem będzie zainteresowany postawieniem hotelu czy stworzeniem jakiejś bazy, to nie będzie gdzie, bo wszystkie większe kawałki ziemi się "rozeszły".
Burmistrz Nowej Dęby jest już bodajże drugą kadencję. Wójt Grębowa wcześniej był przewodniczącym rady. Nikt nigdy wcześniej nie interesował się ani tym co robi kopalnia, ani możliwością przejęcia dobytku. Dopiero gdy NM postanowił o coś naprawdę zawalczyć, to wszyscy zaczynają wyciągać rączki. Gdyby pozwolił wójtowi Grębowa wziąć wszystko to by brał ile by się dało. Bo wie, że to się prędzej czy później opłaci. Stąd larum. Ale pewnie w poniedziałek będzie mowa o zagrożeniach w związku z tym, że to Tbg chce przejąć.
MMTarnobrzeg kiedyś pisało na twiterze, że prezydent wyciąga ręce po dobytek KS Machów. Później pisało, że jeśli nie uda się przejąć od Skarbu Państwo, to będzie wielka porażka. Więc chyba należy wnioskować, że jeśli uda się przejąć, to MMTarnobrzeg pochwali za to prezydenta i samo będzie głosiło jego sukces? Czy strategia znów się zmieniła?"

[admin]

"

Ale pewnie w poniedziałek będzie mowa o zagrożeniach w związku z tym, że to Tbg chce przejąć.

Mania, widzisz jakieś inne zagrożenia? Wydaje mi się, że takie są. Że za wszystkie ewentualne problemy z pozostałościami kopalni będzie odpowiadać właściciel, a Skarb Państwa się wypnie. Stanowisko okolicznych gmin jest znane, a o odpowiedzialności przyszłego właściciela za ewentualne problemy się nie mówi. Przejęcie majątku i odpowiedzialności ma chyba nie tylko zalety?"

[mania]

"Adminie, jasne, że przejęcie majątku i odpowiedzialności ma nie tylko zalety. A czy nie będzie zagrożeń, jeśli majątek przejmie Grębów, Nowa Dęba, Baranów Sandomierski, Starostwo. Czy o tym też będzie dyskusja? Bo każdy z tych podmiotów coś chce. Prawdą jest, że prezydent Tarnobrzega nie traci czasu tylko działa i najwięcej chce. Ale pytanie czy Grębów poradzi sobie z zagrożeniami? Czy te zagrożenia będą większe niż w przypadku przejęcia majątku przez nasze miasto? Myślę, że Tarnobrzeg, jako miasto ma na to największe szanse. Może też liczyć na większą pomoc i wsparcie.
Może egoistycznie myślę, ale nie widzę nic złego w tym, że chcemy jak najwięcej i że o to walczymy.
Skarb Państwa, który jest właścicielem też nagle może powiedzieć dość. Stwierdzi, że nie ma pieniędzy, trzeba oszczędzać. Dlatego przykręci kurek i przez najbliższe 10 lat kopalnia nadal będzie dobrze funkcjonować, nie prowadząc rekultywacji terenów pogórniczych. To też jest zagrożenie. Czy też rozważamy taką możliwość? Kopalnia też nie ma gwarancji "pomyślnej" przyszłości. Czy dyrektor kopalni będzie w stanie więcej załatwić u ministra niż prezydent? Myślę, że nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie."

[admin]

"Dobra. To jakie są te zagrożenia o których się nie mówi?"

[grassownik]

"

To jakie są te zagrożenia o których się nie mówi?

ja też chciałbym wiedzieć !

poza tym ktoś z Kopalni powinien wyjawić ile kosztuje utrzymanie bajora,jak ma się sprawa z ekologią i tak dalej i dalej.
bo warto to wszystko przeliczyć.
jeśli miasto weźmie zalew to infrastrukturę trzeba będzie budować,pewnie przy pomocy kredytów o których wspomniał przedmówca."

[tok123]

"jesli chodzi o jezioro to ministerstwo wyceniło je na 20 ml i byly wczesniej dwie opcje albo miasto kupuje calosc albo kupuje polowe i z kopalnia wsponie zarządzanie jeziorkiem"

[grassownik]

"20 baniek to chyba tak dużo nie jest,choć nie wiem ile takie "kałuże" kosztują."

[ikario]

"

Ja strzelam, że trzeba będzie brać kolejne kredyty, które ktoś kiedyś będzie musiał
spłacać.

To nie jest tak, że kredyty kopalni stają się kredytami miasta. Miasto przejmując udziały spółki akcyjnej, przejmuje udziały podmiotu posiadającego własną osobowość prawną. To oznacza, że za spłacanie kredytów odpowiedzialna jest kopalnia, a nie udziałowcy (czy Wy, kiedy kupicie na GPW udziały KGHMu, to czy spłacacie jego kredyty?). Jeżeli kopalnia nie będzie w stanie spłacać kredytów, wówczas Zarząd powinien zgłosić wniosek o upadłość, wtedy wkracza syndyk, licytacje, itd. itd... w każdym razie nie jest obciążany udziałowiec. Owszem, jeżeli dojdzie do wkroczenia syndyka, to powinnością miasta powinno być wykupienie jeziora, bo inaczej może zostać zlicytowane, stąd miastu powinno zależeć na poprawnym procesie likwidacyjnym spółki.
Ja się natomiast w związku z tym obawiam, czy ze Skarbu Państwa nadal będą płynąć pieniądze na rekultywację terenów / likwidację spółki, skoro Państwo już nie będzie jej właścicielem. No i rzecz najważniejsza - czy udziały mają zostać przejęte za darmo?
Mówiąc "za darmo" nie mam na myśli tylko przepływu pieniężnego, a np. ewentualne blokady na dalsze różne dotacje, w związku z wyczerpaniem jakiejś tam puli, z uwagi na przekazanie ogromnego majątku kopalni.
Kolejnym "kosztem" posiadania udziałów, będzie konieczność kontrolowania wszystkiego na poziomie lokalnym, a to oznacza kolejne pieniądze na etaty, sekcje i działy."

[admin]

"Moje obawy dotyczą głównie względów oddziaływania na środowisko.
Może coś nie zadziałać w instalacjach odsiarczania, nastąpi skażenie powietrza, wód zalewu, albo i Wisły.
Na niektórych terenach mogą wystąpić podtopienia, związane z podnoszeniem poziomu wód. Podobno może to dotyczyć sporego obszaru w okolicach Piaseczna. A może coś się zacznie obsypywać od strony Chmielowa, albo z jakichś składowisk zacznie się coś ulatniać?

Skoro przejęlibyśmy jako miasto cały teren z dobrodziejstwem (i złodziejstwem) inwentarza, to kto wypłacałby ewentualne odszkodowania o nieodgadnionej skali? Sąsiednie gminy na pewno by nam nie darowały, gdyby mogłby nas o cokolwiek sądzić.
Być może moje obawy są bardzo na wyrost, ale trzeba rozważyć wszystkie zagrożenia."

[grassownik]

"mam nadzieję,że dzięki tej debacie dowiemy się to i owo o planowanych zyskach ale i zagrożeniach wynikających z ewentualnego przejęcia zalewu.
wydaje się,że jako mieszkańcy nie wiemy o tych sprawach zbyt wiele."

[Jazzster]

"Miejmy nadzieję że uczestnicy tej debaty będą dysponować większa wiedzą od nas;)"

[pamarampa]

"Oby bo oglądając ostatnią debatę u prezydenta, dla niektórych ?zainteresowanych? dalej czarną magią są podmioty takie jak: KiZPS Siarkopol w likwidacji, ?Machów? , ?Jeziorko? , itd. Mylą pojęcia , nie wiedzą kto się czym zajmuje, od kogo co zależy. Nie mówiąc już o procesach rekultywacji terenów.
I oni chcą rozmawiać o zagrożeniach .
Znając życie będzie to kolejne spotkanie na którym dyrektorzy kopalni będą zastanawiać się co tu robią i o co chodzi, a organizatorzy debaty będą opowiadać niesamowite historie."