Wybory prezydenckie 2014 - TARNOBRZEG

[nuno]

"Wchodzimy w rok wyborczy (2014). Jakie są wasze opinie na temat potencjalnych kandydatów? Kto ma największe szanse?

W politycznej grze widzę następujące osoby:

-Dariusz Kołek lub Tadeusz Zych (PO)
-Tadeusz Gospodarczyk (PSL)
-Wiktor Stasiak (PIS)
-Wojciech Wąsik (SP / MMTarnobrzeg)
-Norbert Mastalerz (?)
-Stanisław Uziel? (SLD?)

I kilka wniosków:
Zdaje się, że PO tym razem nie poprze Mastalerza. Główny autor sukcesu wyborczego obecnego prezydenta - R. Niedbałowski dostał klapsa i został odesłany na zieloną trawkę, dlatego PO wstawiła marionetkę na stanowisko zastępcy prezydenta, aby wyłącznie wypełnić warunki umowy koalicyjnej. Taka decyzja pokazuje, że nie myśli poważnie o sojuszu wyborczym na jesieni.
Istotne będzie poparcie takich osób jak Dariusz Bożek (jeśli włączy się do gry), Jan Dziubiński (ma wciąż spore zaufanie społeczne), ks. Michał Józefczyk (naturalna rola kościoła w Tarnobrzegu). W ostatecznym rozrachunku Tadeusz Gospodarczyk znów będzie języczkiem u wagi. Ważnym zabiegiem jest stworzenie opozycji w strukturach miejskich (urzędy i podległe jednostki). Aktualna polityka prezydenta opiera się na zastraszeniu tych którzy "jeszcze" nie zostali zwolnieni. W końcu ta bańka musi pęknąć.
I na koniec: ten bardzo bardzo wyraźny podział elektoratu Mastalerza. Dwie skrajne grupy bez tak zwanej grupy środka. Notabene bardzo dziwne zjawisko polityczne. Krótko mówiąc albo elektorat uwielbia (politycznie) albo nienawidzi (politycznie) obecnego prezydenta.

Jeszcze jeden komentarz. Niby rzecz oczywista, ale pominięta przeze mnie. Niezwykle ważna będzie rola mediów: MTV-T, LTV-T, ED, TN. We wszystkich dotychczasowych wyborach lokalne media zawsze stawały po którejś ze stron. Nie wierzę, aby tym razem było inaczej...



Edytowany przez nuno o 31-12-2013 - 09:48."

[admin]

"Nie wiem czy Pan Dariusz Kołek zechce być prezydentem. To jednak jeszcze bardziej angażująca funkcja niż przewodniczący RM.
Jakby zechciał, to by wygrał. Zdjęcie z prałatem na tydzień przed wyborami w gazetach (jak ostatnio), wspomnienie po nazwisku z ambony, działa.
Dr Zych (bardzo go lubię od szkolnych czasów) zajął się muzeum. Może to nie przypadek.

Tadeusz Gospodarczyk - pewnie bez większych zmian. Języczkiem u wagi ostatecznie się nie okazał, ale miał wizję i dobrą kampanię.

Wiktor Stasiak będzie miał bardzo trudno. Był jednak w cieniu prezydenta, chociaż podobno z bardzo istotną rolą. Nie wiem zbyt wiele, ale opinie od ludzi słyszałem bardzo podzielone. Może mieć spory elektorat negatywny.
W innym wątku wspomniałem o Bogusławie Szwedo jako innym potencjalnym kandydacie PiSu. Osoba szanowana za swoją działalność, właściwie bez wrogów, jedna z niewielu z Tarnobrzega, która zajmowała tak wysokie stanowiska na szczeblu centralnym. Były już jednak przymiarki do startu i ostatecznie się nie zdecydował.

Okolice MMT to byli właściwie prawie sami kandydaci na prezydenta . Oprócz p.Wąsika pojawiał się były prezydent Dziubiński czy Pan Bożek. Na liście brakuje też Tomasza Lenarda, który również miałby szanse.

Pewne jest ponowne kandydowanie NM. Niepewne z jakiej listy, bo tych było ich multum. Na pewno komitet tym tym razem nie będzie się nazywał "Ratujmy Tarnobrzeg"

St. Uziel z SLD - o Boże... SLD u nas jakieś istnieje? Według strony robią cokolwiek raz na rok-dwa lata: http://sldtarnobrzeg.ovh.org/news.php

A co z Palikotem? Może też wystawi swojego kandydata/kandydatkę?"

[A1313]

"

W innym wątku wspomniałem o Bogusławie Szwedo jako innym potencjalnym kandydacie PiSu. Osoba szanowana za swoją działalność, właściwie bez wrogów, jedna z niewielu z Tarnobrzega, która zajmowała tak wysokie stanowiska na szczeblu centralnym. Były już jednak przymiarki do startu i ostatecznie się nie zdecydował.

strach pomyśleć ilu kolegów ze styropianu wypłynęło by ponownie przy wygranej Szweda."

[grassownik]

"faworyt może być tylko jeden i śmiało obstawiam jego zwycięstwo.
zobaczcie co musiało się stać by pożegnano poprzednika i choć nie słyszałem chyba by w jakimkolwiek środowisku lubiano i ceniono obecnego prezydenta to wiem jednak,że w Polsce władzę samorządową bardzo trudno zmienić.to tendencja ogólnopolska.

Przewodniczący Rady nie ma w ogóle interesu by startować na prezydenta,łatwiej pilnować mu własnych interesów nadając ton prac Rady Miasta i będąc w sojuszu z prezydentem.kandydatura z półki fantastyka.
czy miejscowa po wystawi swojego kandydata ? być może,ale Zycha spacyfikowano dyrektorstwem w muzuem i wątpię by chciało mu się przez to prezydentury.mocno wątpliwej zresztą.
jeśli będzie to kandydat z po to bedzie to raczej kandydatura jak sprzed 3 lat czyli taka,której połowa własnego klubu popierać jawnie nie będzie.
wątpię by viceprezydent czy radny o wdzięcznej ksywie "Rumiany" wybili się na samodzielność i nie byli w obozie prezydenckim.
to chyba niemożliwe.

o kandydaturze Stasiaka słyszy się od miesięcy,ja obstawiam,że ten facet,mimo sporego doświadczenia raczej nie wygra,natomiast jeśli on czy Tadeusz Gospodarczyk albo ktoś zupełnie inny będzie w stanie przekonać cały negatywny elektorat obecnego prezydenta,że to oni powinni być beneficjentami wyborczego gniewu to być może w drugiej turze będą jakieś emocje.

kandydatury typu Wąsik uważam za folklor ale kopaliby się po kostkach niesamowicie z obecnym prezydentem,kto wie może taki pitt bull,który wciągnie NM na ten poziom się przyda a obaj wydają się równie zacietrzewieni ,ale to już zależy od strategów z prawej strony jak tą kampanię rozprowadzą
podobnie jest w przypadku wymienionej tu kandydatury kawalera Orderu Uśmiechu.nie ta liga po prostu.

to,że prezes Lenard się nie pcha szczególnie mnie nie dziwi.a szkoda.

faworytem jednak zdecydowanie jest obecny prezydent.



Edytowany przez grassownik o 31-12-2013 - 11:21. "

[grassownik]

"może nie dlatego.bardziej z powodów z jakich Admin wskazuje na prezydenta jako człowieka roku 2013 plus fakt,że w Polsce w wielu samorządach to przerabiano i władzę samorządową czasami gubi albo jakaś niebywała nikczemność (choć zarzut gwałtu jaki stał przed bodaj prezydentem Olsztyna chyba nawet specjalnie mu nie zaszkodził ) albo jak poprzednika u nas - katastrofa i zjawiska nadprzyrodzone
to naturalne,że w takich ośrodkach jak Tarnobrzeg główny nurt i niemal cała narracja zależy od sprawujących władzę,stąd oni są na wierzchu najczęściej i tym samym utrwala się taki obraz też wśród wyborców.

natomiast póki piłka w grze... elektorat negatywny nasz prezydent ma i to spory więc przy odpowiednio poprowadzonej kampani kto wie...
ja tu już z jednym gentalemanem się 3 lata temu założyłem o dobre whisky,że wygra NM... "

[admin]

"

ale to już zależy od strategów z prawej strony jak tą kampanię rozprowadzą

Trzy lata temu z prawej strony nie było strategów, tylko patałachy, które przegrały nie z Platformą, ale z ordynacją.

PiS+TPP zdecydowanie wygrały ostatnie wybory z Platformą Obywatelską, ale przegrały przydziały mandatów i przez to władzę. Na ile blisko było wówczas PiS i TPP świadczy to, że J.Dziubiński kandydował z obydwu tych komitetów jednocześnie.

Dalej wielu zapomina: "prawica" uzyskała 8319 głosów, a PO tylko 5375.
Mimo że prawica dostała 3000 głosów więcej, to uzyskała mniej mandatów niż PO. Tarnobrzeżanie poparli prawicę, ale ordynacja przepisała wynik wyborów po swojemu. Obawiam się, że w przyszłym roku nikt nie wyciągnie z tego nauki i znów będzie osobna lista PiS i MMT czy tam TPP. Pewnie nawet znów łącznie wygrają wybory, ale znów przegrają mandaty. Oprócz poparcia obywateli trzeba jeszcze trochę myślenia.

Nie wiem czy nie jeszcze większy wstyd, że z czterech radnych wybranych z TPP jeden nie przystąpił do klubu, a drugi się z niego cichcem wycofał W ten sposób z ponad 4000 głosów w RM zostało dwóch radnych..."

[grassownik]

"w przypadku kampanii prezydenckiej też się nie popisali,ale do końca przecież lekceważyli rywala i byli pewni zwycięstwa.
p.s. dla mnie po to też prawica,nie dostrzegam poza wzajemną nienawiścią liderów znaczących różnic między tymi partiami.
dlatego jeśli ma wygrać po czy pis to mnie to jest wszystko jedno.



Edytowany przez grassownik o 31-12-2013 - 12:30. "

[nuno]

"

PiS+TPP zdecydowanie wygrały ostatnie wybory z Platformą Obywatelską, ale przegrały przydziały mandatów i przez to władzę. Na ile blisko było wówczas PiS i TPP świadczy to, że J.Dziubiński kandydował z obydwu tych komitetów jednocześnie.
Dalej wielu zapomina: "prawica" uzyskała 8319 głosów, a PO tylko 5375.
Mimo że prawica dostała 3000 głosów więcej, to uzyskała mniej mandatów niż PO. Tarnobrzeżanie poparli prawicę, ale ordynacja przepisała wynik wyborów po swojemu. Obawiam się, że w przyszłym roku nikt nie wyciągnie z tego nauki i znów będzie osobna lista PiS i MMT czy tam TPP. Pewnie nawet znów łącznie wygrają wybory, ale znów przegrają mandaty. Oprócz poparcia obywateli trzeba jeszcze trochę myślenia.

Strategia była dobra. Niefortunny okazał się ostatecznie rozkład głosów i większe szczęście PO w przypadku poszczególnych mandatów. Zabieg podziału na dwa skrzydła uważam za celowy. Nie wszyscy potencjalni tarnobrzescy postsolidarnościowi, prawicowi wyborcy wybiorą PiS (z zasady nie postawią krzyżyka na liście PIS i kropka). Wtedy mają alternatywę - TPP. Chyba wypaliło to w poprzednich wyborach.

PO w formacie tarnobrzeskim to zupełnie inna grupa interesów (biznesmeni), dlatego nie stanowi żadnej alternatywy dla powyższych wyborców.

Poza tym abstrahując od powyższego, w samorządowych wyborach głosujemy na człowieka a nie na partię, chyba że czujemy się zniechęceni bo startuje z PIS (tak było kiedyś i zapewne będzie ponownie) lub z PO (tak będzie podczas tych wyborów). W samorządzie sprawdzają się więc quasi-neutralne komitety wyborcze "RT" czy "TPP", pod warunkiem że mają dobrych ludzi na listach...

Gdyby mój serdeczny sąsiad startował z Ruchu Palikota to prędzej by mi ręka uschła niż bym na niego zagłosował



Edytowany przez nuno o 31-12-2013 - 13:28. "

[admin]

"

Poza tym abstrahując od powyższego, w samorządowych wyborach głosujemy na człowieka a nie na partię, chyba że czujemy się zniechęceni bo startuje z PIS (tak było kiedyś i zapewne będzie ponownie) lub z PO (tak będzie podczas tych wyborów). W samorządzie sprawdzają się więc quasi-neutralne komitety wyborcze "RT" czy "TPP", pod warunkiem że mają dobrych ludzi na listach...

Trzy lata temu pisałem że TPP miało paru dobrych kandydatów. Nie pamiętam wszystkich, ale pamiętam 3-4 nazwiska nowych, którzy kojarzyli mi się z czymś konkretnym i na których mógłbym głosować z czystym sumieniem (na liście PiS też takiego miałem). Fakt, można głosować na człowieka, ale kto wygrywa? Żaden z nich nie dostał się do RM.

TPP poznajemy po owocach. Byli przyzwoici kandydaci. Co prawda to co było zatutuowane "program" według mnie nie nadawało się do niczego, ale ok, dostali głosy i zaufanie i co? Połowa radnych z TPP nie jest w TPP, komitet nie ma klubu, a szefem jego klubu (jak był) był radny z PSLu. Zawracanie głowy. Ponad 4000 głosów i 2 radnych. PO ponad 5000 głosów i 9 radnych + dodatkowo radni sprzyjający.

Jeśli ordynacja jest jaka jest, to trzeba się z wyrachowaniem dostosować.
Pewnie PiS ma odgórnie narzucone że musi w każdym mieście wystawić listę partyjną? Może tworzyć listy koalicyjne?"

[jazet]

"Czy Tarnobrzeg miał kiedykolwiek tarnobrzeżanina w roli Prezydenta ?
A może to powinien być podstawowy warunek do kandydowania ?"

[fangtasia]

"No raczej miał i ma tarnobrzeżanina w roli prezydenta - bo jeżeli ktoś mieszka w Tbg kilkadziesiąt lat to chyba można go nazwać tarnobrzeżaninem? Nie jesteśmy byłą kolonią, żeby dla najwyższego urzędu lokalnego wprowadzać wymóg urodzenia na miejscu. Cecha bez znaczenia."

[MT]

"jazet:

A gdyby prezydentem miała by zostać w ramach równouprawnienia i polityczno-religijnej poprawności kobieta o pochodzeniu żydowskim, konwertytka na radykalny islam, z ojca czarnoskórego i czerwonoskórej matki. Transseksualna lesbijka, która ukończyła Harvard? Jednak urodzona w lokalnym szpitalu.

Kogo byśmy woleli? Przybysza z Kraśnika lub Radomia czy ją?



Edytowany przez ?? o 07-01-2014 - 00:09. "

[jazet]

"Interesujące wynurzenia - kto następny ?"

[admin]

"Mamy pierwszego oficjalnego kandydata na prezydenta Tarnobrzega:
http://www.tadeuszgospodarczyk.pl/index ... og&lang=pl

Zakładam, że obecny prezydent będzie sie ubiegał o reelekcję, ale chyba tego jeszcze oficjalnie nie zapowiadał?
Z prawej i lewej strony też narazie cisza."

[keniu]

"Grubo "

[rumburak]

"Stasiak był przez ponad 10 lat prawą ręką Dziubińskiego a za jego rządów Tarnobrzeg stał się miastem upadłym więc ten kandydat odpada zdecydowanie.
Uziel to typowy krzykacz (a wiadomo kto krzyczy to g... robi) który absolutnie nie nadawałby się na stanowisko prezydenta.
Mastalerz dużo naobiecywał i niewiele z tego wychodzi.Zajmuje się rzeczami mało istotnymi żeby ludziom (głównie młodym) żyło się lepiej.
Myślę że trzeba dać szansę Gospodarczykowi bo to jedyny poważny kandydat."

[latacz]

"Rumburak - chyba długa nad tym co napisłeś to nie myślałeś"

[bobik]

"Kłamiesz! Miasto umiera od 2 lat. Ciuchlandy,apteki,markety,zero ludzi w knajpach,brak pracy,młodzi w Wielkiej Brytani,emeryci i renciści w Tarnobrzegu,a SZLACHTA Ta,czy innej opcji baluje i będzie balować za nasze pieniądze.Gospodarczyk siedzi przy korycie parę lat i co zrobił aby było lepiej??? Dajmy IM płacę taką jak dają nam Firmy w Tarnobrzegu- 1500zł miesięcznie na 4-y zmiany przez pierwszy rok,a w następnym podwyżka 10%.Zobaczymy czy KTOŚ będzie chętny na CYSORZA miasta??? A radni powinni tak jak w niektórych Landach za fri udzielać się społecznie."

[grassownik]

"takie odczucia ma wielu mieszkańców dlatego ten,kto wypunktuje obecną ekipę i zostanie beneficjentem niezadowolenia z tego jak zarządzane jest miasto od kilku kadencji (nie zauważam wielkiej różnicy między poprzednią ekipą a obecnym rezydentem) może wygrać ... 2 turę.
póki co z wiadomych względów zdecydowanym faworytem jest obecny presidente."