www.tarnobrzeg.info

Jezdnie jako tako - choć odśnieżane nieśpiesznie
Ale piechotą duży problem
Rozdeptana zmarzlina - ciekawe czemu tego nie zgarną jak miękkie - ślisko i ciężko iść
Na miejskich chodnikach nie lepiej niż koło prywatnych posesji
Co do prywatnych - Straż Miejska może sprawdzać, upominać, opornych karać

Całkowicie się z Tobą zgadzam!!! Chodniki są fatalne!!!!!!!!!!!!! I nie są odśnieżane. Trzeba najpierw je samemu wydeptać. Dziwi mnie reakcja spółdzielni, a właściwie jej brak. Kiedyś sprzątaczki oczyszczały wejścia i sypały piaskiem a teraz już nie.

Ale zaskakująca jest teą a właściwe to brak reakcji władz miasta. Chyba, że jeden z drugim rowerkiem sobie do pracy dojeżdża! Widziałem takiego gościa dzisiaj.

Dla chętnych linki do załączników z przetargu , którego zapisy obowiązują do maja 2019.
Standarty zimowego utrzymania :
http://www.tarnobrzeg.eobip.pl/bip_tarn ... s&id=37560
kategorie dróg i ulic i przypisane standarty
http://www.tarnobrzeg.eobip.pl/bip_tarn ... s&id=37566
http://www.tarnobrzeg.eobip.pl/bip_tarn ... s&id=37564
http://www.tarnobrzeg.eobip.pl/bip_tarn ... s&id=37563
http://www.tarnobrzeg.eobip.pl/bip_tarn ... s&id=37562

Temat rzeka od dobrych dziesięciu lat może więcej pojawia się ten sam problem to nieuchronne jeden jest zadowolony drugi nie jest tak że zawsze komuś to pasuje i komuś nie ,nie ma idealnych środków i sytuacji aby to naprawić ,nie znam miasta w kraju by dogodziło wszystkim

Wczoraj byłem na Śląsku...tam białe drogi.
Tiry nie dają rady pokonać większych wzniesień i tamują ruch. Drogowcy nie nadążają ze wsparciem.
Droga do Cieszyna jest zablokowana.
Śnieg padał non stop przez cały Beskid Śląski.

Jedynie dzieciaki zadowolone, sanki, bałwany i iglo

Trzeba oddać sprawiedliwość - coraz lepiej z odśnieżaniem jezdni
Ale chodniki koszmarne
Tu wiele osób łaskawie spogląda na ten problem - ja słyszę w realu takie komentarze , że zacytować się nie da
Dziś na chodnikach miękko - dobry moment żeby porządnie odgarnąć bo ludzie brną po kostki w brudzie
Pamiętacie taki widok - człowiek z łopatą odrzuca śnieg - ja pamiętam
Obecnie tylko płużki - zostawiają 10 cm śniegu lub błota
Mało efektywne a też kosztuje

Niestety padlismy ofiarą własnych oszczędności. Kiedyś w spółdzielniach byly na etatach sprzataczk, które jak była zima to ręcznie odśnieżaly dojście i chodniki przy budynkach. Teraz klatki sprzątają sami mieszkancy, a tereny przy budynkach ogrniaja firmy zewnętrzne lub ograniczone do minimum własne służby. O ile w lecie można kilkoma pracownikami zamieść znaczny teren czy szybko skosic trawniki to niestety w zimie nie dają sobie rady. Człowiek ma swoje fizyczne ograniczenia, a mokry śnieg jest ciężki. Tak więc w spółdzielniach nie ma na tyle ludzi by w miarę na bieżąco usuwać śnieg z chodników. Podobna sytuacja dotyczy terenów gminnych. Gdy odśnieżanie, zamiatanie, utrzymanie zieleni znajdowało się w rękach jednej spółki miejskiej było tam zatrudnionych na etatach tyłu pracowników, że przy ciągłych opadach śniegu można było awaryjnie zadysponowac znaczną ilość pracowników do odśnieżania ręcznego. Teraz żadna firma nie będzie utrzymywała 20-30 pracowników by wykorzystać ich 10 - 20 dni każdej zimy. Tak więc mamy co mamy.

Czy orientujecie się czy RDM będzie zajmował się zimowym utrzymaniem. Kolejny leasing na sprzęt unieważniony a zima tuż tuż.

Też jestem ciekawy jaką alternatywę mają urzędnicy. Tak czy inaczej tradycyjnie zima zaatakuje z ukrycia a niczego nie spodziewające się służby zostaną zaskoczone.

Zgłaszam drogę ul. Moniuszki do łatania zaraz po świętach, bardzo dużo dziur, które zagrażają bezpieczeństwu uczestników ruchu drogowego.

Dlaczego osoba odpowiedzialna za utrzymanie dróg w Tarnobrzegu po raz kolejny sobie bimba? przecież powinna objeżdżać wszystkie drogi w mieście przynajmniej 2 razy w miesiącu. Te wyrwy na Moniuszki nie powstały w jeden dzień. Może Straż Miejska powinna przejąć obowiązki tej przepracowanej osoby, bo robi się naprawdę niebezpiecznie na tarnobrzeskich drogach.

RDM w ogole to jakas porażka, skanasen nieudolności utrzymywany od wielu lat. Powinni juz od 2 tygodni łatać dziury. Kiedys sie przygladałem ich "profesjonalizmowi" - wyfrezowali dziure na kwadrat, załatali, ale poszło za duzo asfaltu i w miejscu dziury powstała hopka pare cm powyżej sasiadującej nawierzchni. Moniuszki i Rusinowskiego to odwieczny dramat, jeszcze Dworcowa, ale tam teraz budowa obwodnicy.

To może zaglądną na ulicę 12 Października? tam i tak jest już milion hopek, ale lepsze hopki niż dziury .....