INFORMACJE Z OTWARCIA OFERT
Dotyczy postępowania o udzielenie zamówienia pn.: Dostawa, montaż i serwis urządzeń do poboru opłat w formie 24-miesięcznej dzierżawy dla Gminy Tarnobrzeg wraz z elektronicznym systemem kontroli i windykacji kompatybilnym z programem Record oraz osprzętem do realizacji kontroli.
Działając zgodnie z art. 222 ust. 5 ustawy z dnia 11 września 2019 roku Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 2019 ze zm.) Zamawiający informuje, że w postępowaniu wpłynęły następujące oferty:
Nazwa (firma) i adres wykonawcy
Hectronic Polska Sp. z o.o
ul.Bór 164
42-200 Częstochowa
Cena: netto 567000,00 zł/brutto 697410,00 zł
Miasto miało zaplanowaną kwotę o około 2tys. zł niższą, to pewnie uda się ją podwyższyć i przyjąć jedyną złożoną ofertę.
Podsumowując - za dzierżawę sprzętu do poboru podatku od parkowania wokół rynku na dwa lata zapłacimy blisko 700.000 zł.
Jeśli parkowanie będzie płatne w dni powszednie, to mamy 522 dni (może minus święta). Koszt samej dzierżawy sprzętu to by było 1340 zł dziennie, a przecież są inne koszty, jak oznaczenia, strażnicy miejscy, kontrole, wezwania itd.
Przypomnę obiecane stawki:
1,00 zł – pierwsze pół godziny parkowania,
3,00 zł – za pierwszą godzinę parkowania,
3,60 zł – za drugą godzinę parkowania,
4,20 zł – za trzecią godzinę parkowania,
3,00 zł – za czwartą i każdą następną godzinę parkowania,
Parkometry mają działać przez 9 godzin dziennie.
Przyjmijmy że ktoś przyjeżdża na cały dzień i stoi w ścisłym centrum 8 godzin, płacąc 35 zł. Żeby opłacić same parkometry takich całodniowo-parkujących wokół rynku musielibyśmy mieć 39 codziennie. Ale przecież założeniem była rotacja, a nie trzymanie miejsc, czyli znacznie niższe stawki (1-3 zł) i liczne wolne miejsca (bo takie też jest założenie). A może założeniem jest zarabianie głównie na grzywnach?
Próbuję to sobie wyobrazić w praktyce i nie wiem czy nie będzie w tej wersji jak z rowerem miejskim.
Za dwa lata może się okazać, że nie dość że płacimy za parkowanie w centrum, to jeszcze przynosi ono miastu regularne straty.
Ale może to mój wrodzony pesymizm odnośnie różnych inicjatyw urzędowych? Bo generalnie jestem optymistą
A jak Wasze wyliczenia i szacunki?