kocham Tarnobrzeg
kocham Tarnobrzeg
"Witam.
Zastanawiałem się czy nie dać tego wątku w emigrantach, ale chyba nowy będzie lepszy. W razie czego admin go przeniesie (chyba). No cóż, jestem już staruszek "35 lat w marcu skończę", ale mimo wszystko może ktoś odpisze na ten post. Musze wam powiedzieć, ze co by nie mówić kocham to miasto. Co prawda mieszkam obecnie w Piasecznie, kolo Warszawy, ale mieszkałem w tym mieście ponad 25 lat. Jednak muszę powiedzieć, że tęsknie do starego dobrego TBG-u. Pierwsza, miłość, samba, wspaniałe zabawy i mecze z kumplami. wypady pod naimity, treningi w Siareczce. Spacery nad Wisłą, piwka w knajpkach (jeszcze jak kawiarnia Leliwa istaniała-pycha drinki:), itd.. . Mieszkałem na Kopernika, lecz znajomych miałem wszędzie. Teraz towarzystwo się porozjeżdżało po świecie. A ja tęsknię. I nie wiem czy nie wrócić. Mimo, tego, ze pozostali nieliczni znajomi. Ale liczy się Tarnobrzeg. Miasto, w którym sie wychowałem. I choć później może zabraknąć rodziców. znajomych może tez być mniej, to chyba wrócę. Dla samego Tarnobrzega. Kocham to miasto.
Ps. Czy ja czasem nie uczęszczałem do tej samej szkoły z Adminem (Technikum Elektryczne [Górnik]).
Pozdrowienia dla wszystkich.
Pytanie: Wracać?"
Zastanawiałem się czy nie dać tego wątku w emigrantach, ale chyba nowy będzie lepszy. W razie czego admin go przeniesie (chyba). No cóż, jestem już staruszek "35 lat w marcu skończę", ale mimo wszystko może ktoś odpisze na ten post. Musze wam powiedzieć, ze co by nie mówić kocham to miasto. Co prawda mieszkam obecnie w Piasecznie, kolo Warszawy, ale mieszkałem w tym mieście ponad 25 lat. Jednak muszę powiedzieć, że tęsknie do starego dobrego TBG-u. Pierwsza, miłość, samba, wspaniałe zabawy i mecze z kumplami. wypady pod naimity, treningi w Siareczce. Spacery nad Wisłą, piwka w knajpkach (jeszcze jak kawiarnia Leliwa istaniała-pycha drinki:), itd.. . Mieszkałem na Kopernika, lecz znajomych miałem wszędzie. Teraz towarzystwo się porozjeżdżało po świecie. A ja tęsknię. I nie wiem czy nie wrócić. Mimo, tego, ze pozostali nieliczni znajomi. Ale liczy się Tarnobrzeg. Miasto, w którym sie wychowałem. I choć później może zabraknąć rodziców. znajomych może tez być mniej, to chyba wrócę. Dla samego Tarnobrzega. Kocham to miasto.
Ps. Czy ja czasem nie uczęszczałem do tej samej szkoły z Adminem (Technikum Elektryczne [Górnik]).
Pozdrowienia dla wszystkich.
Pytanie: Wracać?"
Ostatnio zmieniony 30-10-2007 23:11 przez dimengpol, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"Wracać jasne , że wracać!
Leliwa to był też mój klub zwłaszcza gra w karty przy jednej kawie do zamkniecia, górnik to moja szkoła, matura 92 to moja matura, wracaj chłopie."
Leliwa to był też mój klub zwłaszcza gra w karty przy jednej kawie do zamkniecia, górnik to moja szkoła, matura 92 to moja matura, wracaj chłopie."
Ostatnio zmieniony 30-10-2007 23:28 przez piotrek71, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"Szkoda, ze Leliwa zniknęła. pamiętam jak siedzieliśmy z kumplem po zamknięciu ( niby-jeżeli dobrze pamiętam to do 23 czynne, ale można było siedzieć dłużej. To były czasy. I Sylwestry przy fontannie;)"
Ostatnio zmieniony 30-10-2007 23:39 przez dimengpol, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"no i knajpa "u Kuczery" z niepowtarzalnym klimatem "
Ostatnio zmieniony 30-10-2007 23:49 przez poniek, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"Nie chodziłem do Górnika.
Ja wróciłem 4 lata temu po 9 latach spędzonych w Lublinie i Warszawie, i ani chwili nie żałowam.
Co Was tak wzięło na wspominki? Teraz też jest fajnie "
Ja wróciłem 4 lata temu po 9 latach spędzonych w Lublinie i Warszawie, i ani chwili nie żałowam.
Co Was tak wzięło na wspominki? Teraz też jest fajnie "
Ostatnio zmieniony 30-10-2007 23:51 przez admin, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"jako glos mlodego:
sam tez nie wiem co w nim jest fajnego.....
to jest cos pomiedzy klimatem maluskiego a duzego miasta, niby kazde pokolenie miedzy soba zna sie w 70% (duuuuzo, daje to klimat malej prowincji gdzie kazdy zna swojego sasiada), niby tak malo mozliwosci na spedzenie wolnego czasu... a czasem go zabraknie.
warszawa, krakow, wroclaw, poznan.... oni sa bo sa duzi a my tez jestesmy mimo iz mniejsi ....
--------------------------------
(error)
piętuch"
sam tez nie wiem co w nim jest fajnego.....
to jest cos pomiedzy klimatem maluskiego a duzego miasta, niby kazde pokolenie miedzy soba zna sie w 70% (duuuuzo, daje to klimat malej prowincji gdzie kazdy zna swojego sasiada), niby tak malo mozliwosci na spedzenie wolnego czasu... a czasem go zabraknie.
warszawa, krakow, wroclaw, poznan.... oni sa bo sa duzi a my tez jestesmy mimo iz mniejsi ....
--------------------------------
(error)
piętuch"
Ostatnio zmieniony 31-10-2007 00:26 przez tomekspy1, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 170
- Rejestracja: 16-11-2005 09:47
kocham Tarnobrzeg
"tarnobrzeg owszem ma swój urok
są zresztą jak zawsze plusy i minusy mieszkania w takim mieście
czasami nuda,czasami wszędzie blisko "z buta"
ładny temat
też wydaje mi się że na swój sposób kocham nasze miasto"
są zresztą jak zawsze plusy i minusy mieszkania w takim mieście
czasami nuda,czasami wszędzie blisko "z buta"
ładny temat
też wydaje mi się że na swój sposób kocham nasze miasto"
Ostatnio zmieniony 31-10-2007 08:57 przez el_komendante, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"ja też "
Ostatnio zmieniony 31-10-2007 13:37 przez Aniska, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"ja też kocham! ... i też tęsknię. I NAPEWNO WRÓCĘ! za jakiś czas...
pozdro dla wszystkich, m*"
pozdro dla wszystkich, m*"
Ostatnio zmieniony 31-10-2007 19:31 przez m*, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 177
- Rejestracja: 08-04-2005 23:36
kocham Tarnobrzeg
"To miasto coś w sobie ma. Kocham je. Wprawdzie dopiero zacząłem swój "emigracyjny" los studenta, i zobaczymy jak na to będę patrzył za parę lat, ale teraz cieszę się widząc to miasto.
PRok temu po 2,5 miesiącu wróciłem z Anglii. Naprawdę takiej euforii, jak wysiadając z autobusu, patrząc na nasz rozwalający się dworzec, i potykając się o rozwaloną płytę chodnikową, w życiu nie przeżyłem. "
PRok temu po 2,5 miesiącu wróciłem z Anglii. Naprawdę takiej euforii, jak wysiadając z autobusu, patrząc na nasz rozwalający się dworzec, i potykając się o rozwaloną płytę chodnikową, w życiu nie przeżyłem. "
Ostatnio zmieniony 31-10-2007 19:44 przez Nico_Mindt, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"ja też kocham, ale tylko dlatego, że to moje miasto. to, w którym się urodziłam i wychowałam. ale także nie kocham go, za wiele innych rzeczy "
Ostatnio zmieniony 31-10-2007 21:36 przez ibka, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"sek w tym ze juz pewnie nic nie bedzie takie samo jak kiedys.ja tez pamietam kuczere i mocne imprezy,ekipe z fontanny,kumpli z boiska heh zawsze jak tu jestem to mnie ciagnie,ale jak wpadam na chwile to widze ze to miasto juz nie jest takie samo,inni ludzie chodz malomiasteczkowy klimat pozostal
mam nadzieje ze wroce szybko i znajde jakas nisze dla siebie no i ta praca..."
mam nadzieje ze wroce szybko i znajde jakas nisze dla siebie no i ta praca..."
Ostatnio zmieniony 31-10-2007 21:46 przez Bejrut, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"Z Londona nie wracaj , bo w tej dziurze na Galicji , gdzie może się urodziłeś a może tylko pomieszkałeś trochę u starych - nikt nie wie gdzie to jest .
( London oczywiście - bo Tarnobrzeg znają na całym świecie )"
( London oczywiście - bo Tarnobrzeg znają na całym świecie )"
Ostatnio zmieniony 07-12-2007 21:32 przez jazet, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"ja czuje sentyment. kiedy wysiadam po tej 12/13 godzinnej przejazdzce nigdy sie zbytnio nie spiesze do domu, choc jest zazwyczaj 3 nad ranem... lubie wtedy przystanac, rozejrzec sie, usiasc na lawce i zapalic... chodz sie Tu nie urodzilem (tylko tez daleko ) to chciabym zeby sie rozwijalo, zarowno pod wzgledem gospodarczy, kulturalnym i sportowym...
pozdrowienia z Gdanska."
pozdrowienia z Gdanska."
Ostatnio zmieniony 07-12-2007 22:23 przez mielnicz, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"ah stary poczciwy Tarnobrzeg "
Ostatnio zmieniony 08-12-2007 18:07 przez James, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"James, widzę, że miałeś mocną potrzebę wygadania się. Od góry do dołu - ostatnia odpowiedź na wszystkie posty jest Twoja. I to z częstotliwością 1post/2 minuty. Może czas wyjść z domu? :D
Do autora - zależy co się dla Ciebie liczy. Ja też kocham Tarnobrzeg, ale kocham też moją pracę, która daje mi szansę rozwoju jako inżynierowi (i nie powiem, całkiem fajną wypłatę). W naszym miasteczku takiej bym nie znalazł.
Ale nie powiem, chętnie odwiedzam stare kąty.
Też chodziłem do Górnika."
Do autora - zależy co się dla Ciebie liczy. Ja też kocham Tarnobrzeg, ale kocham też moją pracę, która daje mi szansę rozwoju jako inżynierowi (i nie powiem, całkiem fajną wypłatę). W naszym miasteczku takiej bym nie znalazł.
Ale nie powiem, chętnie odwiedzam stare kąty.
Też chodziłem do Górnika."
Ostatnio zmieniony 08-12-2007 19:02 przez banan, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"No cóż, w sumie mam pracę,właściwie dwie (bo jedna jest zbyt mało płatna). I tak prawdę mówiąc to wiem, że tutaj mam możliwości większego rozwoju. Myślę teraz nad zmianą pracy i z tego co widzę to nie będzie to takie trudne. Z drugiej strony, jest jakiś pociąg do powrotu. Obawiam się tylko, ze jak wrócę to w moim życiu zawodowym nastąpi regres. Ale czy zawsze kariera jest najważniejsza?
Jest jeszcze druga strona medalu. Jak jestem w Tarnobrzegu to chciałbym się nim nasycić, ale po kilku dniach ciągnie mnie z powrotem jak już pobędę trochę "u siebie" to znów tesknię za Tarnobrzegiem. jednak wracając do poprzedniego akapitu, to wiem, że tutaj mam większe możliwości samorealizacji. Co do powrotu, to być moę dopiero na emeryturze.... wtedy, co prawda już wszystko będzie inne, inni ludzie (mam nadzieję, ze jacyś znajomi pozostaną), ale w Tarnobrzegu czas jakoś wolniej płynie (patrząc z obecnej perspektywy...) i ja się u relaksuję. Jest tu jakiś niepowtarzalny klimat..."
Jest jeszcze druga strona medalu. Jak jestem w Tarnobrzegu to chciałbym się nim nasycić, ale po kilku dniach ciągnie mnie z powrotem jak już pobędę trochę "u siebie" to znów tesknię za Tarnobrzegiem. jednak wracając do poprzedniego akapitu, to wiem, że tutaj mam większe możliwości samorealizacji. Co do powrotu, to być moę dopiero na emeryturze.... wtedy, co prawda już wszystko będzie inne, inni ludzie (mam nadzieję, ze jacyś znajomi pozostaną), ale w Tarnobrzegu czas jakoś wolniej płynie (patrząc z obecnej perspektywy...) i ja się u relaksuję. Jest tu jakiś niepowtarzalny klimat..."
Ostatnio zmieniony 08-12-2007 22:19 przez dimengpol, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"Ja również jestem bardzo przywiązany do Tarnobrzega. Szczególnie silnie odczułem to moje przywiązanie w czasach licealnych ponieważ wtedy mieszkałem w internacie w Przemyślu. Do Tarnobrzega wracałem bardzo często. Póki co jestem tu cały czas."
Ostatnio zmieniony 08-12-2007 23:06 przez Paweł88, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 177
- Rejestracja: 08-04-2005 23:36
kocham Tarnobrzeg
"Paweł88 takie małe pytanko: czemu w Przemyślu do LO?"
Ostatnio zmieniony 08-12-2007 23:17 przez Nico_Mindt, łącznie zmieniany 1 raz.
kocham Tarnobrzeg
"
Ps. Pozdro dla tych co przeszli "Klasztor""
to czym ty jeździsz że o trzeciej nad ranem jesteś w tbg? Ja z Danzig walę pekaesem i jestem na 18-tą i też po 12-13 godzinachmielnicz pisze:ja czuje sentyment. kiedy wysiadam po tej 12/13 godzinnej przejazdzce nigdy sie zbytnio nie spiesze do domu, choc jest zazwyczaj 3 nad ranem... lubie wtedy przystanac, rozejrzec sie, usiasc na lawce i zapalic... chodz sie Tu nie urodzilem (tylko tez daleko ) to chciabym zeby sie rozwijalo, zarowno pod wzgledem gospodarczy, kulturalnym i sportowym...
pozdrowienia z Gdanska.
Ps. Pozdro dla tych co przeszli "Klasztor""
Ostatnio zmieniony 08-12-2007 23:47 przez poniek, łącznie zmieniany 1 raz.