"
Admin pisze:
Chyba wszyscy widzieli filmik co do powiedzenia o Jedwabnym Szlaku ma posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus?
Ręka w górę kogo jeszcze irytują bardziej kompromitujące wypowiedzi posłanek/posłów Nowoczesnej niż
ministrów obecnego rządu i prezydenta? -_-'
Admin pisze:
Zostaje Kukiz, Korwin i Razem
Nie, zostaje już tylko kaczyzm. Wyróżnianie partii było dobre w poprzednim ustroju.
@dink
Natomiast jeśli chodzi o wspomniany "betonowy elektorat" to jeśli mowa o tym stereotypowym PiSowcu-nienawistniku to z czego on ma być zadowolony? Nikt z PO-PSL nie siedzi, procesów większych nie ma, PiS działa potulnie, wbrew temu czego taki "beton"mógłby oczekiwać.
Inaczej oceniam ich mentalność. Tu nie chodzi o to, żeby jakąkolwiek sprawę doprowadzić do końca, tylko o niekończące się igrzyska, chcą mieć na co pomstować i pluć, węszyć codziennie spiski wroga, czuć się jak w tej oblężonej twierdzy z jednej strony a z drugiej jarać mesjanizmem swoich wybrańców. I Kaczyński to rozumie i pompuje w nich to wszystko, te paranoje i pustą dumę. Karmi ich populizmem i łapówkami i tyle wystarcza. Jakąś sprawiedliwość w tym wszystkim widzą. To całe TKM dostarcza im po prostu haju na którym nie da się trzeźwo ocenić swoich wybrańców.
Co do konstytucji to ładnie i zwięźle napisał Admin. Ja dodam od siebie, że np. każde wybory parlamentarne nie były zgodne z konstytucją. Nie były przecież równe (jedne głosy liczą się mniej inne bardziej - próg), nie były proporcjonalne (znów próg) no i nie na pewno nie były bezpośrednie(mój głos może się przyczynić do objęcia władzy przez inną osobę niż ta na którą głosowałem). To sprawa podstawowa, a już tutaj "nasza" konstytucja daje ciała. Ktoś nawet zaczął o tym przystępnie pisać -
https://logikczytakonstytucjerp.wordpress.com - no ale niektórzy gardzą blogami
Tym na pewno, rozumiem że logik może się wypowiadać jako autorytet na temat każdej dziedziny w której nie ma wykształcenia bo logicznie myśli? Hehe, żeby to było takie proste. Jak znajdziesz blog jakiegoś inżyniera rozwiązującego problemy gospodarcze to też daj znać. Ten blog wygląda jak wynik prokrastynacji.
Na mój gust konstytucja daje dobre wytyczne tylko ich implementacja jest nieudana. Ale spokojnie, PiS sobie już tak wszystko poustawia, zrobi taką dziwkę z ordynacji wyborczej, że jeszcze obaj zatęsknicie za poprzednim ustrojem, demokracją konstytucyjną. Odnoszę silne wrażenie, że macie jakieś złudzenia co do kolejnych wyborów. Jak dla mnie jest już pozamiatane, to były ostatnie wolne wybory w tym ustroju. A raczej tamtym, bo już mamy inny. Dotrze to do większej liczby ludzi pewnie dopiero podczas cyrku jakim będą najbliższe wybory samorządowe.
Co do demokracji, to tutaj możliwe, że na zawsze się skreślę w Twych oczach. Demokracja bowiem nie jest dla mnie najwyższą wartością i nie uważam żeby była zawsze bezwzględnie dobrym rozwiązaniem (przykład z brzegu - Arabska wiosna i jej skutki w wielu krajach). Została za to w świetny sposób przerobiona na mityczny symbol. A jak wiadomo łatwo jest przekonywać ludzi, by stawali w obronie "wartościowych symboli".
Przykład z dupy a nie z brzegu. Inny ustrój sprawdzi się w innej kulturze, błędem jest siłowe zaszczepianie niepasujacych. Na rowery też psioczysz że po piasku słabo jeżdżą? Demokracja to nie jest symbol tylko nasza
rzeczywistość i najlepsze co nasz kraj do tej pory spotkało razem ze wstąpieniem do NATO i UE. Pogódź się, że jesteś skazany na życie w demokratycznej lepiance a nie wymarzonym pałacu i broń jej przed żywiołami. Przykro mi to mówić, ale ten naród, jako kolektyw, jeszcze długo nie będzie na nic lepszego stać, i to jest straszna tragedia że mając po 25 latach pewną wygraną w kieszeni ryzykuje sprawdzenie co jest w bramce numer dwa... Można powiedzieć, że PiS idzie na całość, gawiedź klaszcze, a tu zonk.
Albo przyjaciel albo wróg. Ja się z tym nie zgadzam.
Nie, nie przyjaciel,
sojusznik. Dostrzeż różnicę.
Tego typu wypowiedzi są naprawdę znaczącą częścią wywodów sympatyków opozycji. Że nagle się stało coś złego, coś czego nie można porównać (ani odnieść) do niczego innego, bo to taka tragedia.
Bo się stało. Chyba jesteś głuchy na wszystkie niusy w stylu "po raz pierwszy w historii...", "pierwszy raz od 25 lat...", "nigdy jeszcze nie ...", "tylko dwa kraje zrobiły coś takiego" itp. oraz wypowiedzi prawdziwych autorytetów. Każdy mówi, że "coś się stało", że coś się skończyło. Każdy z głową na karku łapie się za tę głowę. W kraju i za granicą. Fajnie, że tak sprawnie rozpoznajesz wzorce w dyskusjach ale na mój gust zdezaktualizowała się taka dialektyka.
Ja nie wiem nawet czy jest sens mówić dalej o opozycji, bo to pojęcie sugeruje jakiś sprawiedliwy podział wpływów, jakąś wspólną płaszczyznę komunikacji i spierania się, podczas gdy tego już nie ma. Te spory między PO, PSL i Nowoczesną a nawet to politpoprawne stanie z boku ale jednocześnie nieznaczne odwracanie się dupą (bynajmniej nie w geście protestu) w stronę PiSu przez Kukiza, to wszystko to jeszcze stara gra. Jeszcze do nich nie dotarło, że nie stoją już na demokratycznej platformie.
Pozostał tak naprawdę już tylko bojkot wszystkiego do skutku. No ale do tego trzeba..nie być politykiem. Żeby było śmieszniej Kaczyński wydaje się też dopiero odkrywać jakie możliwości niesie ta nowa, ka-czorna rzeczywistość. Ma jeszcze cały wachlarz rozwiązań siłowych. Najgorsze jest to, że tak jak niektórzy mówią on faktycznie może być jakimś zaworem bezpieczeństwa w tej swojej machinie i kto wie co się stanie jak jego zabraknie, do czego posunie się w panice jego narodowo-socjalna trzódka posiadając kolejnego trupa-męczennika do rozgrywania. Nie zdziwię się jak go zawoskują i wystawią w gablotce
W końcu Lech leży na Wawelu, więc brama do świata czystego absurdu już szerzej otwarta być nie może.
Pisząc w skrócie można by napisać, że różnimy się tym, że Ty za największe zło uznajesz PiS przy władzy, a ja za najgorsze co obecnie widać na horyzoncie - powrót starej ekipy do władzy.
Bardzo dobrze podsumowane i jest dla mnie niesamowite, że nawet jak sam sobie to napiszesz i masz dosłownie pod nosem to nie uderza Cię absurdalność Twoich obaw. Po pierwsze, stara ekipa JEST u władzy, naprawdę nie ma starszej ekipy niż PiS ze swoimi komunistycznymi vipami. Po drugie, naprawdę nie masz się czego obawiać, nie będzie już nigdy po staremu, bo zmienił się ustrój i zmieniają się zasady. Jeśli PiS dobrowolnie nie odda władzy, a raczej tego nie zrobi, to "najgorsze co obecnie widać na horyzoncie" to wojna domowa lub kolejna władza, która będzie
musiała być jeszcze gorsza żeby nie tylko przejąć dyktaturę ale jeszcze rozliczyć kaczystów. Nie wyobrażam sobie najbardziej optymistycznego scenariusza, tj. że dochodzi do normalnych wyborów, wraca stary podział sił, i PiS jest rozliczany ze swoich przestępstw - to dopiero byłby krzyk, przecież wiemy jak kiepsko przegrywa Kaczyński. Inaczej spojrzysz na protesty KODu jak narodowo-kibolscy bojówkarze zaczną dosłownie szturmować sejm w obronie kaczyzmu.
Jest jeszcze jeden scenariusz: implozja. Po prostu będzie się to ciągnęło i gniło latami. PiS zagarnie sobie już wszystko co jest do zagarnięcia i jego głównym zadaniem będzie to
zarządzanie przez kryzys - ale gospodarczy, bo kraj się po prostu będzie sypał przez ich rewolucje.
Obaj jednak nie widzimy dla siebie reprezentantów w żadnym z tych 2 rywalizujących ze sobą "obozów".
Właśnie najgorsze jest to, że suma moich poglądów ładuje mnie w taką niszę, z której mój głos to po prostu pokrzykiwanie wariata. Już więcej sensu ma apelowanie do wyborców mainstreamowych partii posiadających silne zaplecze: PO, PSL, Nowoczesnej, Kukiz15, żeby zrobili wszystko żeby pokonać PiS. Chcę czegoś innego, lepszego dla Polski, ale
weźcie się zmobilizujcie bo macie większe przełożenie na bieg wydarzeń.
Nie rozumiem jednak jak można mieć w takim wypadku nadzieje na wcześniejsze wybory. Pisałem już, że jest to idealna wręcz okazja na otworzenie nowego rozdziału w historii Polski. Pozwolić PiSowi się zbłaźnić i nie dać zapomnieć o tym jacy byli poprzednicy. Jeśli jednak odbyłyby się wcześniejsze wybory, to pewnie na wskutek wydarzeń dających duże poparcie (i tym samym władzę) "opozycji totalnej", a tego byśmy nie chcieli. Pardon. Jak się okazuje tylko ja.
Tak jak pisałem wyżej, już się nie łudzę co do wyborów ani chcę widzieć znowu PO&PSL u władzy, ale zniosę ich o wiele lepiej niż PiS. Trzeba być realistą, są conajmniej o klasę od nich lepsi. No ale już nie bujam w obłokach, będzie jakaś ruska atrapa wyborów conajwyżej. Jeszcze odganiam myśl czy w ogóle będzie sens w takim układzie głosować, czy może dołączę do tych 50% wyborców którzy twierdzą, że nie ma... W sumie to byłoby straszne. Tak właśnie dyktatury niszczą postawę obywatelską...
Nie była to umyślna manipulacja.
https://oko.press/przepraszamy-czytelni ... aszewiczu/
Napisz mi lepiej co myślisz o tym niby-fejkowym fanpejdżu Misiewicza z zapowiedzią zemsty za krytykę i faktycznym zwolnieniu generała Skrzypczaka? Moja teoria: on faktycznie zarządza tym fanpejdżem. Nie mieści mi się w głowie że pozwolonoby na takie podszywanie się. OKO powiedziało "sprawdzam" - albo proces i zostanie to zweryfikowane albo nie przepraszają za to. I będzie jak z tym straszeniem Tomasza Piątka przez Macierewicza coś mi się zdaje.
Bardzo niedawno przeczytałem gdzieś, że Kurski czeka na rozprawę, na której wysokość alimentów, które ma płacić, dopiero będzie ustalona. Ale nie wiem, nie drążyłem tematu, bo średnio mnie on interesuje. Zauważyłem jednak to, że jeden z wymienionych panów bez cienia zażenowania występował na spotkaniach różnych grup społecznych (takich feministek na przykład) nagradzany brawami, drugi zaś nie był na takowych widywany.
Jeden z tych panów jest szefem
telewizji publicznej i ma o wiele większy zasięg niż drugi pan oraz możliwość przedstawiania jego poczynań w dowolnym świetle... Także bardzo stronniczo "zauważasz".
Żadne media nie będą obiektywne nigdy.
Pokaż mi jak dzielnie zelaznalogika.net wytyka manipulacje propagandówek PiSu. Widzę że jak na prawicową część internetu przystało fokusuje się głównie na GW.
Żadne media nie będą obiektywne nigdy. No chyba, że będą podawać same informacje o wydarzeniach bez jakiegokolwiek komentarza, uważając przy tym na takie rzeczy jak dobór słów (tak by nie używać tych nacechowanych dodatnio lub ujemnie). Taki twór nie przeżyje na rynku zbyt długo, albo przeżyje na siłę, nie mając odbiorców. Nie ma się więc co łudzić, że któreś media są obiektywne.
(...)
Sytuacja w której media dzielą się na dwa obozy, oba uprawiające propagandę manipulację, lecz oba naginające rzeczywistość w przeciwną stronę też jest chora. Ale dla odbiorcy korzystniejsza. Jest wtedy bardziej prawdopodobne, że taki odbiorca zechce w końcu włączyć samodzielne myślenie i albo jakąś informację postarać się zweryfikować albo jakąś sprawę przemyśleć i wyrobić sobie własny pogląd na dany temat. Po za tym przeciwne obozy będą wytykać swoje jawne kłamstwa i tym samym odbiorca, który śledzi informację za pośrednictwem obu obozów może w końcu dojść do wniosku, że nie warto śledzić któregokolwiek z nich. Albo media mogą dojść do wniosku, że nie warto kłamać lub powielać kłamstwa.
Śmiałe teorie, szczegónie ta ostatnia
Ile osób tak robi? Ile osób stać na to, na różne sposoby ale przede wszystkim czasowo i intelektualnie? Jeszcze raz proszę Cię o uwzględnienie nowych realiów ustrojowych. W tym momencie
wszystko zależy od wyborców PiS. I Kaczyński to wie i stwarza im równoległą rzeczywistość via "media narodowe". Dostępność innych narracji na nic tu się nie zda. Tkwią bardzo zadowoleni w swojej bańce informacyjnej, więc Twoja teoria to tylko naiwny optymizm. Jak możesz pisać, że zorganizowana dezinformacja i propaganda skierowana do prostych ludzi, dla których wiadomości TVP to często główne źródło newsów, jest dla nich korzystną sytuacją?
Tak jak to nie jest zwykły kryzys polityczny tak nie mamy już tylko problemu ze stronniczością mediów. To co robi PiS, to po prostu zbrodnie informacyjne, pranie mózgów. Według mnie nie można do tego tak lekko podchodzić i sobie relatywizować problem.
Chyba właśnie dlatego mi się tak podoba to oko.press, to jest naprawdę wyważone dziennikarstwo i dobra alternatywa dla GW itd. jeśli ktoś szuka krytyki rządu (tylko co z tego skoro jest nieosiągalne lub odrzucane przez pisowców). A to że piszą głównie o PiSie i ICH manipulacjach i kłamstwach? No cholera, pobudka! -
PIS JEST U WŁADZY! I to jak! Mam wrażenie że wielu osobom, tj. z innych opcji politycznych, udziela się to przekonanie pisowców, że są uciskani i prześladowani. Tak jakby PiS nie był u władzy, nie miał większości sejmowej, w senacie, dyspozycyjnego prezydenta i wsparcia siłowego w terenie, właśnie nie pokazał że sobie mogą robić głosowania na gębę i nie usunął jedynej przeszkody do zmieniania konstytucji - Trybunału Konstytucyjnego. A jednak bardziej krytycznie podchodzi się do działań opozycji... Czyste szaleństwo."