Kupiliśmy Kolekcję Dzikowską od Tarnowskich
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
A mi się być może podoba ta decyzja, bo okazja była jedyna. Najwyżej kiedyś sprzedamy, możemy wyprzedawać po kawałku, zastawić jak Wodociągi itd. Na pewno cena będzie lepsza. Oby nie było tylko ograniczeń w umowie
A podoba mi się być może, a nie na pewno, właśnie z tego względu że tajemnicą jest za ile kupujemy. Prezydent Bożek i hrabia Tarnowski z pewnością rozmawiają jak dżentelmeni, ale kwota jakaś musiała paść. Bardzo dobrze, że szukamy środków zewnętrznych, oby z powodzeniem.
A podoba mi się być może, a nie na pewno, właśnie z tego względu że tajemnicą jest za ile kupujemy. Prezydent Bożek i hrabia Tarnowski z pewnością rozmawiają jak dżentelmeni, ale kwota jakaś musiała paść. Bardzo dobrze, że szukamy środków zewnętrznych, oby z powodzeniem.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Nie neguje Admin samego pomysłu. Tylko, że my nie jesteśmy pewna gminą spod Bełchatowa, która per saldo jest non stop plusie i nie wie, co ma z pieniędzmi zrobić dzięki elektrowni i kopalni. Nie dość, że nasze miasto w sensie gminy zadłużone, to strukturalnie patrz: spółki też. Czy na chwilę obecną stać nas na mecenat kultury a prezydent ma być marchandem? Mam wątpliwości.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Przepraszam za post pod postem. Chyba, że się uda dostać dofinansowanie i znać zarys umowy, ale też mam wiele znaków zapytania.
- norweski_leśny
- Posty: 679
- Rejestracja: 16-07-2017 13:22
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Przecież Siarka jak trzeba będzie to i dwa miliony dostanie. Tak jest corocznie i nikt nie widzi z tym problemu.
Kolekcje można kupić ale nich wszystko będzie jawne. Bo odpowiedź jaką udzielił prezydent jest śmieszna. Nie kupuje tego za swoje, tylko za miejskie. Natomiast nie chciał mówić bo nie wiadomo ile z Warszawy środków na to spłynie.
Kolekcje można kupić ale nich wszystko będzie jawne. Bo odpowiedź jaką udzielił prezydent jest śmieszna. Nie kupuje tego za swoje, tylko za miejskie. Natomiast nie chciał mówić bo nie wiadomo ile z Warszawy środków na to spłynie.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Trudno na tym etapie to ocenić jak nie znamy podstawy czyli ceny, a teraz na fb Tygodnik mnie "zabił", pytają w sondzie jaką wartość kolekcji obstawiamy. To tak to powinno wyglądać? Chyba nie bardzo. Poza tym, czy dyskusja na temat zakupu kolekcji w czasach, gdzie ludzie naprawdę tracą pracę w związku nie z koronacją tylko dekarbonizacją i destalizacją rynku, gdzie firmy mające oparcie w INDUSTRY 4.0 nie wyrabiają, ma sens i jest właściwa? Naprawdę chyba komuś się proporcję pomyliły, albo nie dostrzega procesów. Poza tym spójrzmy na układankę, ministerstwo czy ktoś tam z obszaru publicznego wyciągnie drobne, miasto dołoży, a pieniądze trafią do prywatnej kieszeni. Co tu więcej komentować?Natomiast nie chciał mówić bo nie wiadomo ile z Warszawy środków na to spłynie.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Oj, będzie co do PFR zastawiać.
"Państwa i narody, które na podstawie kłamstwa, na podstawie negowania prawdy podają myśl polityczną, dążą do zguby."
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Gość Niedzielny donosi, że umowa z rodziną Tarnowskich została już zawarta (o ile Rada Miasta zatwierdzi). Osobiście cieszę się, bo to historyczna chwila. Ale rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie. Warto jednak zauważyć, że takie okazje nie zdarzają się często i zadać sobie pytanie - czy to dobrze czy źle dla miasta? Przed laty mogło mieć rękopis Pana Tadeusza, ale ówczesny prezydent (nota bene z Kraśnika rodem, czyż to nie znamienne?) nie był zainteresowany...
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
To bardzo dobrze dla miasta, jeśli cena była atrakcyjna, a szczególnie gdy uda się (udało się?) pozyskać fundusze zewnętrzne.
To źle dla miasta, jeśli kupiliśmy bez względu na cenę, tylko dlatego, że była to jedyna okazja.
Czyli na ten moment nie jestem w stanie ocenić.
Inna sprawa, że jak usłyszę cenę, to też pewnie nie będę w stanie ocenić
To źle dla miasta, jeśli kupiliśmy bez względu na cenę, tylko dlatego, że była to jedyna okazja.
Czyli na ten moment nie jestem w stanie ocenić.
Inna sprawa, że jak usłyszę cenę, to też pewnie nie będę w stanie ocenić
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Na marginesie. W programie "Gwiazdy lombardu" na tv Fokus (który wolę oglądać zamiast filmów sprzed lat) facet przyniósł Order Orła Białego (tak - nasz!) z XIX wieku. Chciał 6 tys. USD. Przyszedł ekspert i wycenił go na 40 tys. USD. Lombard zapłacił 10, ku obopólnemu zadowoleniu. Potem przyszedł ekspert (ten sam) i oświadczył, że ma kupca z Niemiec za 30 tys. USD. Poszło.
Nie wiem zatem, ile może być warta rzeczona kolekcja. Jak ktoś wie - niech powie! Śmiało!
Zanim powie, niech wie, że jeden Kossak (a w zamku jest ich 7 czy 8) może być wart 100 tys. zł). Jak ktoś wie lepiej niech pisze.
Nie wiem zatem, ile może być warta rzeczona kolekcja. Jak ktoś wie - niech powie! Śmiało!
Zanim powie, niech wie, że jeden Kossak (a w zamku jest ich 7 czy 8) może być wart 100 tys. zł). Jak ktoś wie lepiej niech pisze.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Tutaj nikt nie jest przeciwny zakupowi tej kolekcji. Jedynie jako mieszkańcy mamy prawo wiedzieć za ile KUPILIŚMY podkreślam, my kupiliśmy tą kolekcję. Pomijam obecną sytuację finansową miasta i okres niepewności związany z pandemią. Skoro akurat teraz rodzinę Tarnowskich "przycisnęło" i chcą sprzedać, grzechem było by tego nie wykorzystać. Tym bardziej, że jest możliwość dotacji. Jednak wycena przez specjalistów oraz cena zakupu powinna być nam, mieszkańcom znana.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Jeżeli Tarnowski chciał 5 milionów a miasto coś wynegocjowało (powiedzmy kilkaset tysięcy) to cena za kolekcję jest mniej więcej znana. Kupno pojedynczych dzieł byłoby na pewno droższe niż za całą kolekcję.Szkoda tylko że w skład kolekcji nie wchodzi najbardziej znany obraz z przedwojennego zamku w Dzikowie - Jeździec Polski (lub Lisowczyk) Rembrandta i szanse na jego odzyskanie są znikome bo wisi on sobie w nowojorskim muzeum.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Powiem tak czy to się opłaca mieszkańcom miasta? miasto powinno inwestować w mieszkańców, tańsze śmieci, tańsza woda, tańsze życie, a nie archiwalia. Archiwalia są dobre dla bogatych a nie biednych. Chyba, że kupujemy by zaraz sprzedać z kilkukrotnym zyskiem na inwestycje. Stanowcze nie dla wydawania publicznych pieniędzy, gdy potrzeby mieszkańców nie są zaspokojone. Niech kupują bogaci.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Wiem co by powiedział 100 lat temu Dąbal z Okoniem, pewnie coś w tym stylu:
A skąd ta kolekcja? Za co lekką ręką przez panów kupiona? To za trud, pot i łzy, za lata niesprawiedliwości i niewolniczej pańszczyźnianej pracy naszych dziadów i pradziadów! To nam się po prostu należy, jako spadkobiercom ich niedostatku i krzywdy!
A skąd ta kolekcja? Za co lekką ręką przez panów kupiona? To za trud, pot i łzy, za lata niesprawiedliwości i niewolniczej pańszczyźnianej pracy naszych dziadów i pradziadów! To nam się po prostu należy, jako spadkobiercom ich niedostatku i krzywdy!
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Rzekomo Tarnowscy byli bardzo ludzkimi panami.
"Państwa i narody, które na podstawie kłamstwa, na podstawie negowania prawdy podają myśl polityczną, dążą do zguby."
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Tak, dlatego podobno rabacja się zatrzymała na przedpolach. To było też działanie racjonalne, bo powodowało napływ ludności z innych okolic, a zadbany pracownik był bardziej wydajny i płodny.
Ale fakt faktem że niewolnictwo pańszczyźniane było również u nas i że rodzina Tarnowskich w znacznym stopniu na nim i na monopolach się wzbogaciła, chociaż wiadomo, że nie tylko.
Ale fakt faktem że niewolnictwo pańszczyźniane było również u nas i że rodzina Tarnowskich w znacznym stopniu na nim i na monopolach się wzbogaciła, chociaż wiadomo, że nie tylko.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Złe sformułowane, winno być-odkupienie, obraz został legalnie sprzedany i słowo odzyskany jest nie na miejscu.XYZ pisze: ↑26-09-2020 09:11Jeżeli Tarnowski chciał 5 milionów a miasto coś wynegocjowało (powiedzmy kilkaset tysięcy) to cena za kolekcję jest mniej więcej znana. Kupno pojedynczych dzieł byłoby na pewno droższe niż za całą kolekcję.Szkoda tylko że w skład kolekcji nie wchodzi najbardziej znany obraz z przedwojennego zamku w Dzikowie - Jeździec Polski (lub Lisowczyk) Rembrandta i szanse na jego odzyskanie są znikome bo wisi on sobie w nowojorskim muzeum.
W 2017 został kupiony na aukcji w USA polski karabin za -69 tys. USD.Jacek pisze: ↑25-09-2020 19:28Na marginesie. W programie "Gwiazdy lombardu" na tv Fokus (który wolę oglądać zamiast filmów sprzed lat) facet przyniósł Order Orła Białego (tak - nasz!) z XIX wieku. Chciał 6 tys. USD. Przyszedł ekspert i wycenił go na 40 tys. USD. Lombard zapłacił 10, ku obopólnemu zadowoleniu. Potem przyszedł ekspert (ten sam) i oświadczył, że ma kupca z Niemiec za 30 tys. USD. Poszło.
Nie wiem zatem, ile może być warta rzeczona kolekcja. Jak ktoś wie - niech powie! Śmiało!
Zanim powie, niech wie, że jeden Kossak (a w zamku jest ich 7 czy 8) może być wart 100 tys. zł). Jak ktoś wie lepiej niech pisze.
Czy to byłaby inwestycja i zabezpieczenie? Zapewne tak, na dziełach sztuki jeszcze nikt nie stracił.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Tutaj materiał TVL o transakcji
DB: "Bez względu na to czy będą to 4mln czy inna kwota - mam nadzieję - nie wyższa, Tarnobrzeg na taką operację finansową zdecydować się powinien" (Czy rząd się dorzuci czy nie)
W skrócie cena nie jest ważna, bo to bezcenne i nikt z mieszkańców nie będzie miał nic przeciwko. Ja mam. Nie jesteśmy miastem turystycznym i wątpię aby działalność muzeum była specjalnie rentowna (o ile w ogóle). W handlarzy sztuką też nie ma co się bawić, bo jeśli miasto nie może pozwolić, żeby kupił ktoś inny (i to z powodów bardziej sentymentalnych niżeli ekonomicznych), to na pewno też tego nie sprzeda. Kolekcja Polski nie opuści i nie mam nic przeciwko, że dostępna była by w innym mieście.
Jeżeli miasto nie będzie musiało się dorzucać - super okazja i brać. Alternatywnie można było to wrzucić w "duże" projekty budżetu obywatelskiego i zobaczyć, czy rzeczywiście bardziej zależy nam na kolekcji, czy .. Grodzie Słowiańskim
DB: "Bez względu na to czy będą to 4mln czy inna kwota - mam nadzieję - nie wyższa, Tarnobrzeg na taką operację finansową zdecydować się powinien" (Czy rząd się dorzuci czy nie)
W skrócie cena nie jest ważna, bo to bezcenne i nikt z mieszkańców nie będzie miał nic przeciwko. Ja mam. Nie jesteśmy miastem turystycznym i wątpię aby działalność muzeum była specjalnie rentowna (o ile w ogóle). W handlarzy sztuką też nie ma co się bawić, bo jeśli miasto nie może pozwolić, żeby kupił ktoś inny (i to z powodów bardziej sentymentalnych niżeli ekonomicznych), to na pewno też tego nie sprzeda. Kolekcja Polski nie opuści i nie mam nic przeciwko, że dostępna była by w innym mieście.
Jeżeli miasto nie będzie musiało się dorzucać - super okazja i brać. Alternatywnie można było to wrzucić w "duże" projekty budżetu obywatelskiego i zobaczyć, czy rzeczywiście bardziej zależy nam na kolekcji, czy .. Grodzie Słowiańskim
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Dlaczego tak sądzisz? Czy wiesz, że pan Jan Tarnowski uzyskał zgodę pozostałych spadkobierców rodziny na sprzedaż Kolekcji Tarnobrzegowi? A jest ich siedmioro. Pan Jan, jego siostra, żona brata Pawła zmarłego w ub. roku, i ich czwórka dzieci, które mieszkają w Kanadzie i z Polską nie mają żadnych związków (nawet nie mówią w naszym języku). Dlaczego nie mieliby wywieźć z kraju swojej własności?
Nie wysłuchałeś nawet tego, że zbiory w Dzikowie powiększą się o srebra i rzeźby, które są teraz w Łańcucie. Fakt, że obecne muzeum w Tarnobrzegu nie spełnia ani twoich, ani moich oczekiwań, jeśli chodzi o promocję, nie znaczy, że tak musi być zawsze. Mamy najpiękniejszą i najbardziej wartościową kolekcję malarstwa na Podkarpaciu (to fakt, a nie moje zdanie!). Problem polega na tym, że mało kto o tym wie...
Żebyś wiedział, jak w Łańcucie szlag ich trafia, że muszą te srebra do Tarnobrzega oddać. Dla takich chwil warto żyć!
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
Niech Prezydent MT postara się o mecenat firm z Machowa i Chmielowa (Pilkington, Siarkopol, Piotrowice, Tarkon, Teltar i inne) i jestem za, natomiast za kasę z budżetu miasta (czyli też moją) jestem przeciw, bo wolę inwestycje. Uważam, że Prezydentowi MT raczej nikt w Machowie nie odmówi, bo Prezydentowi się nie odmawia - dlatego do dzieła.
Re: Może kupimy dzikowską kolekcję obrazów od Tarnowskich
No i w końcu wiemy że około 4 miliony lub trochę mniej. Pewnie ok.
Ale w tym wszystkim nasuwa mi się pytanie - czy sprawa własności samego zamku jest w 100% jasna? Nie ma najmniejszego ryzyka, że najpierw kupimy zbiory, a za parę lat nie będziemy mieli ich gdzie trzymać, albo oddamy je w depozyt do właściciela zamku?
Ale w tym wszystkim nasuwa mi się pytanie - czy sprawa własności samego zamku jest w 100% jasna? Nie ma najmniejszego ryzyka, że najpierw kupimy zbiory, a za parę lat nie będziemy mieli ich gdzie trzymać, albo oddamy je w depozyt do właściciela zamku?