Prezydent chce podnieść podatki, ukrywa schrony przeciwlotnicze i przestawia większość miasta na ciemną stronę mocy. Narodowcy boją się ukrainizacji, centrum pięknieje, a setki milionów
Prezydent chce podnieść podatki, ukrywa schrony przeciwlotnicze i przestawia większość miasta na ciemną stronę mocy. Narodowcy boją się ukrainizacji, centrum pięknieje, a setki milionów