Po przeczytaniu kolejno pozycji „Nie ma ulicy Zielonej”, „Mój przyjaciel goj”, „Zbój Lasowski” i „Tama”, sięgnąłem po kolejną książkę Czesława Schabowskiego, chcąc spróbować czegoś
Po przeczytaniu kolejno pozycji „Nie ma ulicy Zielonej”, „Mój przyjaciel goj”, „Zbój Lasowski” i „Tama”, sięgnąłem po kolejną książkę Czesława Schabowskiego, chcąc spróbować czegoś