KOMARY!
Re: KOMARY!
Od paru dni na garażach "Kamionka" jest masakra, nad głową lata co najmniej paręnaście komarów jednocześnie.
Nie pamiętam żeby tyle komarów było tak wcześnie...
Nie pamiętam żeby tyle komarów było tak wcześnie...
Re: KOMARY!
Kiedy odkomarzanie bo gryzą jak cholera?
Re: KOMARY!
Miesiąc minął, podpinam się. Jest słabo, pierwsze pryskanie w sumie wiele nie zmieniło.
Zakładam, że akcja jest w planach, na ile pogoda pozwoli, bo z dnia na dzień żrą coraz bardziej.
Zakładam, że akcja jest w planach, na ile pogoda pozwoli, bo z dnia na dzień żrą coraz bardziej.
Re: KOMARY!
Szykuje się kolejna tura odkomarzania, jak pogoda pozwoli.
https://www.tarnobrzeg.info/2023/06/16/ ... omarzania/
https://www.tarnobrzeg.info/2023/06/16/ ... omarzania/
Re: KOMARY!
Oby nie pozwoliła. Jak sam Adminie napisałeś:"pierwsze pryskanie w sumie wiele nie zmieniło".
I to jest sedno. Bo to pryskanie co do komarów nie zmienia wiele, albo prawie nic, a to co trujemy tym syfem i jakie to ma skutki to są sprawy nieodwracalne. Nie chcę się powtarzać, bo o tym już tu było, ale czy na prawdę? Czy na prawdę w imię tego żeby Was trochę mniej swędziało trzeba regularnie truć przyrodę? Zapylacze, ptaki , organizmy wodne (te środki działają bardzo toksycznie na organizmy wodne).
I czy na serio warto? Tak bezrefleksyjnie wszędzie i jak leci...
To wszystko jest straszne co się dzieje w naszym mieście jeżeli chodzi o podejście do przyrody.
Zaczynają się pokazywać świetliki czy jak kto woli robaczki świętojańskie...cudo. Jednego roku cudownie świeciły i latały, ale na drugi dzień/ wieczór właśnie po akcji odkomarzania w czerwcu wszystkie zgasły...nie świecił już na drugi dzień żadne. I czy na prawdę uważacie , ze warto?
I to jest sedno. Bo to pryskanie co do komarów nie zmienia wiele, albo prawie nic, a to co trujemy tym syfem i jakie to ma skutki to są sprawy nieodwracalne. Nie chcę się powtarzać, bo o tym już tu było, ale czy na prawdę? Czy na prawdę w imię tego żeby Was trochę mniej swędziało trzeba regularnie truć przyrodę? Zapylacze, ptaki , organizmy wodne (te środki działają bardzo toksycznie na organizmy wodne).
I czy na serio warto? Tak bezrefleksyjnie wszędzie i jak leci...
To wszystko jest straszne co się dzieje w naszym mieście jeżeli chodzi o podejście do przyrody.
Zaczynają się pokazywać świetliki czy jak kto woli robaczki świętojańskie...cudo. Jednego roku cudownie świeciły i latały, ale na drugi dzień/ wieczór właśnie po akcji odkomarzania w czerwcu wszystkie zgasły...nie świecił już na drugi dzień żadne. I czy na prawdę uważacie , ze warto?
Re: KOMARY!
Ciężko mi się odnieść technicznie, nie wiem czym obecnie pryskają. W przetargu nie było wskazówek, ogłaszają tyle, że środek nie ma karencji.
Lubię przyrodę. Na zależnym ode mnie terenie mam stare drzewa, krzewy, łąkę zamiast trawnika, nie podlewam wodą z sieci, a wokół wolne ptaki, jeże, jaszczurki, ślimaki i dużo owadów. Nie używam u siebie żadnej chemii. Ale z drugiej strony, żeby podłubać w ziemi, to mam czas tak jak teraz - wieczorem. A jak są komary, to po prostu się nie da, chociaż mnie i tak jakoś najbardziej nie lubią. Innych bardziej. Rozumiem zatem starania, aby uczynić znośniejszym byt ludzi, którzy wieczorami chcą przebywać na łonie natury i niekoniecznie nacierać się przy tym minimum 50% DEET.
Wydaje mi się, że jak mamy rok komarowy (a wcale nie każdy taki jest, bo zeszłe lato było ok) to plaga komarów wcale nie jest sytuacją naturalną do której mamy się dostosować i np. siedzieć w domu z pozamykanymi oknami. W wieże dla jerzyków już nie wierzę.
Jasne, że wolałbym preparaty w pełni selektywne, ale nie jestem pewien czy takie istnieją. Nie rozmawialiśmy kiedyś o preparacie bakteryjnym na komary? Chociaż pewnie na inne owady też szkodzi.
Lubię przyrodę. Na zależnym ode mnie terenie mam stare drzewa, krzewy, łąkę zamiast trawnika, nie podlewam wodą z sieci, a wokół wolne ptaki, jeże, jaszczurki, ślimaki i dużo owadów. Nie używam u siebie żadnej chemii. Ale z drugiej strony, żeby podłubać w ziemi, to mam czas tak jak teraz - wieczorem. A jak są komary, to po prostu się nie da, chociaż mnie i tak jakoś najbardziej nie lubią. Innych bardziej. Rozumiem zatem starania, aby uczynić znośniejszym byt ludzi, którzy wieczorami chcą przebywać na łonie natury i niekoniecznie nacierać się przy tym minimum 50% DEET.
Wydaje mi się, że jak mamy rok komarowy (a wcale nie każdy taki jest, bo zeszłe lato było ok) to plaga komarów wcale nie jest sytuacją naturalną do której mamy się dostosować i np. siedzieć w domu z pozamykanymi oknami. W wieże dla jerzyków już nie wierzę.
Jasne, że wolałbym preparaty w pełni selektywne, ale nie jestem pewien czy takie istnieją. Nie rozmawialiśmy kiedyś o preparacie bakteryjnym na komary? Chociaż pewnie na inne owady też szkodzi.
-
- Posty: 434
- Rejestracja: 18-11-2012 21:22
Re: KOMARY!
Możesz tak w jednym zdaniu określić o co w ogóle Ci chodziło .... bo napisałeś epopeję z której ch#ja wynika ani za ani przeniciw ani po środku ani troche ani wcale ani całkowicie. Chyba że coś brałeś lub piłeś to wiadome sprawa zamknięta...każdemu się zdarza.
Re: KOMARY!
Bo to pisane do kuny
O to poniżej najważniejsze:
O to poniżej najważniejsze:
Plaga to nie jest zjawisko naturalne, zatem nawet zwolennicy życia w zgodzie z naturą mogą walczyć z plagą.
Re: KOMARY!
Coś działali wczoraj w nocy na osiedlach i przynajmniej w mojej okolicy wygląda że na komary zadziałało. Nie wiem jak świetliki.
Re: KOMARY!
Wczorajsze nocne odkomarzanie (dn. 26.06) wykonane nadaremno, bo już dziś rano spadł obfity deszcz.
Re: KOMARY!
Ze 2-3 lata temu to samo. Wszędzie mówili i pisali, że będzie padać a szanse coś ok 90 proc, więc wyjechali i zamgławiali. Jak to w TBG, na odwrót żeby się już nawet nie chciało na pogodę spojrzeć...szkoda słów o pieniądzach nie wspomnę.
Re: KOMARY!
No i sami widzicie. Paranoję widać jak na dłoni. Straty w przyrodzie i straty w budżecie.Kto za to odpowie?
Na dodatek ogłoszenie o wznowieniu terminu pojawiło się w poniedziałek, a pierwsze odkomarzanie miało być/ było w nocy z niedzieli na poniedziałek...skąd mieszkańcy mają wiedzieć? zabezpieczyć np. zwierzęta? Czy ktoś z radnych może coś poruszy jutro?
Tak pytam retorycznie...
Na dodatek ogłoszenie o wznowieniu terminu pojawiło się w poniedziałek, a pierwsze odkomarzanie miało być/ było w nocy z niedzieli na poniedziałek...skąd mieszkańcy mają wiedzieć? zabezpieczyć np. zwierzęta? Czy ktoś z radnych może coś poruszy jutro?
Tak pytam retorycznie...
Re: KOMARY!
co do budżetu to może i tak, bo się mało znam ,ale wpływ na zwierzęta i straty w przyrodzie to już lekko przesadzone!
Re: KOMARY!
Nie tylko tam. Na Podłężu, Miechocinie i pewnie innych osiedlach podobnie. Jest plaga.
Re: KOMARY!
No przecież już na ten temat było ostatnim razem - wytrute wszystko tylko nie komary. Tyle to jest warte. Szkody dla środowiska, kasa zmarnowana.
Od ostatniego odkomarzania nie było przecież akurat u nas żadnej ulewy, więc oprysk teoretycznie powinien działać. A nie działa.
Więc po co to wszystko? Po co wyrzucamy kolejne pieniądze w błoto i trujemy środowisko?
Od ostatniego odkomarzania nie było przecież akurat u nas żadnej ulewy, więc oprysk teoretycznie powinien działać. A nie działa.
Więc po co to wszystko? Po co wyrzucamy kolejne pieniądze w błoto i trujemy środowisko?
Re: KOMARY!
Nad Wisłą i na Kamionce tak samo. Te krwiożercze bestie nawet przez siatki na insekty sie przedostają
Re: KOMARY!
Ostatni oprysk na Miechcinie był co drugą ulicę (przynajmniej moją ominęli), to nie mogło być skuteczne. Największe krzaki i zarośla nie opryskane.
Na zewnątrz nie można nic zrobić przez komary.
Na zewnątrz nie można nic zrobić przez komary.