Gdzie jest szeryf?!

Kolejny napad z bronią w ręku, już czwarty w ciągu dwóch tygodni! Po wczorajszym hałasie na całą Polskę, jaki narobili rabusie w BPH, wyglądało że na jakiś czas będzie cisza…
Spokój nie trwał długo – już tego samego dnia wieczorem dwóch uzbrojonych, zamaskowanych bandytów obrabowało sklep na osiedlu Mokrzyszów. Tarnobrzeg, kojarzący się do tej pory głównie z uciążliwą, ale mniej niebezpieczną przestępczością chuligańską, wyrasta na lokalny dziki zachód.

——————–
Skok na BPH to raczej inna sprawa, poważna i niekoniecznie lokalna. Optymistyczne informacje prokuratury, banku i Policji, że nic się nikomu nie stało i nic nie zginęło psuje tylko artykuł dzisiejszego Echa Dnia, z przeciekami o zaginięciu z kasy banku ponad miliona złotych. Kto nas okłamuje?

Wczorajszy rabunek w Mokrzyszowie to już trzeci z serii ataków na niewielkie sklepy spożywcze. Scenariusze wszystkich zdarzeń są podobne. Zaczeło się od sklepu na ul. Zwierzynieckiej, kilka dni temu przyszła kolej na Dziurkę na Wyspiańskiego.

Wczoraj około godz.19.00 dwóch zamaskowanych bandytów wpadło do sklepu na osiedlu Mokrzyszów i terroryzując bronią (lub jej atrapą) ekspedientki, okradło obie sklepowe kasy. Jedną z nich (kasę, nie ekspedientkę) rabusie wzięli razem z zawartością, odnaleziono ją później rozbitą na pobliskich ogródkach działkowych. Drugą opróżnili w sklepie nawet z bilonu, kradnąc przy okazji papierosy i wszystko co było pod ręką. Całe zdarzenie zarejestrowały sklepowe kamery.

Złodziei zaskoczyła odwaga jednej z ekspedientek, która w obronie sklepu obrzuciła napastników butelkami, trafiając jednego z nich w głowę…

W panice są właściciele i personel tarnobrzeskich małych sklepów osiedlowych – na kogo przyjdzie kolej tym razem? Nikt nie czuje się bezpiecznie. Działania Policji w sprawie serii napadów nie przyniosły narazie widocznych rezultatów, mimo że przestępcy nie wydają się być profesjonalistami. Oczywiście nieoceniona jest też współpraca świadków z Policją i wymiarem sprawiedliwości. W większości podobnych przypadków ustalenie i pojmanie sprawców to tylko kwestia czasu. Oby i tym razem udało się szybko uspokoić sytuację.