Tarnobrzeska polityka w Internecie – przegląd 2011

Do kolejnego przejrzenia stosunku tarnobrzeskich partii i polityków z osobna do Internautów (a Internauci to już chyba większość elektoratu) skłoniły mnie niedawne zmiany na osobistej stronie Prezydenta Miasta Tarnobrzega.
Czas kampanii odchodzi w zapomnienie. Panuje okres nudy i czteroletniej ciszy wyborczej dla jednych, ale też codziennej pracy i starań dla innych.

Na pierwszy ogień idą strony komitetowe i partyjne.

W czasie kampanii wyborczej silnymi stronami witryny Tarnobrzeskiej Lewicy był sam fakt jej istnienia i krótka, dwuliterowa domena. Niestety fakt istnienia już witryny www.tl.org.pl nie dotyczy i obecnie dwuliterówka prowadzi na stronę dostawcy usług internetowych. Chociaż jest to dostawca lubelski, to jednak wywodzący się z Tarnobrzega, o czym świadczyła działająca do niedawna witryna w domenie Tarnobrzeg.biz, należąca do tegoż dostawcy.

Na stronie tarnobrzeskiej Platformy Obywatelskiej www.platformatarnobrzeg.pl nie zmieniło się nic. Niestety. Wydarzenia „bieżące” zatrzymały swój bieg jeszcze przed wyborami, chociaż aktywność okołowyborcza też była śladowa. Dużo ładniej wygląda tarnobrzeski dział witryny Platforma.org, niestety ładnemu ogólnemu wyglądowi nie towarzyszy nic więcej, bo trzy tarnobrzeskie koła nie generują ostatnio żadnych treści.

Na witrynę Tarnobrzeskiego Porozumienia Prawicy www.tpp.tarnobrzeg.pl ktoś musiał po wyborach zajrzeć, bo pojawiły się życzenia świąteczno-noworoczne. Ale nawet o tym kto z list TPP dostał się do Rady Miasta, bo na podziękowania mało kto liczy, ze strony TPP się nie dowiemy.

W politycznej rywalizacji PO kontra PiS zapanował remis. Internetowa wizytówka Prawa i Sprawiedliwości www.pistarnobrzeg.pl również zatrzymała się przed wyborami. Od procesu w trybie wyborczym nic godnego uwagi i wspomnienia na stronie się nie wydarzyło.

Niezależni-Razem wystawiający swoich kandydatów z list PSL zamieścili od czasów wyborów na www.niezalezni-razem.pl w sumie 3 newsy, w tym jeden o kolejnej zmianie na stanowisku prezesa.

Na stronach Jana Dziubińskiego i Janusza Kropornickiego, niedawnych kandydatów do urzędu prezydenta, obecnie zastępców Przewodniczącego Rady Miasta, od wyborów nie pojawiło się nic nowego. Właściwie nawet wcześniej niż od wyborów. Cisza wyborcza się rozpoczęła w przedwyborczy piątek i trwa do dziś. Nie zauważono żadnych niepokojących incydentów, ani zakłóceń ciszy wyborczej!

Podobne wrażenia czekają nas na witrynach większości kandydatów do Rady Miasta, nawet wśród tych którzy odnieśli sukces wyborczy, bo zrozumiałe, że Ci którzy przegrali, nie mają się dla kogo starać i komu dziękować. Na witrynach z imieniem i nazwiskiem, czy sejmikowym blipie czas się zatrzymał.

Na tym tle zastygłym i ponurym, pełnosłonecznym światłem błyszczy prezydent Norbert Mastalerz. Pomimo prezydenckich obowiązków nie tylko nie zamknął, ani nie zawiesił bloga, nie tylko pisze na nim dość regularnie, ale nawet zmienił właśnie stronę osobistą www.norbertmastalerz.pl, która też do niedawna zostałaby skrytykowana (strona główna zatrzymała się na fotograficznym POparciu). Prezydencka witryna, chociaż może nie zachwyca, to jednak trwa, zmienia się, wypełnia treścią, głównie w oparciu o teksty z lokalnych mediów. Znajdziemy na niej również (ś)liczne filmy z NW24.

Światłem niewiele bledszym – trzymając się wcześniejszego porównania – światłem księżycowym, błyszczy witryna osobista Tadeusza Gospodarczyka www.tadeuszgospodarczyk.pl. Po wyborach schowały się elementy prezydenckie, a strona PSLowskiego radnego, przekształciła się w jedyny chyba obecnie lokalny blog polityczny, prowadzony z punktu widzenia opozycji.

I jak blask księżycowy – trzymając się dalej porównań – rzuca światła i cienie w innych momentach i na inne obszary niż prezydenckie promienie słoneczne.

Podsumowując sytuację: po podkarpacku. Biednie, ale nie beznadziejnie.