Tarnobrzeg – info z 35 i 36 tygodnia roku

O szyby deszcz dzwoni jesienny, a to wciąż jeszcze wakacje. Zapraszam na podsumowanie ostatnich dwóch tygodni.

Oj nie spisujemy się zbyt chętnie

Wszędzie (s)RODO, a tu nagle raz na 10 lat ktoś wymaga podania tylu szczegółów z życia, w dodatku pod groźbą kary. Tarnobrzeg dzielnie stawia opór, w połowie sierpnia spisało się poniżej 60% gospodarstw.

Szczepienia są wszędzie

Po szczepieniach jarmarcznych i kościelnych, przyszedł czas na szczepienia w remizach na osiedlach wiejskich, przy współudziale OSP. Zapowiadana czwarta fala się opóźnia. Może to i lepiej, bo z najbardziej wyszczepionych krajów wiemy, że nawet wysoki stopień zaszczepienia nie chroni przed poziomami zakażeń obserwowanymi w fali trzeciej.

Inwestycyjnie

Dzikowiak do wyburzenia. Coś się kończy, coś się zaczyna. W sieci (i na forum) pojawiła się wizualizacja Dzikowiaka 2.0, stylistycznie coś jak parter sądu. W tym tygodniu wyprowadzał się Rossmann, Delikatesy Centrum też kończą działalność.

Na stronie inwestora pojawiły się plany poszczególnych kondygnacji galerii w centrum.

Pod ziemią sporo miejsc parkingowych, na górze 5 salek kinowych, w środku całkiem dużo przestrzeni do zagospodarowania. Największy lokal na parterze to pewnie sklep spożywczy, na 1 poziomie widać wyraźnie wspólne stoliki w strefie gastronomicznej. Na mieście pojawiają się informacje kto już planuje się przeprowadzić do nowego budynku, może jednak coś z tego będzie. Coś się zajmie, coś się zwolni.

Mamy nowe palmy przy zjeździe nad Jezioro Tarnobrzeskie. Stare poszły „na kompost”, pojawiły się nówki plastikowe sztuki (prosto z Chin?). Nic w tym natury, ale klimat jest i wszyscy już się przyzwyczaili. Lubię to, a 15 tys. też wiele nie zmieni w sytuacji miasta. Fot.: UM.

Rośnie blok na skarpie, wykańczają się Apartamenty przy Jachowicza

Warunki wymagają solidnego posadowienia – na filmie od dewelopera jest sama płyta, a na moich zdjęciach dodatkowo zazbrojone, zalane i rozszalowane już ściany.

Bloki na Jachowicza nabierają ostatecznego wyglądu,

jednocześnie nadwiślańska okolica nabiera charakteru niemal kurortowego. Co prawda z niższych pięter raczej nie będzie widać Wisły, ale widok będzie całkiem atrakcyjny:

Wszczęto postępowanie w sprawie budowy drogi wewnętrznej w pasie drogowym ulicy Dominikańskiej od Sienkiewicza do Dominikańskiej. Teraz mamy tam błotnisty dziki parking, a po połączeniu z drogą przy planowanej galerii może zawitać na łąkę cywilizacja.

W przetargu na opracowanie koncepcji zagospodarowania terenów nad Jeziorem Tarnobrzeskim wybrano najtańszą ofertę, opiewającą na niespełna 100 tys. zł. Co ciekawe, najdroższy oferent proponował cenę o około 200 tys. złotych wyższą.

Ciąg dalszy zamieszania z płatnym parkowaniem

Zamieszanie wyciekło konkretnie w dyskusji na forum. Otóż według zapisów na automatach nad Jeziorem, na który zwrócił uwagę Jacek, jeśli ktoś zostanie przyłapany, że nie zapłacił 10 ryczałtowej opłaty, to za karę będzie musiał… ją zapłacić. Do wyboru żółty guzik na automacie, albo przelew.

I teraz wątpliwość – piszę o tym, bo było na forum to i tak wiecie, ale może nie warto o tym szczerzej informować przyjezdnych? Niech w niewiedzy, obawie i bez wnikania, dorzucą się do naszej drogiej wody. Jednej i drugiej.
Czyli – chcesz to korzystaj z luk w systemie, tylko nie mów nikomu.

Wyszła również ciekawostka z parkowaniem w centrum. Otóż interesujący kawałek miasta został wycięty zakazem ruchu jako teren do wyłącznej dyspozycji urzędników, w dodatku całodobowo we wszystkie dni tygodnia. Chodzi konkretnie o parking za urzędem, wraz z przejazdem od ul. Mickiewicza do Dekutowskiego w stronę Targowej. Jeśli zatem chcecie tam przejechać rowerem w sobotę wieczór, to lepiej z niego zsiądźcie. Zupełnie nie zwróciłbym na to uwagi, gdyby nie zdjęcie od czytelniczki.

Trwa remont ul. Łokietka. Z jednej strony wydaje się już prawie gotowe, ale środek skutecznie i głęboko zryty.

W kilku miejscach remontowana jest sieć ciepłownicza w ramach ogólnomiejskiego projektu. Info z TVL:

W wątku o terenach zalewowych na forum pojawiają się kolejne przykłady łagodzenia ograniczeń powodziowych na indywidualny wniosek inwestorów. Teraz toczy się sprawa planowanego Dino przy ul. Warszawskiej, niedawno wydano zgodę na budowę domu z poddaszem. Warto próbować, może da się to jednostkowo łagodzić. W odpowiednim wątku forum pojawiła się też informacja o spotkaniu w starostwie w sprawie planowanych (również w Tarnobrzegu) polderów zalewowych. Cały wątek tutaj:
https://www.tarnobrzeg.info/forum/viewtopic.php?f=32&t=13725

Kawałek historii o Władysławie Jasińskim i Jędrusiach

Kończę właśnie czytać książkę „Pierwsi po Hubalu…” może wspomnę o niej następnym razem, a tymczasem trafiłem na audycję wyemitowaną w Polskim Radiu w roku 1969, dostępną od niedawna online. W ramach audycji obszerne wspomnienia Eugeniusza Dąbrowskiego – jednego z Jędrusiów i autora okołojędrusiowych książek.

Bookcrossing

Bookcrossing to kolejna po foodsharingu inicjatywa firmowana (przynajmniej częściowo) przez Tarnobrzeską Radę Kobiet. Bardzo doceniam, że ktoś (głównie p. Justyna) się stara i próbuje realizacji ciągle nowych pomysłów, które często sprawdzają się gdzie indziej. Co prawda z żadnej z szaf nie korzystałem i nie planuję korzystać, ale pewnie taka forma współdzielenia wielu ludziom może się przydać. A żeby tradycyjnie pomarudzić z TRK, to nadal nic nie wiem o „statutowej”, czy też „regulaminowej” działalności Rady, tzn. nie wiem czy, co i w przypadku jakich miejskich uchwał, czy dokumentów strategicznych doradzała Prezydentowi. Bo przecież do ustawiania kolejnych pomysłowych szaf TRK nie jest niezbędna.

Kolejne drony dotarły nad Jezioro Tarnobrzeskie

Ładnie? No ładnie. Ale czy te pustki na wodzie i wokół wody zachęcają, czy wręcz przeciwnie?

You May Also Like